poezja

poezja
absynt

absynt, 8 października 2025

Uciekamy

Zbyt wiele mamy, by umrzeć

Widziałem jak patrzyłaś,
on krzyczał, ale wciąż byłaś ze mną,
naga, wyzuta ze wspomnień,
dziewczęca.

Jak mam uwierzyć, że urodziłem się w nieodpowiedniej chwili,
i że nie było czasu, ustalić wspomnień.

Wyobraź sobie nicość, pomocne ramię,
brzęczące kajdany i tę chwilę ciszy przed.
Czy to takie trudne odczytać intencje?

Uczono mnie pokory, szacunku dla wieku,
ale to, ten obraz zatrwożyłby boga,
gdy by był.

Rozśmieszyłby też samego diabła.

Wciąż i wciąż liczymy słowa,
ważymy znaczenie,
a tak naprawdę nic i nikt dla nas
nie znaczy.

Wracam przed snem do ruchu warg,
uśmiechu, którego nie rozumiem,
i ciszy,
gdy padną ostatnie fortece.

Jedwabne życie, jedwabny czas,
jedwabne nie, jedwabne nic.
Koszmar.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

ajw

ajw, 8 października 2025

drgania

najgłębsza rozmowa
to ta którą prowadzimy
w milczeniu
nabrzmiewam ciszą
jak domknięte drzwi
proszące o uchylenie
tylko
ty potrafisz usłyszeć echo
które noszę w środku


_____________


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 8 października 2025

żałosne spojrzenie bogatej laleczki

może jako dziecko albo młoda dziewczyna
miała jakieś ideały i uczucia
ale potem sama stała się czcicielką
złotego cielca
walka nie trwała długo, bo może miała to
w sobie zaraz pod skórą
wszystko się do kasy zredukowało
może do mnie przez chwilkę też coś czuła
ale wszystko się szybko do kasy zredukowało

to jest chyba jej prawdziwa natura
przyjęła tę komunię
czasem na nią wyrzeka
ty jesteś inny - pisze
ale sam jest taka
jeśli czasem chce
to inna by już być nie potrafiła

jeśli czasem chce czegoś innego
uciec od tego, ma to w oczach
dziewczynka, biedactwo, zmęczona
surową dietą pieniądza
to inna by już być nie potrafiła

to nie to miasto, to to co masz pod skórą
kult złotego cielca

zmęczona surową dietą pieniądza i tym
co dla niego musi wycierpieć od ludzi

biedactwo
biedactwo

żadnego wytchnienia, spaceru bez celu,
roweru ot tak, tylko gromadzenie,
trzymanie linii,
odpoczynek to apartamenty i góry
ciągle na poziomie i w obawie przed
ludźmi

nie dam ci się zjeść

sory

biedactwo
biedactwo

nigdy nie nawiązała do swoich romantico smsów
w prawdziwym życiu
do danych na progu swojego domu obietnic
też nie nawiązuje
od kiedy dostrzegła że dostrzegłem kłamstwa
a na prawdę po prostu nie stać
bogatego biedactwa

a to chyba mógłby być początek przyjaźni
szczera rozmowa
Ech, ty niepoprawny romantyku


liczba komentarzy: 3 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 7 października 2025

liczy się tylko miłość

znów napisałem wiersz
i nie musisz się jego uczyć na pamięć
liczy się sam fakt że przeczytałaś
.
nie liczy się to co przedwczoraj czy wczoraj
napisałem wiersz z przyszłości
a do niej nie można wrócić
w nią można wejść
z wadami z zaletami z obrączką na palcu i bez niej
możesz wejść z uśmiechem bez uśmiechu
z wiarą nie z nadzieją
z marzeniami bo marzenia są podstawą
chcesz żyć poezją musisz uwierzyć w siebie
wybierasz przyszłość żeby było lepiej
.
jeśli kogoś naprawdę kochasz
nie wchodź
Miłość to magia
najpiękniejsza na świecie magia dwojga serc


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 7 października 2025

z wiatrem

najpiękniejsze są miłości w pamiętnikach
zapisane wyobraźnią z tamtych lat
w rozwiewanych po ścierniskach srebrnych nitkach
które wrzesień przed wieczorem w ciszy kładł

wybudzone pierwszym świtem z ranną rosą
osuszone ciepłym wiatrem ach ten wiatr
można było wraz z miłością biegać boso
z babim latem kręcił nam się cały świat

piękne jeszcze są miłości niespełnione
te prawdziwe które będą trwać i trwać
nasycone marzeniami których ogień
w innym życiu żalem serca zgaśnie - zgasł

teraz we śnie się kołysze pocałunkiem
tak jak Amor który nagle w wiersze wpadł
i jesienną w złotym listku chciałby unieść
chociaż miłość najpiękniejszą sieje wiatr


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 7 października 2025

Wyobrażenia ołtarzowe

noli me tengere

równiny bezpieczne i nudne
zimny cel
góra okrucieństwa
ciepły
zmierzch u wrót wód pełnych kijanek
snów
I.
wyobrażasz sobie rękę podaną tonącemu
w ostatniej chwili przed powrotem
dno witające przybysza miliardem łez
i Matkę Boską na brzegu...

ołtarz, płacząca wśród mężczyzn,
mdlejąca z bólu
Może to Matka która potem będzie w niebie
On z Nią w Niebie
Zawsze była, jest z Nim
Kochanka czy Matka rozpacza?
Kochanka czy Matka jest z Nim w Niebie?
W sercu ołtarza
Ta sama kobieta, a różne czasy?
A może w tym samym czasie ta sama kobieta
A może różne kobiety
A może różne choć ta sama
1.
Odszedł do Ojca
Matka rozpacza, że odszedł do Nieba Kochanków
Czy Kochanka, że odszedł do Nieba Ojca?

Ta sama kobieta w różnych momentach
2.
Ale ja wolę myśleć, że to Maria Magdalena
Matka Ich zawiera, to Serce ołtarza
Natura jest u Ojca i On idzie do Ojca i do Natury
Natura staje się prześwietlona rozumem, świadomością,
wiedzą, ale to strata którą trzeba opłakać

Poprzez głęboki sen dociera się Tam za Matką

Kochankowie muszą się spotykać

Podwójny byt Tu i Tam - lustro odbiło? - Nie, to My
w ruchu, w rozpadach i złożeniach,
może nie w pełni zrealizowani, ale
czekający na ciał spotkanie
życia zawołanie

Jestem i Tu i Tam - to już było, to będzie,
to świat Brahmana
Nie wiem, czy Tam to dół czy góra -
to moje pełniejsze istnienie, niezniszczalne -
Kto w to wierzy - w tego atmana - ten wejdzie
w świat :
Balu u Salomona, boginki leśnej Aranjaki,
nieprzejawionej Pełni zza zasłony
zza rzęs bogini przebłyskujący
brzeg
II.
albo aligatora rozszarpującego ciało i ciało
nowej ofiary,
może nowy samochód

Nabicie na dwa pale i smutne opadanie
jak piękny mroczny sobowtór Madonny śni

Czy wspólny rejs rzeką w głębię słońc


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 6 października 2025

szczęście

kocham cię
w ustach musisz się rozpłynąć
każdą nocą
stajesz się królową kochamy się
każda noc
inną jak ty zawsze tylko niebo
tyś piękniejszą koronkowe piękno
milczą okna
a wiele o nas wiedzą
mimo to
wiatr kołysze drzewa i futryny okienne

czego chcieć więcej dziękuję za spokój
delikatnie szepczesz
wspólna chwila wyczekuje
na większe szczęście


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 6 października 2025

z pół-szczęściem nie po drodze

rozłożyłaś mi niebo nad głową
słońce wyszło spod ciepłej poduszki
mógłbym z tobą ach sam nie wiem dokąd
czy pofrunąć czy pobiec czy pójść i...

zjeść śniadanie na trawie - pamiętasz
kocyk w parku Tiffani i wino
cały Paryż świętował - pół szczęścia
resztę w tobie znalazłem dziewczyno

wtedy wszystko bym dzielił na dwoje
jak bagietkę złamaną do kawy
wciąż w objęciach czy starczy nam objęć
pocałunków w lombardzie sprzedanych

rozłożyłaś mi niebo nad głową
zaraz wieczór i słońce już nisko
mógłbym jeszcze choć sam nie wiem dokąd
tyle szczęścia gdzieś przeszło nim przyszło


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 6 października 2025

wszystkiego nie da się napisać na nowo

to smutne kiedy wiara nie ma już znaczenia
gdy kamienie w strumieniu obojętność toczy
gdy rozmowa nie cieszy prostego człowieka
chociaż myśl tak jak kropla skałę jeszcze drąży

ogień szuka ciemności - swąd cmentarnych cieni
kłamstwo znowu rozkwitło w pretensjach wzajemnych
pogarda jak bumerang powraca w korzenie
nawet słowa modlitwy nienawiścią przeszły

to smutne gdy patriotyzm gubi swoje credo
niepodległej w stulecie karłów zjazd chocholi
nutą nader fałszywą komponuje przeszłość
jakby naszej historii nikt nie chciał już bronić

2018


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 6 października 2025

... z Szymborską

obudź mnie bez przyczyny chociażby w Krakowie
przejdziemy się plantami - jesienią są piękne
zostawimy jak zawsze dwa słowa pod wiązem
tutaj nobla za wiersze rozdają codziennie

tutaj umrzeć znów mógłbym chociaż nie umieram
i o tobie zapomnieć nie potrafię wcale
to co przeszło minęło - jakże smutno teraz
czy to róża czy kamień - nie pytaj co dalej

teraz pani Wisławo - wolność konstytucja
znaczy tyle co dawniej - zdepczą i rozgarną
w złej godzinie powtarzam - ktoś chce związać usta
dwojga nocy nie przetrwam pod ciemną latarnią

2018


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1