5 lutego 2017
drabble (Zlepek)
Od czasu do czasu śni mi się mężczyzna. Nie widzę jego twarzy, lecz niewątpliwie go znam i cieszę się ze spotkania.
Jest wysoki, ale oni wszyscy byli słusznego wzrostu.
Zabiera mnie na spacer nad brzegiem rzeki.
Między wierzbami faluje słońce i uśmiech Marka - jestem w niebie!
Gestykuluje żywo delikatnymi dłońmi podbarwiając koloryt
czułych słówek, tak tylko Jacek potrafił - jestem w niebie!
Gdy się przytula, czuję zapach ulubionej wody kolońskiej Krzyśka - jestem w niebie!
Nagły skurcz łydki. Budzę się wściekła - nie mam szans na dotarcie do finału!
Rankiem rozmyślam dlaczego ten, który kręci się po domu,
nie wkrada się do snów.
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi
20 grudnia 2024
jeszcze jeszczesam53
20 grudnia 2024
2012wiesiek
20 grudnia 2024
Pastorałka trochę kulawajeśli tylko