14 października 2012
Wieczór nad Wisłą
Zszedł spacerkiem wieczór na Powiśle.
W dół Książęcą, Karową i Tamką.
W płyciuteńkiej przejrzał się Wiśle
i pogroził pałacom i zamkom.
One jakby na przekór gestowi
rozświetliły się światłem wysokim.
Przeciw Wiśle i wieczorowi,
przeciw cieniom, zamysłom głębokim.
Poczuł wtedy się jakiś bezpański
i przyglądał Siekierkowskiemu,
potem długo patrzył na Gdański
widząc ruchy na Gdańskim w podcieniu.
Wszystko jednak się uspokoiło,
tylko Wisła szeptała cichutko,
że z wieczorem milutko jej było.
Szkoda tylko, że bawił tak krótko.
Podniósł się, bo go nocka spychała,
a miał sprawę załatwić w Raszynie.
Tak tu jest co noc moja mała,
a czas płynie i płynie i płynie.
13 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
wiesiek
13 listopada 2025
Jaga
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53