18 września 2013
Benedyktyński
Mam coś z Benedykta - spokojne zacisze,
gdy zawirowania i niepewność chwili.
Może to jest przykład. - Gdy świat się kołysze,
pomóc może bezruch kolekcji motyli.
Mam coś z Benedykta - dystans, oddalenie,
które pozwalają na spacer w pamięci,
gdzie nie ma znaczenia chcenie i niechcenie
i kto był bez winy, a kto wszystkim kręcił.
Mam coś z Benedykta - delikatność trwania,
która się wydaje zawieszeniem w czasie,
gdzie nie ma niczego do wykorzystania,
a szczęście wciąż bliskie zostaje w impasie.
Mam coś z Benedykta - niezachwianą pewność,
która uspokaja - sprowadza na ziemię.
Daje mi wytchnienie.Sprawia mi przyjemność
życie zamyślone. Reszta jest milczeniem.
28 maja 2025
sam53
28 maja 2025
wiesiek
28 maja 2025
Jaga
27 maja 2025
sam53
27 maja 2025
wiesiek
26 maja 2025
Belamonte/Senograsta
26 maja 2025
Marek Gajowniczek
26 maja 2025
Yaro
26 maja 2025
sam53
25 maja 2025
Marcin Olszewski