5 maja 2017
Osunięcia
Ulicą Burdenki
płynęły piosenki.
Tej wiosny też sporo padało.
Słuchała Ojczyzna.
Świat racji nie przyznał.
Tak dużo się chciało.
Tak mało.
Bywają rozdźwięki
na temat piosenki.
Niewiele tych nutek zostało.
Są wciąż trybunały
dla dużych, dla małych.
Nikt nie chce iść znowu
na całość.
Kręgosłup już miękki
i częściej do ręki
i tunel przemawia i doły,
a jakieś pobrzęki
z ulicy Burdenki
wyciszą już nowe cokoły.
Pozwólcie poecie,
niech wierszem wygniecie
z pamięci choć jedną nutkę,
bo smutki za Bugiem
wciąż ciągną się długie,
za Odrą natomiast są któtkie.
Ważniejsze są Kruppy
i ukryte łupy
za tamą wrocławskich nabrzeży.
Czas prawdę podmywa.
Nikt nie wydobywa,
tego, co przypomnieć należy.
19 grudnia 2025
Jaga
19 grudnia 2025
sam53
18 grudnia 2025
violetta
18 grudnia 2025
wiesiek
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53