11 sierpnia 2012
Zawód poety
Poeta w bezsensie pichci sens,
swoją rozpacz podaje na półmisku.
Potem płacą mu za to, czuje się normalny,
jakby to było wytwarzanie jakichś nakrętek,
części maszyn. I tym to jest, ale...
I potem pan doktor od poezji
wkrada się do łask bezdusznego urządzenia
tego świata, ze skłócenia z którym
narodziła się jego twórczość.
Jego rozpacz już nie jest rozpaczą,
jest już poezją i teraz wystawia ją na sprzedaż,
jak towar, chucha na nią, by się podobała,
była jak najbardziej głęboka i piękna.
Ale to jest już martwe. Taki poeta zdradził ludzi,
zdradził siebie, swoje cierpienie.
Nie jest grzechem czuć się lepszym,
grzechem jest tego nie mówić ludziom.
26 lipca 2025
dobrosław77
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
wiesiek
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek