MarkTom, 3 lipca 2015
przez dno z butelki świat malutki
na przekór żalom za baśniami
strumieniem wódy płuczesz smutki
choć własnym bólem się nie splamisz
kolejne dniówki białe noce
przetaczasz szarość w szklanym torze
stępiony ból lecz wciąż bulgoce
depresji mrocznej twardy orzech
iluzji procent w złudne dłonie
zatapiasz niemoc złość zmartwienia
świadomość blada niech utonie
chociaż da chwilkę zapomnienia
wszystkim na równi pochyłej
MarkTom, 3 lipca 2015
nastał kiedyś komórkowy
diakrytyczny wywiał z głowy
Ś, Ć ,Ź zgubiło znaczki
od magistra aż do praczki
potem przyszły komputery
człek nie wyzbył się maniery
Ó wciąż nie jest kreskowane
wszelkie formy zaniechane
L pracuje w dwóch etatach
często w zdaniu figle płata
Ę , Ą szuka wciąż ogonka
Alt pożarła zła biedronka
wszystko winna klawiatura
co tam że wychodzi bzdura
ponad wszystko to wygoda
co do zasad jest niezgoda
pismo jakieś jest na skróty
pewnie będzie tak dopóty
aż wykluje się myśl w głowie
która szybko to podpowie:
marny pisarz profanuje
kto języka nie szanuje
zasad w piśmie wciąż unika
złą na lenia jest taktyka
MarkTom, 18 lutego 2013
chamom same płyną w język
upapranym błyszcząc świdrem
niecne słowa bez uprzęży
gdyż nie rozum jest arbitrem
pusto w głowie oręż w ustach
tyłem stanie do kultury
brudną mową wolą chlustać
wypuszczając smrodu chmury
przewrócony zbiór ogłady
kulturalny dzisiaj w cenie
strzelające w twarz arkady
gbura raczej już nie zmienię
MarkTom, 25 września 2014
Doszła do mnie pewna plotka
że za suma wyszła płotka
Czy się spełni czas pokaże
wszak mąż w dużym jest rozmiarze
Karaś się oświadczył flądrze
nie wiadomo czy to dobrze
Węgorz wzdychał wciąż do troci
że po ślubie ją ozłoci
Tylko kiełbik ciągle mały
żadne panny go nie chciały
Jak podrośnie mu co nieco
to na niego też polecą
MarkTom, 16 czerwca 2014
rzekła płotka do szczupaka
z tobą co dnia wielka draka
gonisz za mną jak pies kota
ryby mówią żeś idiota
tobie w głowie tylko jadło
gonisz zatem co popadło
ciągle głodny pusto w głowie
nawet sandacz ci to powie
wciąż harmider robisz wszędzie
płotka żoną twą nie będzie
przystojnego chcę chłoptasia
ja wybieram dziś karasia
zatem ganiaj wciąż głuptasie
niechaj brzuszek twój się pasie
może kiedyś choć nie wierzę
jakaś rybka cię wybierze
MarkTom, 26 stycznia 2013
zasad etyki łamie kosze
wciąż krzyczy dawaj zamiast proszę
jedną ma tylko mądrość tylko w głowie
dla siebie wszystko gówno tobie
charakter trudny do zniesienia
brak w drugą stronę zrozumienia
ogłady raczej w nim niewiele
nie będzie twoim przyjacielem
kto taki pytasz? o kim mowa?
pamiętaj bracie moje słowa!
