3 november 2016
Perseidy
żar z papierosa odsłania mały fragment pokoju
zapamiętuje fotel wduszony w kąt ścian
wszystko inne jest poza jakby nie istniało w pamięci
liczę do pięciu otwieram oczy wymazując z osobna niespełnione
marzenia cisza zwiastuje burzę
papieros dogasa w płonącym wszechświecie
myśli są jak unoszące się ciepłe opary poruszam się po omacku
wymyślam wszystko od nowa nie ma imion nie ma twarzy
anonimowi ludzie utleniają się kropla po kropli
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko
22 february 2025
Jaga