13 sierpnia 2012
Tornado w Nowym Orleanie
Muśnięcie ust. Rodzi się blues.
Po szybie spływa leniwie.
Przy skroni skroń. Błądząca dłoń.
Nutki uniosły się chciwie.
Cichutki dźwięk. Ulga, czy jęk?
Szmerek zsuwanej bluzeczki.
Spojrzenie w dół. Karty na stół.
Początek wielkiej wycieczki.
Kroki w kałuże. Dalej i dłużej.
Szaleje wiatr w Orleanie.
Mocny ten blues. Szukamy ust.
Przepadło gdzieś zmiłowanie.
Idzie tornado. Nie jest zabawą.
Do granic napięte struny.
Okrzyki. Jęki. Koniec piosenki.
Uciekły w niebo rozumy.
Zapadło ciszą oko cyklonu.
Sufit się tylko kołysze.
Nasze kochanie. Blues w Orleanie.
Palce wciąż głaszczą klawisze.
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
sam53
16 września 2025
smokjerzy
15 września 2025
Bezka
15 września 2025
wiesiek
15 września 2025
AS
15 września 2025
Atanazy Pernat