16 maja 2014
Kap-kap rysy (śnię)
tak żal piersi
skomlących szczeniąt
uniesionych w oczekiwaniu
na głaskanie
smutno kiedy skóra
przygotowana na wysoki połysk
odłogiem
a włosy wyczesane
miękkością snów
wstyd za natrętne łzy
szuuuur po kryjomu
umykające przed packą na muchy
tej dziwnej wiosny
nawet odwrócona
poprzez nadąsaną ciemność
sięgam po ciebie jak niedźwiedź
do plastra miodu
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt