16 września 2014
Junkers
Mam w łazience Junkersa.
Gdy płomieniem wybucha,
nie dbam o żaden Wersal
i się śmieję od ucha.
A wiem, że on od rana
dzień cały jest na gazie,
a obok czeka wanna
lecz on się w nią nie kładzie.
Woli wisieć na rurach
i czasem spuszcza wodę.
Ten Junkers, to figurant!
Do żartów jest powodem.
Chcą nam już coś przykręcać,
a przecież mieli wiercić.
Czy to nie przez Junkersa?
Tego nie sposób stwierdzić.
Mają, gdzieś wyżej, z gazem
oddzielne swe układy.
Z Junkersem swoim razem
dziś mogę zejść na dziady.
Nie ja go wybierałem.
Zadecydował los.
Technice zaufałem.
Już się nie śmieję w głos.
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko