16 maja 2014
Kap-kap rysy (śnię)
tak żal piersi
skomlących szczeniąt
uniesionych w oczekiwaniu
na głaskanie
smutno kiedy skóra
przygotowana na wysoki połysk
odłogiem
a włosy wyczesane
miękkością snów
wstyd za natrętne łzy
szuuuur po kryjomu
umykające przed packą na muchy
tej dziwnej wiosny
nawet odwrócona
poprzez nadąsaną ciemność
sięgam po ciebie jak niedźwiedź
do plastra miodu
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe
12 maja 2024
GniazdkoMelancthe
11 maja 2024
AntydepresantyMarek Gajowniczek
11 maja 2024
Przybycie niewiadomegoArsis
11 maja 2024
Chleb Diogénēsa CynikaVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky