poezja

poezja
Yaro

Yaro, 16 lipca 2023

noc i dzień

czasem wydaje mi się że jest dniem
jak drzewo mam swój ciemny cień
w tym dniu robisz wiele fajnych rzeczy
jest dobrze jestem świadomym dawcą
chwilę to trwa bo przychodzi noc
jesteś nią ale dniem jestem po drugiej stronie
ziemia krąży wokół cisza krąży
otrzymana po zjednoczeniu niebieskich ciał


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 16 lipca 2023

obiecuję jesień

przepraszam nie dzwonię
jesień szumi w uszach

wybieram się na spotkanie
lecz ciebie nie spotkam

młodzieńczy popęd i strach
przed niezapomnianym
trzyma przy wspomnieniach

z drzew spadają liście

zapisać ostatnie słowo
nim zatrze je zima


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 15 lipca 2023

Radość gorącego lata

Wyjeżdżają i żeglują
lub wędrują młodzi.
Dzieci kąpią się plażują.
Starym upał szkodzi!
Pary kijków potrzebują -
starość ledwo chodzi,
a dobytku przypilnują.
Wystarczy im brodzik
i pod chałupą ławeczka
lub pod domem skwerek.
Nie dla nich długa wycieczka.
Skąd więc wśród nich szmerek?
Lato jest niesprawiedliwe -
niedemokratyczne!
.
Pachną lasem i igliwiem
władz plenery liczne.
Dla starych jest rząd krzesełek
w gimnastycznych salach.
W ścisku wezwań i hasełek
tłok partię wychwala.
Mogąc raz na cztery lata
doświadczać na żywo,
jak się władza z ludem brata
troską niewątpliwą,
by do wyborów dożyli,
poszli gdy przetrwali.
po czym, gdyby zwyciężyli -
będą wczasowali!!!
.
Zdrowsze będą dla narodu
powroty do chłodu.
Zapał lata figle płata
nie widząc powodu
dla którego się utrwalił
podział możliwości.
Może starym żal wypali
ody do radości.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 15 lipca 2023

Kochać to coś więcej

co nieważne Bóg skrywa przed oczami
kochamy się dziś od nowa widziałem anioła
mówimy sobie jak bardzo jest nam naprawdę
szanuje ciebie a ty chowasz się w mocnych ramionach

świat piękniejszy rozległy rozkłada płatki róża
zima nie przeszkadza śnieg się topi w dłoniach
pokaż wszystko to czego nie można zobaczyć
tulę ciebie do siebie możesz żyć i się nie bać
Bóg dał nam miłość wszystko od Niego
człowiek spojrzy w oczy widzi niebo
tak blisko ust słowa są najważniejsze miła

teraz gdy przyszłość się śni
klarowny świat jasnych snów
morze barw palety wśród kwiatów
na sztalugach martwa natura obraz nabiera
po całym dniu czujesz jak życie trwa
napełnij dzbanek źródlanej wody
napijmy się niech chwilę trwa

nie martw się naprzód będzie dobrze
słońce wiatr i księżyc kochanie moje
kochane dzieci kochamy całym sercem świat
jest nadzieja nie ma obaw przed nami


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 14 lipca 2023

Meta boli

Metabolizm kuśtyka do mety.
Czas porzucić uciechy, niestety.
Umęczyła Jowialskiego DNA
i bezsilność, gdy diagnoza zła.
.
Czas podkrada nieprzespanym nocom.
Potem zwraca zwiększoną niemocą
dniom skróconym i zgubionym rankom
chwile ulgi z opioidem na śniadanko.
.
Literówki ośmieszają zwroty.
Z koncentracją i pamięcią ma kłopoty.
Do korekty swoich wierszy wciąż powraca,
gdy mu z nieba życiodajna spada maca.
.
Wtedy, czasem, choć na krótką metę
satysfakcję odnajduje i podnietę,
myśląc, że to obiecany twórcom raj.
Niepewność go fascynuje. Chwilo! Trwaj!!!
.
Takie życie jak pole minowe -
niespodziane, ukrywane, narzutowe
pokonujesz wciąż pełzaniem przez czołganie.
Ślepy los spisze ostatnie zdanie.
.
„Od Sasa do Lasa”- los Franka Dolasa
w rozpętanej wojnie przyjmijmy spokojnie,
gdy na wiele się porywasz, a życie komedią bywa
kończoną dostojnie.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Arsis

Arsis, 14 lipca 2023

Tęsknota w słonecznych prześwitach

Miałem już ci to wtedy powiedzieć, już wtedy, lecz byłem sam pod tym baldachimem rozłożystych kasztanów.

