20 lipca 2012
Lipiec
Lipiec się spocił.
Wielu wyzłocił.
Tysiące puszczono w trąbę.
Strat jest do kroci.
W koło idioci.
Szaleniec odpalił bombę.
Nowa premiera
rozum odbiera.
Kto? Kogo? Czym i dlaczego?
Rządzi idiota.
Złapali kota
i mają go za winnego.
Spirala strachu.
Skrzypek na dachu
umieścił komuś wyrzutnię.
Widmo zagłady.
Trwają zakłady:
Kto pierwszy w to wszystko stuknie?
Kłopot z urlopem.
Pragnie ksiądz z popem
naród ponownie zjednoczyć.
Banki w potrzasku.
Za dużo blasku.
Nikt nie chce przejrzeć na oczy.
Przepadły z lipcem
gdzieś pierwsze skrzypce.
Nie widać też dyrygenta,
a środek lata
zgubił się w datach
na ustawicznych zakrętach.
Chluba narodu
ciągnie do przodu
resztki reformy platformy.
W żalach, pretensjach
płaczą na pensjach
ci, którzy stracili normy.
Lipiec się spocił.
Wielu wyzłocił.
Tysiące puszczono w trąbę.
Strat jest do kroci.
W koło idioci.
Szaleniec odpalił bombę.
15 września 2025
Bezka
15 września 2025
wiesiek
15 września 2025
AS
15 września 2025
Atanazy Pernat
15 września 2025
Sztelak Marcin
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53