13 września 2016
Capo di tutti capi
Przylecieć musiał wcześnie rano,
kiedy w Warszawie jeszcze spano
i przemknął cichcem do hotelu.
Widziało pewnie go niewielu.
Było właściwie po zabawie.
Miał być koronnym świadkiem w sprawie
przekrętów wielomilionowych,
a skład komisji był gotowy.
Bronił go jednak immunitet.
Miał powitalny być komitet,
ale się trochę obawiano,
by wcześniej nic nie zarzucano.
Drobny i bardzo niepozorny,
garnitur założył wytworny.
Podniósł się trochę na obcasie.
Nie było żadnych notek w prasie.
Myślał, że znalazł się w potrzasku,
gdy wyświetliło się na pasku,
że będzie ważne oświadczenie.
Ścisnęło coś. Chyba sumienie.
W oknie przytulił się do ściany.
Czy nie ma tam poszkodowanych,
lecz nadjeżdżała już ochrona.
Godzina biła wyznaczona.
13 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
wiesiek
13 listopada 2025
Jaga
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53