29 lipca 2012
27 lipca 2012, piątek ( DDA? przecież w tym kraju wszyscy piją )
*Ten tekst postaje jako udokumentowanie mojej walki z byciem DDA oraz część terapii.
"Dziękiu, że wreszcie mam kogoś, kto na moje stwierdzenie
'jestem DDA i mam z tym problem' nie reaguje mówiąc, że coś sobie ubzdurałam."
Może rzeczywiście najwyższy czas przestać kopać i gryźć, gdy tylko ktoś próbuje się do ciebie zbliżyć. Taka myśl towarzyszyła mi od jakiegoś czasu. Natomiast od dawna słyszałam, że jestem 'psychiczna', 'niepoprawna', 'nienormalna' i 'dzika'. Nie są to najprzyjemniejsze epitety. podobno prawdziwego wariata poznaje się po tym jak agresywnie reaguje na nazwanie go tak. Jest w tym trochę prawdy. Z niedopasowania, które odczuwam stworzyłam swój znak firmowy, jednak nie pozwolę się wyzywać od wariatek i egoistek. Prędzej zakończę znajomość. I tak właśnie kończyło się większość moich związków i przyjaźni.
W pewnym momencie przestałam sobie z tym radzić, moja ostatnia i jak dotąd najbliższa definicji związku relacja, zakończyła się w podobnych okolicznościach, gdy już oboje byliśmy zwyczajnie zmęczeni.
Od tygodnia zaczytuję się w książkach o DDA i już widzę różnicę. o tym chciałabym opowiedzieć. Mam nadzieję, że ten dziennik pomoże mi zrozumieć i zagoić dawne rany. Chciałabym także, aby był wsparciem dla osób, które borykają się z podobnym problemem.
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt