24 listopada 2013
Poniedziałkowi
A w poniedziałek - do normalności.
Do przepychanek, głosowań, złości.
Do zmiany miejsca i niemożności.
Wracamy wszyscy do codzienności.
Wstać trzeba wcześnie. Trudno dojechać.
Trzeba się szybko uczyć uśmiechać
do niedostatku i do zarządców.
Do niezmienności też koniec w końcu.
Będziemy wszyscy myśleć o zimie.
Okres zakupów szybko przeminie,
potem świąteczne przyjdą życzenia.
Mogło być gorzej. Będziemy zmieniać,
lecz w przyszłym roku. Na wiosnę, w maju,
kiedy socjałów przegnamy z raju,
gdy nam pozwolą w twarzach przebierać.
Jeżeli będzie z czego wybierać.
A jeśli zmienią nam ordynację -
ponarzekamy na demokrację,
a oni już się wybiorą sami.
My już będziemy też nie ci sami,
ale troszeczkę bardziej przygięci.
Ktoś garnki lepi. Przecież nie święci,
tylko my sami - poniedziałkowi.
Panie błogosław swemu ludowi.
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
wiesiek
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek