20 lutego 2014
Nasza wina, nasza wina, nasza bardzo wielka wina
Nie zadbaliśmy o szacunek
wychowując nadludzi.
Zezwalając im na rabunek.
Zły demon nas podjudził.
Zapomnieć było bardzo łatwo.
Wybaczać jeszcze łatwiej,
a kiedy byli małą dziatwą,
chcieliśmy żyć dostatniej.
Pozwalaliśmy. Uczyliśmy:
Liczy się tylko kasa!
Potem im rządy oddaliśmy.
W ich rękach banki, prasa.
Władzy nad nami uzyskanej
oddać nie zamierzają.
Nie dość im ziemi krwią zalanej.
Strzelają wciąż. Strzelają.
A życie nasze mają za nic.
Ich bogiem są pieniądze.
Człowiek stał się towarem tanim.
Liczy się z życia końcem.
Umierać może z własnej woli,
lub z uzbrojoną ręką.
Walecznym czasem Bóg pozwoli
przełamać los z udręką,
lecz dyktatorzy są już wszędzie
i systemowi służą.
Nie można wierzyć: - Jakoś będzie.
Trzeba im zabrać urząd!
24 kwietnia 2025
wiesiek
23 kwietnia 2025
wiesiek
23 kwietnia 2025
Bernadetta
23 kwietnia 2025
Bernadetta
22 kwietnia 2025
wiesiek
22 kwietnia 2025
Yaro
22 kwietnia 2025
Yaro
22 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
Arsis
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski