13 września 2013

Ona

kiedy już podzielono
poetów na piksele
i obojętność
zaspawała serca
a wersy
roznosiły tylko kruki
o szklanych oczach

wtedy przyszła
z wieczorną szarugą
z dłonią wyciągniętą
co łaska
taka tkliwa jesienna

wygnana z wierszy
stanęła na palcach
i westchnęła jestem
dla zwykłego natchnienia


liczba komentarzy: 39 | punkty: 21 |  więcej 

Sabi,  

parę ogonków zgubiłaś po drodze :)) i i bardzo miękko popłynęłam po słowie...

zgłoś |

Presumpcja,  

ogonki ogonki ::: już się koncentruję i dziękuję :)

zgłoś |

gabrysia cabaj,  

rozrzewniłam się.....

zgłoś |

Presumpcja,  

oj, to bardzo miłe, przecież tak ona działa :)

zgłoś |

mua,  

ta te cholery kruki -..... posłańcy - szpiegi Odyna hehheh normalnie chce sie dodać ... Ona jest - ” Przeurocza ?? A to nie skrót od przemiele zębami, pożre i wydali ??? ” - król Julian - Pingwiny z Madagaskaru

zgłoś |

Presumpcja,  

Znam paru, których pożarła :)

zgłoś |

Ananke,  

bardzo klimatycznie i lekko

zgłoś |

Presumpcja,  

Dziękuję :)

zgłoś |

issa,  

Gdzie mam szukać tych wierszy, z których ją wygnano? To znaczy chodzi mi o konkretne tytuły, jeśli to nie sprawi kłopotu, rzecz jasna :)

zgłoś |

Presumpcja,  

Isso zadałaś ciekawe pytanie, konkretne. Myślę, że dla każdego z nas może to być inny wiersz, kwestia gustu i wrażliwości. Jeśli miałabym wskazać, to musiałabym szukać w tych, które mnie odpechnęły, gdzieś przesunęły się przed oczami i zniknęły, bo nie były w stanie zatrzymać. Dla mnie zabrakło w nich "Jej" Pewnie nie mogłabym tutaj podać przykładów z uznanej poezji, bo kim jestem, żeby dyskutować ze specjalistami, ale mały przykład, proszę: Marcin Sendecki "Gorączkowa aktywność", Marian Grześczak "Kara śmierci", Marcin Śiwtlicki "Lalka Tadzika" Co ciekawe ja lubię niektóre teksty Świetlickiego, ale wyśpiewane :) Isso gdybym chciała podać przykłady poezji amatorskiej, ojejku, znalazłoby się sporo i nie chodzi o tą naiwną, pisaną od serca, głupiutką, ale tą, która pozuje, pisaną na jakąś "modłę", bo "tak się pisze", wyrachowaną, zimną, uprawianą, bo to ta jest dla mnie "pikselowata".

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

przeczytałam Twój komentarz Presumpcjo i poczułam dwie rzeczy (pewnie nie rzeczy, ale nie wiem, ja kto nazwać, "nasunęły się dwie refleksje" wydaje mi się strasznie nadęte :) pierwsza, osobista - że nazwiska, które podałaś nie mówiąc o tytułach są mi zupełnie nieznane i poczułam się jak kompletna ignorantka - jakie szczęście, że mamy google, :) druga, w sumie tez osobista, ale może się przyda i Tobie - że ja określenie "podzielono poetów na piksele" odebrałam zupełnie inaczej niż mówisz. piksel -bardzo mała jednostka, prawie jak atom, a wiec podział poetów na piksele to ich zatomizowanie, rozebranie na czynniki pierwsze, co może oznaczać "spłaszczenie" wierszy pozbawienie wielowymiarowości -w konsekwencji zubożenie. A to nie musi oznaczać wcale, że jest wyrachowana i zimna.

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

myśląc głośno dalej piksel nierozerwalnie kojarzy się z ekranem, widzialnością na ekranie, więc można by też wysnuć wniosek, że poeci podzielenie na piksele to jednostki oderwane od korzeni tzw. realnego życia, poprzestające na relacji: ja i mój monitor. Ale tenże monitor jest zarazem oknem na świat i kanałem komunikacji najskuteczniejszym w sensie szybkości, więc nie jest wcale takie oczywiste że pikselowy poeta niewart jest uwagi.

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

i na koniec, choć może od tego powinnam zacząć podoba mi się ze Twój wiersz jest napisany bardzo sprawnie, stawia tezę, z którą można się zgadzać lub nie. Ale zmusza do zastanowienia, a to już bardzo wiele. To, co dla mnie jest kontrowersyjne w Twoim wierszu to "zwykłe natchnienie" w puencie. Nie wiem co to znaczy "zwykłe" bo dla mnie każde jest niezwykłe :)

zgłoś |

Presumpcja,  

Aniu bardzo Ci dziękuję za te wypowiedzi, pokazuje jak różnie można interpretować słowo...Każdy zasługuje na uwagę ale czy to znaczy, że każdy zasługuje na docenienie i uznanie? Co do "pikseli" sama zauważyłaś, że jednostka związana w jakiś sposób z medialnością a co za tym idzie popularnością, masowością. Poezja dla mnie, zawsze była niszowa i na marginesie pop-sztuki. Więc zjawisko odpchnięcia i separacji przez świat. Ale jest jeszcze zjawisko pisania pod publiczkę, nawet tą niewielką, zainteresowaną liryką. Szybkość, nowoczesność, technika i zagubienie wrażliwości, bo może nie wypada, bo wstyd. Nie wiem czy coś zrozumiałaś z mojego bełkotu, ale dlatego napisałam ten utwór, bo temat rzeka i mieści zbyt wiele wątków:) Pikselowy poeta? Nie to raczej poeta, któremu odebrano natchnienię, liryczność, a pozostawiono jedynie zimne narzędzie do uprawiania poezji.

zgłoś |

Presumpcja,  

"Zwykłe" bo najprostsze, właśnie pozbawione zimnego wyrachowania. Masz rację, "niezywkłe" :)

zgłoś |

Wieśniak M,  

Tak poczytuję komentarze i postanowiłem doraucić coś w temacie "metafor pikselowych":))podział na piksele odebrałem jako zamknięcie poezji w zonach. Te ramy w kilku płaszczyznach z jednej strony izolują wiersz od czytelnika, z innej poetę od życia, z jeszcze innej poezję od punktów odniesienia, a wszystko to co zwie się poezją poddane zrównaniu w formie dostępu do medium na takichnsamych prawach. Każdy wiersz to piksel, ale suma ich nie tworzy czytelnego obrazu - poezji. Gdyż zostały pozbawione prazaczynu - weny?( że tak to roboczo nazwę) Onej- jak chciała autorka. Ot tak to odczytałem:))

zgłoś |

Presumpcja,  

I mamy kolejną myśl, Dziękuję Wieśniak, cieszę się, ze pobudziłam do refleksji. Może mój tworek to nie całkowite "placebo", ale coś wnosi. Jestem z siebie dumna:)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

Nie jest ze mną tak źle, Presumpcjo, zrozumiałam :)) Trochę podobne myśli towarzyszyły powstaniu mojego notorycznego poety

zgłoś |

mua,  

Wieś i zapomniałes o wieli rzeczach - choćby o tych co trzymają własne " książki " w garażu ( prócz tych 10 co wydali przyjaciołom ) znam takich hehhhe , a znam i takich, który pieniądze zainwestowali w konia ( piekna klacz ) dla córki i już zdobywają nagrody = obie te " kalczki " hehehhh

zgłoś |

Wieśniak M,  

Pisząc , zauważyłem pewne podobieństwo do obserwacji Ani:), Natomiast co do braku "tego czegoś" w wierszu to zawsze subiektywna ocena każdego człowieka. Dla jednych Mickiewicz dla innych Rymkiewicz że tak powiem:)). Też mijam wiele wierszy które wg mnie nic pozbawione są "onej" a jednak inni dostrzegają w nim wielkość i natchnienie. Pewnie nie jestem dobrym przyrządem do badania zjawiska wielkości w poezji, ale dla mnie nie zmienia ten fakt mojego nastawienia.Nie czuję wiersza- mijam:))- pozdrawiam:))

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

"Każdy zasługuje na uwagę ale czy to znaczy, że każdy zasługuje na docenienie i uznanie? " A co to znaczy docenienie i uznanie - nagrody ze strony środowiska? wyróżnienie przez autorytety? Dawniej kiedy wydawnictwa nie były komercyjne, docenieniem i uznaniem były publikacje, ale dzisiaj? To tylko kwestia dostępu funduszy i możesz wydać wszystko.

