4 sierpnia 2012
3 sierpnia 2012, piątek ( DDA? przecież w tym kraju wszyscy piją )
Dziś rano wróciliśmy z Woodstoku. Było cudownie. Na dodatek M. miała rację. Jeśli wystarczjąco długo powtarzasz "dziękuję, nie piję" ludzie w końcu dają ci spokój i nie proponują. I nie muszę wcale wymyślać dziwnych chorób i anytybiotyków, żeby tylko mnie nie namawiali. K. przywiozła ze sobą wódkę i wypiała ja razem z kolegą. Chyba robię się przewrażliwiona na punkcie moich bliskich będących pod wpływem alkoholu. Już kilka razy tak miewałamw związkach i zawsze kończyło się nadmiernym napięciem, a w efekcie paranoją. Nie chcę tego znowu. Do tej pory źle znoszę mojego młodszego brata po więcej niż dwóch piwach, chociaż wiem dobrze, że on nie musi być jak mój ociec i dziadek. Ale czasem zastanawiam się czy on sam o tym pamięta, szczególnie przy obciażeniach genetycznych z obu stron. Głupio mi dawać komukolwiek rady. Nie uważam, że mam prawo. Próbuję sie otworzyć na ludzi, na zmiany.. ale ten smutek jest tak duży, ze już nie wiem czy dam radę. Boję się zostać z tym sama. Podobno to normalne, podobno nic nie jest normalne.
24 kwietnia 2024
Ołowiane żołnierzykiSztelak Marcin
23 kwietnia 2024
Psychoza wg HitchcockaMarek Gajowniczek
23 kwietnia 2024
BleKrzysztof Piątek
23 kwietnia 2024
With no CraftAdam Pietras (Barry Kant)
22 kwietnia 2024
o co chodzisam53
22 kwietnia 2024
InkarnacjaMarek Gajowniczek
22 kwietnia 2024
zapach bzusam53
22 kwietnia 2024
Sursum cordaMarek Gajowniczek
22 kwietnia 2024
SumowaniaSztelak Marcin
22 kwietnia 2024
Próbka z nowego cykluAdam Pietras (Barry Kant)