22 listopada 2015
przed odjazdem
jak kafelek zdjęty z gorącego pieca,
grzejesz swym ciepełkiem zmarzniętego człowieka,
lecz nikt mi tego uczucia na stałe nie obieca,
bo znowu do drogi się zbierasz, długa podróż Cię czeka
więc kolejny raz w koc się pozawijam
z oczu łezki otrę
i tak lata już się z Tobą mijam
do celu nigdy nie dotrę
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga