11 sierpnia 2012
Zawód poety
Poeta w bezsensie pichci sens,
swoją rozpacz podaje na półmisku.
Potem płacą mu za to, czuje się normalny,
jakby to było wytwarzanie jakichś nakrętek,
części maszyn. I tym to jest, ale...
I potem pan doktor od poezji
wkrada się do łask bezdusznego urządzenia
tego świata, ze skłócenia z którym
narodziła się jego twórczość.
Jego rozpacz już nie jest rozpaczą,
jest już poezją i teraz wystawia ją na sprzedaż,
jak towar, chucha na nią, by się podobała,
była jak najbardziej głęboka i piękna.
Ale to jest już martwe. Taki poeta zdradził ludzi,
zdradził siebie, swoje cierpienie.
Nie jest grzechem czuć się lepszym,
grzechem jest tego nie mówić ludziom.
12 listopada 2024
0002.
12 listopada 2024
1211wiesiek
12 listopada 2024
w końcu jesteśYaro
12 listopada 2024
Przemijaniedoremi
12 listopada 2024
jestem optymistąsam53
11 listopada 2024
WiosnaYaro
11 listopada 2024
1111wiesiek
11 listopada 2024
Nie wiem.
11 listopada 2024
0001.
11 listopada 2024
i co że szarość..jeśli tylko