za sprawą zwykle oczywistą
masz do czynienia z egoistą
MarkTom, 14 stycznia 2013
co było kiedyś w minionych dniach
nawet zapomnę
w swych słodkich snach
do sejfu wszystko bezwzględnie wrzucę
w otchłani wspomnień zagubię klucze
temu co kiedyś łączyło dusze
dziś powiem stop
choć nie chcę muszę
myśli weselsze już powiew nowy
koniec udręki strudzonej głowy
nie może przecież tak wiecznie być
trzeba od nowa po prostu żyć
co nie zabiło wzmocniło ciało
męczyło duszę dziś uleciało
MarkTom, 25 października 2012
prosty aczkolwiek nie głupi
dyplomu sobie nie kupił
nieznany mu fałsz wzniosłe tony
oporny na wirus mamony
pracuje jak pszczoła w ulu
na codzień szczery do bólu
wielkim jest jego męstwem
cieszyć się człowieczeństwem
pomoże bez mrugnięcia powiek
ot taki prosty człowiek
MarkTom, 1 marca 2012
Ma na imię prosto.. Kasia
urodziła nam Adasia
Bardzo wszyscy ją kochamy
i nikomu nie oddamy
Jest szęśliwa Babcia z Dziadkiem
kiedy dzieli się opłatkiem
Co dzień dumni na całego
chcą oglądać wnusia swego
Adaś psoci chytry lisek
To kochany nasz urwisek
Piękne oczka niebieściutkie
rączki, nóźki tak zgabniutkie
Buźka słodka pewnie wiecie
takie cudne to jest dziecie
Więc tej Kasi cześć i chwała
że takiego wnuczka dała
Już co ranek gdy wstajemy
naszej Kasi dziękujemy!
Nawet powiem nie zaszkodzi
gdy ponownie nam urodzi
Tylko żeby była parka
niech urodzi się nam szparka
Wtedy Kasi zaśpiewamy
jeszcze bardziej pokochamy.
MarkTom, 2 marca 2012
Wybrał się rankiem Tadzio do miasta
tam kupić chlebek i trochę ciasta
Portfela przegląd wykonał cały
przystanął wryty, wręcz osłupiały
Zniknęła stówka, (guzik) i basta
jak pójdę (pusty) teraz do miasta
Stoi chłopina po (łbie) się (drapie)
a z brody ślinka kap,kap mu kapie
Zagląda Tadzio do każdej dziurki
do szafy, butów i do (komórki )
Prześwietlił wszystkie kieszeni rogi
nie znalazł jednak do stówki drogi
Pod łóżko zerknął ech.. nie zaszkodzi
lecz pamięć Tadzia wciąż go zawodzi
Przeglądnął szafki, podłogi (szpary)
zniknęła, wsiąkła - to nie do wiary
Szuka, pamięci drąży szczeliny
gdzie się podziała? To jakieś drwiny
Wczoraj do diabła jeszcze ją miałem
do licha, czorta gdzież ją podziałem
Przekopał półki i piasku( kupki)
a jak nie było, tak brak jest stówki
Przeszukał kuchnie, balkon, salony
lecz nadal, nadal stoi zdziwiony
Chyba już będzie to popij mlekiem
za ciasto, chlebek nie wezmą czekiem!
Gdzież do (cholery) stówkę (posiałem)?
choć (zabij) teraz to zapomniałem
Aż nagle pamięć Tadziowi wraca
wydałem wczoraj... bo miałem kaca.
Wszystkich łowców wieloznaczności zapraszam do połowów być może coś przeoczyłem w tekście (w nawiasach zaznaczyłem słowa wieloznaczne)
MarkTom, 30 grudnia 2012
mnie tam władza
nie przeszkadza i
nic na to nie poradzę
bo jak kocham wszelką władzę
więc jak zechce dać mi bana
padnę przed nią na kolana
powiem krótko moi mili
byście się nie pomylili
kto zbyt sztywne ma kolana
rychło może dostać bana
więc każdego dnia kamracie
wystaw pupę ściągnij gacie
by ci mogli skopać tyłek
gdy nadejdzie dzionka schyłek
nie masz wyjścia nie masz prawa
bo tu władzy jest zabawa
nie pomogą bunty zwady
takie tutaj są układy
brak palnika-jakaż szkoda
można by odpalić moda
każda władza powiem skrycie
moczy dzioba w swym korycie
myśl ma wątła myśl ma młoda
by oderwać ją od żłoba
treści nagród jakość marna
jeśli nosić muszę warna
to żenada wielka kpina
czas by zmienić już admina
kolesiostwu końca czas
jeśli godność jeszcze w nas
kiedy nacisk masy kładły
już niejedne władze padły
cóż ja mogę w pojedynkę?
chyba zrobić dobrą minkę!
utwór wyłącznie w konwencji satyrycznej
bez podtekstów
MarkTom, 20 czerwca 2014
krzyczy łyżka do widelca
nie graj pan wielkiego cielca
to żeś w zęby uzbrojony
nie zapewni ci ambony
ja prześliczne mam wgłębienie
tronu z panem nie zamienię
więc zaniechaj swych wzniosłości
bo okropnie mnie to złości
dziś na obiad tylko zupka
rychło wyjdziesz tam na głupka
na nic zębów twoich moce
ja przy zupce cię przeskoczę
nóż odezwał się ospale
ja tam wcale się nie chwalę
ale powiem ku przestrodze
kroję wszystko co na drodze
chochla głos swój też zabrała
po cóż awantura cała
kto w szufladzie prym swój wiedzie
zobaczymy przy obiedzie
odezwała się łyżeczka
czemu służy wasza sprzeczka
na cóż kłótnia dumy harce
skończyć przyjdzie nam w zmywarce
więc porzućmy wszelkie zwady
ważne tylko są układy
wierzcie mili moja racja
łączy nas tu konotacja
MarkTom, 11 lipca 2015
Szczególne pozdrowienia dla Pana Zbigniewa Wodeckiego
https://www.youtube.com/watch?v=J3DP3ZV5btc
Gdy musisz chlać,
bo szklanek blask przed tobą przebarwia świat
i dzień znów jest kolorowy idziesz pod prąd,
promil gdzieś drogą mknie odjazdowo-nie pij!
Gdy musisz wstać,
choć w gardle piach buzuje na głowie jeż,
poranny swój ból i rusza dzień w długi kac
wokół cień krzątasz się flaszek rzesza- nie pij!
Ref..
Napij się mleka, nim kaca doczekasz
zaskoczy, jak ból porazi skroń...
I zacznij od nowa, choć nie chce twa głowa
coś, co winno przejść, a może nie...
"Pijaństwo jest dobrowolnym szaleństwem."
MarkTom, 1 marca 2012
Bogaty w słowie i kolorowy
jakże jest język nasz narodowy
Wieloznacznością słów naszej mowy
może wprowadzić o zawrót głowy
Z mnogości zwrotów tych samych znaczeń
dochodzi często do brzydkich spaczeń
Słowo z kontekstu wyjęte w porę
przysporzy mówcy kłopoty spore
Dziś tak się walczy to w polityce
czy w takiej zwykłej słów bijatyce
Byleby komuś tak przypiąć łatkę
wejść prosto w butach w nieswoją gadkę
Wyrwać tak słówko ot wedle gustu
by nie dać szansy ani odpustu
Przyprzeć do muru, zadając raz
taki dyskusji skrzywiony czas
Lecz tu w poezji, choć jest opaczny
prym wiedzie język, ten wieloznaczny
I każdy rozbiór tak na składniki
nie zniesie chorej tejże taktyki
Nieważne zatem, że z trendem mody
zawsze narobi tu tylko szkody
Zatem czytając i o tym mowa
Spróbuj nie ciągnąć z kontekstu słowa
Wiersz napisany pod wpływem dyskusji nad słowem
''szparka'' wyjętym z kontekstu utworu pt. ''Dziękuje Kasiu''
''Największą zbrodnią przeciwko jakiejkolwiek wypowiedzi
to wyjęcie słowa,bądź zdania z jej kontekstu.''
MarkTom
MarkTom, 16 lutego 2013
każdy swoje racje ma
walka z sobą ciągle trwa
kiedy los mój wyjmie mi
zadrę która w sercu tkwi
myślę sobie wciąż od lat
jak oszukać mam ten świat
dzisiaj powiem tylko ci
będą jeszcze lepsze dni
ofiaruje słodkie by
pomalować twoje sny
nie chcę soli twoich łez
proszę serce moje weź
zamknij w sobie duszy ból
zamiast żalu miodu ul
powiedz sobie dzisiaj pas
nadszedł temu właśnie czas
przeznaczenie da nam znak
tylko proszę powiedz tak
na mym sercu same bzy
powiedz kocham powiedz ty
MarkTom, 4 lutego 2017
wśród stetoskopów bieli sal
wirusy mają dziś swój bal
zmęczone oczy wątłe ciało
tak bardzo by się jeszcze chciało
powiedzieć słowa co pod górę
zawrócić w życiu każdą bzdurę
krzykiem przywołać ciebie zdrowie
może choć echo mi odpowie
po kruchym lodzie stopa sunie
niejeden cenić go nie umie
jedno masz przecie tylko raz
a jakże trudno cofnąć czas
zbuduję lepsze należycie
dziś marzę tylko o tym skrycie
więc dziś kondycjo wracaj proszę
bo smutek ciągle w sercu noszę
"Życie jest łatwiejsze niż się wydaje. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego, co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia."
MarkTom, 7 kwietnia 2021
Każdy swego konia ma,
kulę swoją czasem nosi.
Miłość różna ale trwa,
życia swego nie wyprosisz.
Raz pod wozem raz na wóz,
nie wybierzesz!- no bo któż
Czasem bywa że bez róż,
ty życ musisz! - no bo cóż.
MarkTom, 6 lutego 2017
cztery ściany pustka wkoło
myśli błądzą gdzieś w hadesie
z bólem stawiam temu czoło
czas już tylko smutek niesie
tak nieznane nasze losy
życie własny ma scenariusz
jedna chwila jesteś bosy
bies reżyser aukcjonariusz
"Ludzkie szczęście to nic innego, jak dobre zdrowie i słaba pamięć"Albert Schweitzer
MarkTom, 17 czerwca 2014
zapragnęła dziś uklejka
by z okoniem zagrać w berka
błyska łuską w słonku pięknie
może z czasem okoń zmięknie
już się miała gra potoczyć
okoń za ukleją skoczyć
gdy tu nagle w lazur toni
ktoś dołączył do pogoni
sandacz też chciał pograć w berka
lecz uciekła mu uklejka
zjadł okonia na śniadanie
takie w berka było granie
kto chce pograć z drugim w berka
niech na boki czasem zerka
by już więcej tak nie było
że coś z tyłu cię chwyciło
MarkTom, 2 kwietnia 2020
dziś nieważny status tytuł urodzenie
korona bezwzględnie sieje spustoszenie
chciałbym by starczyło mądrości rozwagi
stawić czoła temu co wielkiej powagi
więc porzućmy zwady rozdmuchane ego
może ty przeżyjesz może ja kolego
altruizm globalny jedynym nas szańcem
by nie zostać w czasie planety wygnańcem
MarkTom, 12 kwietnia 2021
W bezczynności się nie zdarzy,
działasz- znajdziesz adwersarzy.
Od tak wedle dla zasady,
wsypać soli choć do kawy.
Wielu czyni tak dlatego,
by pomnożyć swoje ego.
Kopniak, ślina, styl na osę,
nic nie widać poza nosem.
Dziś empatia to nie siostra,
bywa czasem ,że zazdrosna.
Więc się mnożą różne głosy,
dźwięki biegną czasem z kosy.
"Dziwne dzisiaj są zasady takie bardziej płaszcza szpady
jakieś wojny awantury no i przez to świat ponury"
MarkTom, 8 lutego 2015
zbyt wiele w nas pogoni
któż może nas dogonić
zapytaj raz zwierciadła
by pustka nie dopadła
"Zmieniamy siebie na tyle na ile w nas autoironii" MarkTom
MarkTom, 5 lipca 2015
"Każde życie jest piękne, kiedy myślimy przede wszystkim o innych"
Pewien mędrzec gdzieś spod Łodzi
rzekł że lepiej nam się chodzi
Kiedy sąsiad nogę złamie
tu zapewniał że nie kłamie
Pewnie dobrze o tym wiecie
często bywa tak na świecie
Argumentem wszystko do się
cóż że wciskasz komuś prosię
Pnie się ego dziwnym traktem
zawiść ściga się z nietaktem
Lecz wiedziała dawno pszczoła
że altruizm dobry zgoła
Próżno szukać miodu w kraju
pryśnie myśl o polskim raju
Krążą myśli wciąż o sobie
każdy swoją rzepkę skrobie
Może kiedyś przyjdzie czas
co charakter zmieni w nas
Głos chóralny wtem zawoła
Jednak rację miała pszczoła
"Gdyby człowiek każdego dnia rzucał kwiatek na drogę swojego bliźniego, ulice ziemi wypełniłyby się radością"
MarkTom, 9 lipca 2015
Wszystkim wielbicielom wędkarstwa
Sandacz
Ganiał sandacz za ukleją
do śniadania żył nadzieją.
Nagle szczupak się zachwycił
sandaczowi płotkę chwycił.
Sumy jeszcze dziś się śmieją.
Rekin
Lisi rekin wielkooki
chytry niczym oko sroki.
Z polecenia dziś admina
wszystkim ogon swój wypina.
Możesz chwycić się za boki.
Kleń
Pewnie tu się zapytacie
czemuż Romek suszy gacie?
Bo miał chwilę uniesienia
kiedy raptem ciągnął klenia.
Teraz stoi w majestacie.
Singa
Singa Wojtek raczył złapać
skrzętnie kijem począł machać.
Lecz ze singiem ciężka sprawa
raczej długa z nim zabawa.
Spokojnie! Możesz sapać!
To nie są Limeryki , lecz Li me Rybki
Idąc na ryby zawsze bierz dwa jajka. Złapiesz toto i masz komplet!.
MarkTom, 6 kwietnia 2021
Coraz częściej w wielu z nas,
ścieka płyn i gaz ,gaz, gaz.
DT.4 możesz mieć,
tylko czasem trzeba chcieć.
Bies w szczegółach toczy kółko,
częściej wróblem niż jaskółką.
Widzę kółka czy mam rację?
jakieś dziwne adoracje,
Brak aluzji chociaż pylę,
bo ja czasem też się mylę.
MarkTom, 6 kwietnia 2021
"tylko powiedz czego chcesz" Kupicha&Riedel.
https://www.youtube.com/watch?v=fYdES2c8WhI
"Czasami musisz" mieć ,
"by" ukoić, wzrok.
"Czasami musisz" lekko biec
by wyrównać krok.
Ale częściej popatrz za,
"By", nie minąć coś
"Zobacz" ile istot ma,
ta pogoda zła,
ta pogoda trwa…..
"Tylko powiedz" dokąd mkniesz
"No powiedz czego chcesz
I nieważne co to jest
i nieważne gdzie to jest"
Ja patrzę w pleksi cal
"widzę" piksel tłok
"jak marzeniom dajesz biec"
już zaczynam iść
"Ty śledzisz każdy ruch
nie, nie" chcę dłużej tak
"powiedz czego chcesz
Wciąż uśmiechasz się!"
Kiedyś przejrzę Cię!
"Tylko powiedz" dokąd mkniesz
"powiedz jasno" czy już wiesz
"I nieważne co to jest
I nieważne gdzie to jest!
Tylko powiedz"….
"Czasami, tak zwyczajnie"
Ogrzewasz dłonie me
"bo raz dobrze jest a raz nie."
MarkTom, 15 lipca 2015
"Każdy sobie rzepkę skrobie"
Ponad wodami komar bzyka,
w oddali kołowrotek tyka.
Muzyka jego gra wędkarzom,
a oni siedząc sobie marzą.
Gdyby tak trafić rybkę złotą,
pożegnałbym się już z robotą.
Wszak ona spełnia trzy życzenia,
biedaka na Kulczyka zmienia.
Tak chciałoby się w grodzie Mieszka,
chociaż przez chwilę godnie mieszkać.
Dożyć powrotu emigrantów,
w ulicach pełnych muzykantów.
Smakować lato w środku zimy,
tak pięknie mogło być - bo gdyby,
tak przekuć myśli jakże złote,
lecz czy ktoś jeszcze ma ochotę?
Kocham Cię Empatio Moja!
MarkTom, 3 kwietnia 2021
na serwerze dopamina
jakąś masę sobie spina
czy wieczorem czy to rankiem
tętno mierzy powerbankiem
nowa "cegła" barwą dnia
nie wiesz po co i gdzie pcha
raz na maskę kory smak
palec lubi taki świat
nieskończone plików wzory
przemalują znów kolory
za świstakiem czasem cień
pewnie jutro lepszy dzień
może tak.....
„stoi na stacji lokomotywa” Julian Tuwim. Dziś już po niej nic nie spływa nie rozgrzeje się romansem z pięknym Panem Asonansem. Nie potrafi nowomową, stoi gdzieś pod Częstochową. "Pan tak więdnie, Panie koprze." Jan Brzechwa. Może ktoś się na niej oprze? Chyba jednak raczej nie co jest stare zwykle złe.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
18 maja 2024
....wiesiek
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis