14 stycznia 2014
Szukając oazy
Jak odnaleźć na pustyni bezpieczną oazę,
kiedy w koło beduini i esteci razem -
strzegą szlaków, trują studnie, wiedzą o ucieczce?
Kto ocali nas biedaków? Kto dopomóc zechce?
Horyzont ruiną straszy. Widoczne zniszczenia.
Suche drzewa dla Judaszy. Wypalona ziemia.
Gwiazdy w górze pociemniały. Leje chmur na niebie.
Skrawek światła widać mały. Gdzie się udać? Nie wiem.
Do Egiptu iść nie można, bo w Egipcie wojna.
Krok wstrzymuje myśl ostrożna. Banda czeka zbrojna.
Panie Boże! Iść tak trudno. Ostre ranią skały.
Nadzieja może być złudną. Pomóż ocalałym.
Modlitwa nas tylko strzeże. Szeptane różańce.
Trwanie i wiary puklerze. Licznych ofiar szańce.
Może dobro ocalimy, gdy zapomną inni.
Oazy światła szukamy błądząc po pustyni.
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
16 listopada 2024
0006.
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro
14 listopada 2024
FluktuacjeArsis
14 listopada 2024
Muslimowo. Szczypce śmierciArsis