7 września 2012
Oczekiwanie
Szarą jesienią w małym miasteczku,
za firankami zamkniętych okien,
piękne nokturny gra na smuteczku
samotne życie z podbitym okiem.
Kilka nut dawnych wróciła pamięć,
a czas zaznaczył każdą bemolem
i zaprowadził nad samą krawędź
życie podparte łokciem na stole.
Nikt nie zadzwoni. Nikt nie napisze.
Grubą zasłoną wisi samotność.
Westchnienie czasem uderzy w ciszę,
gdy wzrok wskazówek nie może cofnąć.
A chciałby bardzo te sny odnaleźć,
w których rozbrzmiewał śmiech zwariowany
dawnej zabawy, uniesień, szaleństw,
gdzieś w mysią dziurę tu pochowanych.
Wychodzą nocą skrzypkiem podłogi.
Szuraniem kapci myśli unoszą.
Pełne są wrażeń dalekiej drogi.
Chcą opowiadać. Posłuchaj! Proszą.
Kropelami deszczu suną po szybie
w oczekiwaniu na pierwszych gości.
Nie miały siły naprzeciw wybiec.
Spłynęły wierszem. Nikt się nie złości.
11 sierpnia 2025
jeśli tylko
10 sierpnia 2025
sam53
10 sierpnia 2025
Bernadetta
10 sierpnia 2025
Arsis
10 sierpnia 2025
j.m.wawrzyn
10 sierpnia 2025
Jaga
9 sierpnia 2025
absynt
9 sierpnia 2025
absynt
9 sierpnia 2025
Jaga
9 sierpnia 2025
dobrosław77