23 stycznia 2014
Słoneczko
Na południowej półkuli
wśród antenowych urządzeń,
w białej zimowej koszuli
wyjrzało na chwilę słońce.
Leżało dziś do południa.
W łóżeczku zjadło śniadanko.
Nie można chorych zatrudniać.
Wzmocniła je kawa z pianką.
Leniwie się przeciągnęło
po dachach i po kominach.
Promykiem ostrym błysnęło.
Spojrzało - późna godzina.
Na szczęście katar ustąpił
i chmura zniknęła z czoła.
Zimowy dzionek już zwątpił,
czy jeszcze się podnieść zdoła.
A ono, choć blade, grzało.
Spłynęło ciepło po grzbiecie.
Tak mało trzeba, tak mało,
by żyć się chciało na świecie.
19 stycznia 2025
0032absynt
19 stycznia 2025
Ruda, z oczami pełnymi łezabsynt
19 stycznia 2025
1901wiesiek
19 stycznia 2025
Malenaajw
19 stycznia 2025
Bez maskiMisiek
19 stycznia 2025
Lojalnośćwolnyduch
19 stycznia 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 stycznia 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
19 stycznia 2025
krążymy w jednym krwiobieguprohibicja - Bezka
18 stycznia 2025
Orzeł BiałyYaro