12 września 2016
Pomyka jesień
Jak się dało - tak się stało.
Reszta to zamiary.
Jednym dużo - drugim mało.
Zagrały fanfary.
Musi być odpowiedzialnie.
Każdy nurt ma brzegi.
Popatrzmy na świat realnie.
Zwierajmy szeregi.
Pozostała gra partyjna -
sukces, propaganda.
Struktura może mafijna.
Pojedźmy po bandach!
O tym wierszy nikt nie pisze.
Żart czasem ułoży,
lecz w mediach nie będzie ciszej.
Już się Prezes sroży.
Będą scysje. Są komisje.
Do przeglądu sądy!
Gdzieś w kurniku pewnie lis jest!
Na stół samorządy!
Nie wpuścimy Saracena!
Brońmy dobrej zmiany!
Nudna polityczna scena.
Z wierszem - poczekamy.
Nie są wcale poetyckie
partyjne roszady.
Ni liryczne, ni epickie.
Kwiecić nie dasz rady.
Zawsze wyjdzie wazelina,
albo protekcjonizm.
Nie unikniesz także kina
myśląc: My i Oni.
Preferencją jest kadencja
i matematyka.
Pożółknie twórczy potencjał.
Jesień już pomyka.
13 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
wiesiek
13 listopada 2025
Jaga
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53