16 września 2014
Junkers
Mam w łazience Junkersa.
Gdy płomieniem wybucha,
nie dbam o żaden Wersal
i się śmieję od ucha.
A wiem, że on od rana
dzień cały jest na gazie,
a obok czeka wanna
lecz on się w nią nie kładzie.
Woli wisieć na rurach
i czasem spuszcza wodę.
Ten Junkers, to figurant!
Do żartów jest powodem.
Chcą nam już coś przykręcać,
a przecież mieli wiercić.
Czy to nie przez Junkersa?
Tego nie sposób stwierdzić.
Mają, gdzieś wyżej, z gazem
oddzielne swe układy.
Z Junkersem swoim razem
dziś mogę zejść na dziady.
Nie ja go wybierałem.
Zadecydował los.
Technice zaufałem.
Już się nie śmieję w głos.
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
wiesiek
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek
23 lipca 2025
Misiek