28 lutego 2012
Chyba, że...
Kiedy nie ma dobrego planu
i nie mówią, że będzie lepiej.
Gdy nie słychać już korków szampanów,
tylko życie się jakoś telepie.
Kiedy wiesz już, że miesiąc następny
będzie gorszy od poprzedniego
i tłumaczeń masz dosyć pokrętnych
i pałują już wszędzie każdego -
Może czas żebyś wreszcie zrozumiał,
że coś tutaj od ciebie zależy
i światowej przebranej komunie
przestał klepać, popierać i wierzyć!
Dawno jesteś już wrogiem wewnętrznym.
W Europie policji brygady
pokazują tym niebezpiecznym
jak obronią unijne posady.
Lecz obrona niestety kosztuje,
a tu wkrótce przestaną płacić.
Swoim "Nie!" może kogoś zrujnujesz,
albo komuś odbierzesz mandacik.
Sypie wszystko się już jak cholera.
Nikt nie śpiewa "Ody do radości",
ale zbiera się ciągle i zbiera
fala ludzkiej zwyczajnej złości.
Nie ma przecież żadnego planu.
Tylko wojna w rezerwie została.
Z tego krachu i bałaganu -
Wściekłość rośnie i grzeje się pała.
Pożyjemy i zobaczymy,
bo wyboru właściwie nie masz,
chyba że wszystko to pogonimy
i zamkniemy o czerwonych temat.
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
wiesiek
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek