5 października 2013
Lilith, czyli gdzie rodzą się demony
jak każdy adam mam ją pod lewą łopatką.
za szczenięcych lat, kiedy jeszcze torebki maziowe pozwalały,
byłem w stanie zaspokoić ją każdym palcem.
teraz kupuję kurze łapy - niech myślą, że to na niedzielny rosół.
tymczasem dyskretnie, za drzwiami lodówki, daję jej satysfakcję.
i teraz właśnie czuję, jak rodzi się nowy demon.
czas się podrapać.
5 lutego 2025
Rozmyślanie w miesiącuMisiek
5 lutego 2025
Tańcowała bieda z nędząMarek Jastrząb
5 lutego 2025
Wykład nawróconego tłuściochaMarek Jastrząb
5 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
5 lutego 2025
Językowy pucMarek Jastrząb
4 lutego 2025
byłoby dobrzesam53
4 lutego 2025
łóżkosam53
4 lutego 2025
BezzimieJaga
4 lutego 2025
WiosenkaMelancthe
4 lutego 2025
MamidełkoTrepifajksel