25 stycznia 2014
Lawrence z Arabii
Ognie i mrozy.
Pały, powrozy.
Nadzorcy i społeczeństwo.
Sąd kapturowy.
Kaski na głowy!
Bezprawie. Przemoc. Szaleństwo.
Lawrence z Arabii
fajeczkę nabił
rozmyśla sobie o świecie.
Kto szmal zagrabił,
ludzi oszwabił,
podpala, burzy i gniecie?
Trwa przedstawienie.
Wśród dymów cienie.
Plany. Przepływy. Fortuny.
Świat poruszony.
Płoną opony.
Nie rozumieją rozumy.
Lawrence rozumie.
Słucha co w Dumie
i czyta raport Kongresu.
Od Goldman Sachsa
otrzymał faxa:
Stawiaj na bankructwo Kresów.
18 stycznia 2025
Orzeł BiałyYaro
18 stycznia 2025
1801wiesiek
18 stycznia 2025
Harmoniavioletta
18 stycznia 2025
O miłujących bezwarunkowowolnyduch
18 stycznia 2025
watahaAS
18 stycznia 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 stycznia 2025
kołysz mnie kołyszajw
17 stycznia 2025
Na huśtawceJaga
17 stycznia 2025
1701wiesiek
17 stycznia 2025
1984prohibicja