9 lutego 2015
Filozoficznie
Akurat na linii Wisły
fronty olbrzymie zawisły.
Chmury kłębią się nad głową.
Człowiek czuje się niezdrowo.
Wszystko może się przydarzyć.
Złe objawy. Mars na twarzy.
O szpitalach szkoda gadać.
Śnieżyca. Ciśnienie spada.
Poczuj, jak się życie ceni!
Szczęśliwi są obudzeni,
nawet pośród wieści przykrych.
Jednak odszedł ktoś wybitny.
Tobie znowu się udało,
a tu pada, jak padało.
Czy warto się martwić tym?
Rytm jest ważny, a nie rym.
Ważne jest to serca bicie.
Wszystko inne, to cóż... życie,
też wrażliwe na pokusę.
Niech tam sobie jeździ busem,
przed kamerą wypowiada,
albo z prasą nie chce gadać,
lub na szyjach wstęgi wiesza.
Nie zamierzam go pocieszać.
Ciszyć się - to żaden wstyd.
Jednak dobrze, skoro świt
obudzić się na to wszystko,
a już było bardzo blisko...
Biały świat wygląda ślicznie.
Przyjemnie, filozoficznie
spojrzeć przez okno z dystansem.
Uśmiech losu dał ci szansę.
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya
10 listopada 2025
ajw
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
smokjerzy
10 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
9 listopada 2025
violetta
9 listopada 2025
wiesiek
9 listopada 2025
tetu