17 kwietnia 2013
Jak dobrze...
Przebiło się ostre słońce
i padło na mocne biodra.
Na jasne włosy. Ich końce.
Pod nimi chusteczka modra.
Poznałem. To była wiosna.
Zmęczona długą wędrówką.
I każdy mógł ją rozpoznać.
Spódniczkę miała zbyt krótką.
Szła rozświetlonym chodnikiem
wprost na mnie - zdecydowana.
Zachwyt mój zamarł okrzykiem,
a ona - Przepraszam pana...
Ach, nie ma za co kochana!
Jak dobrze, że jesteś wreszcie!
I stała tak roześmiana...,
a już gadano na mieście.
20 lipca 2025
Yaro
20 lipca 2025
Yaro
19 lipca 2025
wiesiek
19 lipca 2025
violetta
19 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
19 lipca 2025
ajw
19 lipca 2025
ajw
19 lipca 2025
dobrosław77
19 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
18 lipca 2025
wiesiek