Na parkowej alei ruchliwe cienie, słoneczne prześwity…
Chrzęst usypujących się spod moich stóp kamyków,
kiedy szedłem, wspinałem się ku nie wiadomo czemu.

Nie było cię, choć czekałem z nadzieją na przyjście
w tej dusznej spiekocie gorącego lata.

W tej melancholii nadciągającego zmierzchu,
w tej woni ociężałej kwiatów,
nieruchomych łodyg, liści trwających, jakby w oczekiwaniu.

Ja ciebie już wtedy kochałem
zabrnąwszy niebacznie
w jakieś niedosłyszenia,
owadzie brzęczenia w trawie.

Gdzieś w załomie
ceglanego muru
na stylowej ławce.

W ustroniu i w pustce
ptaki śpiewały
w Dolby Virtual Surround.

Duszno tu było od tej melancholii.
Pot zrosił mi kropliście skronie…
Duszno tu było i tęsknie. I tak jakoś tkliwie.

Nie było ciebie, bo chyba jeszcze
nie wiedziałaś o tym, o czym ja już od dawna wiedziałem.

Nie było ciebie. Tak strasznie nie było. Trzymałem na tym spacerze za rękę próżnię…

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-07-14)

***

https://www.youtube.com/watch?v=Uyc299rg3cQ


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 13 lipca 2023

Wprawki

Życie kłamie trywialnie, jednak najskuteczniej.

Śnieg tańczy fokstrota zacierając ślady
lepszych dni. Przy założeniu, że to nie był sen
o istnieniu kalendarza, słonecznych dni,
grzesznych nocy.

Zimno, szron z wolna wypełnia oczy,
droga coraz bardziej niepewna,
lecz trzeba iść. Do końca.
Wieczna mgła już czeka, cierpliwie
obojętna na słowa, gesty i epitafia.

Życie zabija trywialnie, jednak najskuteczniej.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

violetta

violetta, 13 lipca 2023

Lśniący

białymi powabnymi motyla
skrzydłami delikatnie wachluję
nad lawendą a ty wąchasz

zdejmuję ubranie i bieliznę
z rozkoszy wskocz w strumień


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Misiek

Misiek, 13 lipca 2023

Zamarzenie

Chciałbym choćby jeden raz być cud kobietą
Poetką bym wówczas została a nie tylko poetą
Latem nosiła bym sobie króciutkie mini
A na plaży ze sznurków uszyte micro kini

I bym tylko patrzyła jak się tamten pan podnieca
Ale byłby wtedy super numer i byłaby niezła heca
Mój kochany latał za mną jak śmigło helikoptera
A ja bym godzinami wysiadywała sobie u fryzjera

Potem jeszcze manicure u znajomej kosmetyczki
Mój jedyny na obiad by robił pyszne polędwiczki
Dzieci nie mówiły by o mnie wtedy nasz tato
I nie miałabym żadnych problemów z prostatą

Wszystko byłoby inaczej i nie takie samo
Bo bym była żoną siostrą a może i mamą
I wcale nie byłabym tak zwana słaba płeć
Chciałbym… ale mogę sobie tylko …chcieć

Jako kobieta miałabym inne wszak plany
Każdy kawaler byłby we mnie zakochany
Pewnie do tego sławną uczoną bym była
I dłużej od mężczyzn statystycznie przeżyła

Brawa bym też dostawała za wygrany quiz
Byłabym sławną aktorką albo nawet miss
Zostałabym inspiracją dla artystów malarzy
Temat rzeźby by powstał z mojej cud-twarzy

Na plotki bym chodziła z niejednym sekretem
Chciałbym choć raz być kobietą ale wolę








… facetem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 11 lipca 2023

kawa kawa kawa

deszczu wymodlić nie potrafię
nocą rozmawiam sam ze sobą
kawa - ratunek tylko w kawie
jeszcze pocałuj - jesteś obok

nie wiem dlaczego jeszcze nie śpię
i cisza chrapie za kominem
za dnia zrywałem znów czereśnie
a ty trzymałaś mi drabinę

w słodkich owocach czerwiec lipiec
płowieją żyta żółknie jęczmnień
znów pod czereśnię upał przyszedł
a ja jak zwykle tylko tęsknię


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1