27 sierpnia 2014
Charytatywni
Ludzie niesprawni i starzy,
Uśmiechnięci do ostatka,
Nie skrywają swoich twarzy.
Ktoś pomoże. Jest sąsiadka.
Nigdy nie stawali przeciw
I na wszystko się godzili.
Czas im teraz wolno leci.
Za wcześnie się urodzili.
Opłacają abonament
I patrzą w swoje ekrany.
Żegnają się swoim - Amen!
Spotykając się z nieznanym.
Pochowali własne dzieci.
Nieraz się nieszczęście zdarzy.
Zrobią to, co rząd poleci.
Sami nie potrafią marzyć.
Wytarła pamięć zdarzenia,
Które oglądali wczoraj.
Nowe mają przemyślenia
Inne każdego wieczora.
Bardzo lubią czytać wiersze
Zrozumiałe, romantyczne,
Które ich poruszą jeszcze.
Komentarze zbieram śliczne.
Nic innego dać nie mogę.
Nic innego nie zostało
I ten wiersz, jak zapomogę
Czekającym rozdam śmiało.
Potem poczekam chwileczkę
Przy następnej białej karcie.
Sięgnę ręką po chusteczkę,
Bo ja też dostaję wsparcie.
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
16 listopada 2024
0006.
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro