19 lipca 2012
Przedświt
zjawiły się na ściółce punkty światła
w prześwitach listowia na ciemnej leśnej drodze
wiodącej do chaty z dziada pradziada niezamieszkanej
do zbiegu moich czucio-myślo-wrażeń i świata
w kulach światła leżą Angeliki i Bradamanty
ni kobiety ni mężczyźni ni dzieci - istoty
w kokonach embriony ciasno skurczone śpiące
muzyka cichych szepczących organów nie budzi a dociera
do duszy
dusza komunikuje się z aurą a aura udziela jej siebie
wzajemnie się sprzęgają w miejsce, kontakt mistyczny,
mimowolny, wzniosły
jest cicha godzina, wszystko na granicy
dzienni nie powstali, nocni się położyli, rozejm
dwie, sto armii uszanowało godzinę świtu
płyną kokony światła z ciałami dziewic, w bluszczach, jaszczurkach
igliwiach, roślinnych i martwych przedmiotach i żywych
połączonych mistycznie, bez słów i ciał
czy to istnieje? czy wyobraźnia wnika w promień czy
promień wnika w wyobraźnie? obrazy senne
tworzą się gdzieś poza granicami
wielkość nie istnieje, odległość nie istnieje
to drżące pyłki treści, ozdrowienie i nasycenie
nie jestem sam, oczy wyciskają swoją wolę
ktoś ukradł mi energię, byłem słaby
muszę powstać, mam szczere zamiary i swój prawdziwy kształt
jem te kule, wchodzę w te kule
dusza nie zna granic
z Syna na Ojca odzyskany wzrok
czekająca obecność samotnej głuszy
teraz jestem częścią tego miejsca
12 listopada 2024
0002.
12 listopada 2024
1211wiesiek
12 listopada 2024
w końcu jesteśYaro
12 listopada 2024
Przemijaniedoremi
12 listopada 2024
jestem optymistąsam53
11 listopada 2024
WiosnaYaro
11 listopada 2024
1111wiesiek
11 listopada 2024
Nie wiem.
11 listopada 2024
0001.
11 listopada 2024
i co że szarość..jeśli tylko