10 lipca 2014
10 lipca 2014, czwartek ( anioły odchodzą! )
Najdziwniejsza zabawa ludźmi - powoływanie do życia.
Dziś zmarło dziecko, już poczęte nie miało szans
przekonać się co to uczucia i obrzydzenie do tego systemu.
Tyle wad miało jego ciało, ile sumienia tych co decydują
o przeznaczeniu w stadzie.
Przeżyło niewiele, tylko kilka dni i uciekło im.
Ja się dowiedziałem kilka dni temu, mnie uratowali
jednak nie zamkną mnie w zakładzie psychiatrycznym i nie zaszczują.
A szkoda! na dziś zazdroszczę temu dziecko, już mu nic
nie zrobią i nie skrzywdzą.
A ja nadal mam cierpienie poświęcać Bogu! Mam nadzieje
że im kiedyś też ucieknę!
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek