3 listopada 2016
Perseidy
żar z papierosa odsłania mały fragment pokoju
zapamiętuje fotel wduszony w kąt ścian
wszystko inne jest poza jakby nie istniało w pamięci
liczę do pięciu otwieram oczy wymazując z osobna niespełnione
marzenia cisza zwiastuje burzę
papieros dogasa w płonącym wszechświecie
myśli są jak unoszące się ciepłe opary poruszam się po omacku
wymyślam wszystko od nowa nie ma imion nie ma twarzy
anonimowi ludzie utleniają się kropla po kropli
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko