1 marca 2018
Nie ma poetów wyklętych
Nie ma poetów wyklętych.
Są tylko niewydawani.
Wypchnięci za krąg zamknięty.
Ukryci i przemilczani.
Nie dla nich papier czerpany
i ryzy kredowych kół.
Salony, blaski, ekrany.
Wydawnictw Okrągły Stół.
Jest jeszcze ulica Mysia
i na Strzeleckiej piwnice.
Pozostał podział do dzisiaj.
Są zbiory i tajemnice.
Są Karły i Leśne Dziadki.
Instytut, co prawdy bada.
Jest przekaz o mleku matki
i zwrot potomkom sąsiada.
Jest wielki wkład do kultury
i są poeci wśród Świętych,
więc muszą być mysie dziury -
nisze poetów wyklętych.
Intelekt też jest właśnością.
Powinien przynosić zyski.
Pierszeństwo należne gościom
wpajano nam od kołyski.
Dla nas zostają murale.
Słowa pisane ma murze.
Opieka i boży palec
wciąż uniesiony ku górze.
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro