3 lipca 2013
A może byśmy...
A może byśmy pomilczeli
wsłuchani w szemrania wieczoru
jakbyśmy pytań już nie mieli.
Nie widzieli nigdy horroru.
Krwisto czerwieni się horyzont,
lecz jeszcze wiele jest błękitu
i głaszcze twarze letnią bryzą
nadzieja innych, lepszych bytów.
A może byśmy popatrzyli
w srebrno-błękitne lustro wody
jakbyśmy nadzieje spełnili
w nas pokładane, jeszcze młodych.
Jak gdyby wszystko, co minęło
snu tylko było pióropuszem,
a na brzeg nas tu przyciągnęło
pragnienie, które zmusza duszę
do spojrzeń przed siebie dalekich,
gdzie niewyraźny wzrok się zlewa.
Skąd wypływają senne rzeki
w dal unoszące ścięte drzewa,
powiązane już nie do pary
w szeregi tratw niknących w dali.
Na których życie - flisak stary
ognisko zachodu zapalił.
A może byśmy się objęli
i usiedli na skraju piasku
i razem poczuć jeszcze chcieli
ciepło wieczornych słońca blasków.
12 sierpnia 2025
wiesiek
12 sierpnia 2025
ais
11 sierpnia 2025
Jaga
11 sierpnia 2025
absynt
11 sierpnia 2025
absynt
11 sierpnia 2025
wiesiek
11 sierpnia 2025
violetta
11 sierpnia 2025
jeśli tylko
10 sierpnia 2025
sam53