3 listopada 2016
Perseidy
żar z papierosa odsłania mały fragment pokoju
zapamiętuje fotel wduszony w kąt ścian
wszystko inne jest poza jakby nie istniało w pamięci
liczę do pięciu otwieram oczy wymazując z osobna niespełnione
marzenia cisza zwiastuje burzę
papieros dogasa w płonącym wszechświecie
myśli są jak unoszące się ciepłe opary poruszam się po omacku
wymyślam wszystko od nowa nie ma imion nie ma twarzy
anonimowi ludzie utleniają się kropla po kropli
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
15 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt