Misiek, 15 czerwca 2023
Tu idzie prawica a tam znowu nowa lewica
środkiem maszeruje jakaś partia nowa
plakatami powyklejana cała niemal ulica
będzie zaraz wielka bitwa ale na słowa
policzą sobie wszystkie wzajemnie minusy
a w mediach powrócą przekręty i afery
nowe hasła nam ogłoszą stare przechery
znów do nas pojadą kolorowe autobusy
straszą się od nowa pismami do prokuratury
pogrożą układami i wsadzaniem do celi
na papierze wyłącznie i za same bzdury
bo sądy są dla zwyczajnych obywateli
zaostrzą się także kłótnie i bezkrwawe scysje
grają w ulubioną grę pod nazwą waśnie
mnożą się lex ustawy i rodzą się komisje
ale to wszystko to bajki i dla dzieci baśnie
dokumenty preparują i szykują wzajem kwity
pranie mózgów trwa przy praniu brudów
lustrację zrobią nawet gdy sprawdzają pity
czy z zawiści to wszystko albo tylko z nudów
w życiorysy pozaglądają też sobie nawzajem
jeden drugiemu coś tam też powytyka
obrzucają się słowem jak zgniłym jajem
i tak się to kręci od lat tak zwana polityka
w studiach telewizji atmosfera bardzo gorąca
w radiu muzyka jak zawsze sobie gra
tak będzie aż do jesiennego miesiąca
tylko co z tego szary obywatel wtedy ma
gdy już powalczą o głosy na debatach na żywo
czyj program najlepszy a czyj jest do bani
potem już w sejmie razem pójdą na piwo
byle przetrzymać… do następnej kampanii
Yaro, 14 czerwca 2023
najlepsze dziewczyny mego serca
zniknęły wraz ze znikającym zmrokiem
pędzące gwiazdy na niebie
pędzące myśli młodych organizmów
byliśmy młodzi, to nic nie szkodzi
woda sodowa uderzała do głowy
moje zimne ręce pieściły te noce
mówiłaś mi ,że tylko ty i więcej nikt
nadszedł czas egzekucji
w dłoni jedynie przepustki
jednostka wojskowa ciężka szkoła
życie stało się inne, pas i ciężkie buty
byliśmy młodzi, to nic nie szkodzi
woda sodowa uderzała do głowy
moje zimne ręce pieściły te noce
mówiłaś mi ,że tylko ty i więcej nikt
gdy życie pochwyciło przed ołtarz
skończył się o wolności film
mówiłem i ty, że tylko my
ślubowanie, życie , dzieci, wychowanie
Teresa Tomys, 14 czerwca 2023
pisz
nie myśl że boli
albo zapomnij
że on jest z tobą
nie zmienisz wszystkiego
ale
idź drogą na której
kwiaty polne
ten dzień nie jest stracony
jest tylko bolesny
zobacz
że wzgórze nie jest wysokie
a tuż za nim słońce
dasz radę
VI.2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Sztelak Marcin, 14 czerwca 2023
Dobrze uduszeni
w sosie własnym próbujemy podnieść
pokrywkę – królestwo za szczyptę soli
i trzy ziarenka pieprzu.
Szykuje się kolacja przy świecach
z powodu międzyfazowego zwarcia
i braku bezpieczników.
Mimo poszukiwań w oczywistych miejscach,
jak zamrażarka albo worek potłuczonych
ozdób świątecznych.
Na podorędziu pozostaje sprawa zebrania,
tylko nie wiadomo czy ciemność
sprzyja dyskusji, czy raczej opowieściom
o chatkach zbudowanych w środku lasu.
Ewentualnie parkach,
gdzie gromadzą się w sekrecie wiewiórki.
Tym razem pocieszenia nie będzie
z uwagi na porę nieuchronnego
płacenia składek.
Misiek, 14 czerwca 2023
Leciałem do nieba aż pod chmury
znajomy obraz był już taki maleńki
górskie szczyty tonęły w gęstej mgle
żegnaj ziemski mój świecie ponury
od dzisiaj aniołów podziwiać będę wdzięki
patrzę w głąb duszy a tam na samym dnie
spokojne sumienie sobie śpi
Ile to miesięcy tygodni i dni
ileż czekałem długich lat
okrutny czas marzenia kradł
teraz z góry nic nie jest takie same
tak to przecież to jest tu
już widzę złotą rajską bramę
przed nią stoi anioł Bonifacy
***
łyk kawy całkiem wybudza ze snu
pora wracać do pracy
Arsis, 14 czerwca 2023
Przepraszam, że cię znowu zbudziłem. Budzę. Przepraszam cię po stokroć, po tysiąckroć.
Wiem, nie powinienem. Nie mogę…
Spójrz, moja dusza snuje się w półmroku, w nikłym świetle mrugających gwiazd.
Jesteś
tam?
Ja, jestem.
Jestem wciąż w tej dolinie rozpaczy,
która mnie tłamsi i niszczy.
Która rozdziera moje serce.
Nie wiem ile jeszcze…
Do kogo one tak mrugają?
Powiedz. Przecież ty wiesz wszystko. Ty wiesz.
Nie pozostało mi nic innego, jak tylko tęsknić. Jak tylko nadaremnie czekać.
Wiesz, tak jakoś ogarnął mnie smutek.
Jakaś melancholia pali wewnątrz i łka.