zgłoś |

issa,  

:) dziękuję, Presumpcjo. Yhm. Rozumiem chyba teraz chyba nieco jaśniej, w czym rzecz. Widzę, że wątek się rozwinął. Wrócę przeczytać całość uważniej, kiedy będę wypoczęta, w sprzyjającym czasie. dziś już nadaję się tylko na nocną kawę bez cukru i lajt, heh

zgłoś |

Presumpcja,  

Aniu znowu dotykamy jedynie wierzchołka góry, bo jak "docenić i uznać", jak znaleźć uniwersalne kryterium, że to jest sztuka a nie sztuczka? Przypomina mi się pewna anegdota o właścicielu popularnej galerii obrazów, który wywiesił serię podpisując, że jest to nowe odkrycie w świecie sztuki. Krytycy i media okrzyknęli "genialne!" Wtedy ujawnił, że wszystkie namalowała małpa. Konsternacja, zmieszanie, a może powinni wyciągnąć wniosek, że małpa była genialna? :) I druga strona medalu, jeśli mamy uznanego poetę, np. noblistę (bo zgodzisz się ze mną, że jest forma uznania) to czy wszystko co spłodzi musi automatycznie być najwyższą sztuką? Niekoniecznie, ale raczej :) Bo sam autor zadba o wyrobioną opinię, bo każdy z nas ma jakieś pojęcie estetyki z którego możną wyciągnąć styczną, a może (nie daj Boże) średnią i nazwiemy coś wielką poezją lub odrzucimy. Możesz wydać wszystko, papier, dzisiaj bardziej ekran monitora, jest cierpliwy, ale dopiero jeśli ktoś do tego wraca i wraca, bo znajduje w tym ten "dreszcz" to ja to nazywam uznaniem. Buzior

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

zgadza się, temat rzeka i góra, i zgadzam się też z tym co napisałaś, właśnie dlatego od "docenić i uznać" wolę trzymać się z daleka, ale jest i druga strona medalu, naturalna dla amatora pisania jak ja ( tzn. ja sądzę, że naturalna, bo zdaję sobie sprawę, ze nie jest to uniwersalne odczucie), mianowicie głód autorytetu, potrzeba weryfikacji przez porównanie, czy szerzej relację, z "mistrzem".\, a tych wypada szukać najpierw q podgrupie u docenionych i uznanych. Jedyne, co wydaje mi się rozsądnym wyjściem to dużo czytać na temat, żeby mieć bazę danych, analizować rozbieżne opinie, a potem już tylko myśleć, słuchać własnej wrażliwości i nie lekceważyć intuicji. "dreszecze" tak :) tylko bez egzaltacji :)))

zgłoś |

mua,  

a ja to jak jestem i czytam to łod raza pytam - aco ? a któreż to są te wy uznane ??? hehhhh

zgłoś |

mua,  

hehee Aniu no żeś sie nawygarniała, aże sie spociłem czytając heehhh

zgłoś |

mua,  

” nie no , ta korona jest zupełnie do niczego, a mój królewski wspaniały nos, jest za mało szlachetny!!! Gdzie kontrola jakości ??? ”- i dlaczego moje komenty wchodza w z takim opoźnieniem .... bałdzio płosze macherów od cenzury królewskiej o pospiech hehhhhh

zgłoś |

Presumpcja,  

Moris...a teraz szybko zanim się zorientują, że to wszystko bez sensu" :))))Jakościowo Twój nos jest ok :)

zgłoś |

mua,  

a skąd wiesz ...w awatzre ...wydłuzyłem ...choć zapewne za mało hehehhhh

zgłoś |

Presumpcja,  

Mam do tych spraw "nosa" :)

zgłoś |

adept,  

ha, dobre, podoba mi się, ale chyba bardziej dlatego, że widzę, iż autorka umie pisać, przynajmniej w moim jej maniu :) podoba mi się też dlatego, że kobiecość ma pewien kształt. pozdrawiam.

zgłoś |

Presumpcja,  

Zielono mi dziękuję :) to wszystko przez bieganie po lesie, mniemanie ma kolor poziomek :) Pozdrawiam

zgłoś |

mua,  

o kruca ...biegasz w nocy ???

zgłoś |

Presumpcja,  

Biegam o różnych porach, według potrzeb, bieganie usypia demony :))))

zgłoś |

Presumpcja,  

Ale to Zielony tym razem, ja grzecznie siedziałam w domu :)

zgłoś |

Jerzy Woliński,  

weny nigdy nie za wiele...

zgłoś |

Jaro,  

Parafrazując Cezara - ech Weniu, Weno, Weniuchno:)

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1