15 listopada 2014
Tu życie wciąż jest ciężkie!
Modlili się o cud nie wierząc, że się zdarzy,
a modlitw słuchał Bóg i cud ten się wydarzył
i w chłodni prosektorium uniosła się staruszka.
Leżała martwa w worku. Nie było dla niej łóżka.
Prosiła o herbatę, bo świat ją chłodno witał
krzyczącym telefonem: - Ożyła nam kobita!
I nikt nie mógł uwierzyć. Na pewno już nie żyła,
a ona jednak wstała i z zaświatów wróciła.
O nic ją nie pytano, bo nikt nie był ciekawy,
a ona sama także nie zdała sobie sprawy,
że Pan Bóg to uczynił na dzień przed wyborami,
by ludzie w cud wierzyli. Przekonali się sami.
Lecz cóż znaczy głos boski przy takim zamieszaniu?
Są przecież większe troski. Jest problem w wybieraniu.
Komu krzyżyk postawić w wyznaczonej rubryce
i jak się przeciwstawić szatańskiej polityce?
Drewniany Jezus przysiadł na gruzowisku stoczni
i rzekł cicho staruszce: - Pożyj jeszcze, odpocznij,
a potem na to wszystko leciutko machnął ręką.
Czy z cudem, czy bez cudu, tu życie wciąż jest męką.
18 listopada 2024
Tak łatwo ganićdoremi
18 listopada 2024
1811wiesiek
18 listopada 2024
jednak trzeba od czegośjeśli tylko
18 listopada 2024
0007.
18 listopada 2024
0006.
18 listopada 2024
noc bez zgody na senTeresa Tomys
18 listopada 2024
obcaTeresa Tomys
18 listopada 2024
ból którego nie widaćTeresa Tomys
18 listopada 2024
Ułudadoremi
18 listopada 2024
TO MINIEAtanazy Pernat