18 sierpnia 2012
Obręcz
Głowa Kościoła
swych wiernych woła
w sąsiednim kraju.
O wpływie Rusi
przypomnieć musi,
jak ma w zwyczaju.
O nią się modli,
a ludzie podli
to wyśmiewają.
Dwa lata łagru
to jedna z nagród
za takie śmiechy.
Temu, co warczy
czasu wystarczy
na żal za grzechy.
Starzy grabarze
wznoszą ołtarze.
Stawiają wiechy.
Wracają duchy.
W skłonach komuchy
i nasze klechy.
Odkąd w Smoleńsku
powód po męsku
skryły uśmiechy.
I zrozumiano,
że nas oddano
w ręce remiechy -
To pamięć mordu
zakrył dźwięk hołdów.
Żadnej pociechy.
Dzień Przemienienia
rozdarł sumienia,
napełnił miechy.
Kraj szarpią burze.
Na Jasnej Górze
pielgrzymi płaczą.
Złocą się michy.
Wznoszą kielichy
ci, którzy znaczą.
A na zesłanie
wywożą taniec
drogą sobaczą.
Dziś politycy
o Targowicy
wspomnieć nie raczą.
Nadzieja w Rzymie.
Kula w Fatimie
spadła z korony.
Ofiar już stosy.
Do Nieba głosy.
Zamilkły dzwony.
Dźwięki oręża.
Kto dziś zwycięża?
Świat odmieniony!
Cudu nie będzie.
Mamy Orędzie
i nawróconych.
Uczuć pustynia.
Czapa jak dynia.
Na palcach złote pierścienie.
Tekst dogowora
Imperatora
wiedzie przez Ziemię,
a z drugiej strony
ktoś utajony
spokojnie czeka
aż się zaciśnie
obręcz na bliźnie
Boga - Człowieka.
28 lipca 2025
Jaga
28 lipca 2025
wiesiek
28 lipca 2025
absynt
28 lipca 2025
absynt
28 lipca 2025
absynt
28 lipca 2025
absynt
28 lipca 2025
absynt
28 lipca 2025
Łukasz Radwaniak
27 lipca 2025
wiesiek
27 lipca 2025
sam53