21 września 2014
Mgły na wrzosowiskach
Ryknęło na wrzosowiskach.
Dzik przyśpieszył biegu.
Schronił się do zapadliska
przy jeziora brzegu.
Sapią byki na polanie.
Straszą okolicę.
W gromadkę się zbiły łanie
Tłuką w grunt racice.
Lis wędruje skrajem drogi.
Do opłotków zmierza.
Gospodarz uchodził nogi.
Klęka do pacierza.
Daj nam chleba powszedniego...
Zatrzymał na chwilę
i pomyślał - nie takiego,
jak dzisiaj kupiłem.
Potem szybko się poprawił:
Jak my wybaczamy...
Kto to nam, właściwie, sprawił,
że mamy, co mamy?
Babka zasnęła w fotelu.
Telewizor miga.
Nie widziano od lat wielu
takiej wsi w podrygach.
Sołtys wołał na zebranie,
ale nikt nie poszedł.
Nie wiadomo, co się stanie?
Znów przysłali grosze.
Szarówka szybko zapada.
Księżyc jak kołyska.
Nocka do snu się układa.
Mgły na wrzosowiskach.
12 września 2025
ais
12 września 2025
smokjerzy
12 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
absynt
11 września 2025
sam53
11 września 2025
wiesiek
11 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
smokjerzy
11 września 2025
wolnyduch
10 września 2025
sam53