Tak mi
jakoś,
właśnie tak…
*
W otwartym oknie deszcz.
W otwartym oknie łzy.
W otwartym oknie noc…
Spotęgowana po wielokroć
pustka opuszczenia
niesie się zapachem omdlewającą wonią…
… tych jaśminów,
tych róż,
co miały być
— dla ciebie, jedyna.
Widziałem cię jak tańczyłaś we śnie nad brzegiem morza, na piasku…
Widziałem cię, ukryty za zasłoną ciszy.
To było piękne. To było takie piękne,
choć nierealne zarazem.
Los mi ciebie wtedy podesłał,
zachodząc znienacka drogę.
Lecz uskoczył w bok, i zabrał,
tłumiąc w sobie drwiący śmiech.
Po co to i na co?
Ja już tak
dłużej
nie mogę.
Nie chcę…
Nie mam już sił,
aby powstrzymać tę miłość.
Nakrzycz
na mnie.
Uderz w twarz…
Mimo to będę wciąż stał
pod twoimi drzwiami w deszczu.
.
Ze złamaną różą, z pękniętym na dłoni sercem.
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-06-14)
***
https://www.youtube.com/watch?v=nVpHCwuVL9M
violetta, 13 czerwca 2023
w wysokiej trawie drzemię
pod kwiecistym konfetti z głogu
pielęgnujesz bardziej niż łóżko
taki domek będę miała i pójdę
tam pisać opowiadania szeptane
przez powietrze odurzające od ciebie
Arsis, 12 czerwca 2023
Do kogo ja mówię? W nocy, w pokoju bez światła. Przez otwarte okno wpada zapach
jaśminu.
Słyszę szept, jakieś szepty w głowie. Do kogo tak mówię?
Do melancholii, która weszła
z burzą czarnych włosów.
I owiała mnie tkliwością smutku, nostalgii i ciszy.
Już nie muszę
nic mówić,
bo i do kogo?
Ale mówię, mówię wciąż.
Zwierzam się półgłosem, zadaję pytania. Nie kończę, urywam w połowie zdania.
Odpowiada mi jedynie milczenie rzeczy,
piskliwy w uszach szum.
Skąd to nadpływa?
Znad jakich pól i łąk?
Otaczają mnie zakurzone popiersia.
Porzucone wokół dłuta, młotki…
Czyje to wytwory geniuszu? Zapomniane. Niczyje…
*
To znowu
mnie
dopada.
Czerwcowe widma zwątpienia
snują się po domu.
Przepływają przez ściany.
Nie patrzą wcale na mnie.
Nie widzą, nie dostrzegają.
Idą ze spuszczonym wzrokiem dalekie echa jakiegoś dawnego życia.
Pełno ich tu,
utraconych
na zawsze,
zagubionych.
Gdzieś tutaj i tam, i tam
skrzypnięcie podłogi,
gong stojącego zegara…
W bezkresie nocy czas stanął w miejscu,
pośród kamiennych twarzy z zastygniętą bielą warg.
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-06-12)
***
https://www.youtube.com/watch?v=LisTlkrl6Oo
Marek Gajowniczek, 11 czerwca 2023
Już na ofensywę szykuje się Rambo.
Przez las zębów smoczych
przeskoczy, a znam go.
Pociągnie a sobą i doda odwagi
tym, którzy nie mają powietrznej przewagi
i jedynie mogą Pioruny wystrzelić,
gdy im samolotów dać jeszcze nie chcieli.
.
Ofensywa wolniej postępować musi,
bo zamiast nalotem obronę przydusić,
zygzakować trzeba na polach minowych,
gdzie pójść czasem trudno po rozum do głowy.
i poderwać w niebo bomby szybujące -
ciężkie, półtonowe, skrzydlate, burzące -
siejące zniszczenia i straty dotkliwe.
Nie musiałby Rambo napinać cięciwę.
.
Nikt nie jest dziś w stanie przewidzieć zamiary,
czekać przesilnenia i liczyć ofiary,
gdy wszystkim na świecie kończą się zapasy
broni, amunicji, paliwa i kasy,
a są scenariusze przynoszące krocie
po filmowej akcji, a nie po nalocie.
Znają je szturmowcy i pamięta wróg,
że gdy wszystko padnie, bój rozstrzygnie łuk!
sam53, 10 czerwca 2023
widziałem ją po drugiej stronie ulicy
a może mi się zdawało
minęła mnie na przejściu dla pieszych
a może to był tylko jej cień
gdy zatrzymałem się przy wystawie sklepowej
stanęła tuż za mną nieruchoma tajemnicza
blisko na wyciągnięcie ręki
w jej spojrzeniu czuło się zdecydowanie
namiętne usta pachniały zdobyczą
to nie mogła być dziewczyna o nieswoich oczach
z wiatrem we włosach z rozpiętą bluzką
to nie była Magdalena z obrazu
ani hostessa z ostatniej firmowej gali
w sypialni kupiła mnie krótkim - chcę jeszcze
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
umyłem kolejną porcję czereśni
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
10 października 2024
TelepatiaMarek Gajowniczek
10 października 2024
jesień którą zapamiętajsam53
9 października 2024
ze wspomnień: o rzucaniusam53
9 października 2024
0910wiesiek
9 października 2024
Sanatorium pod KlepsydrąMarek Gajowniczek
8 października 2024
0810wiesiek
8 października 2024
prawdę mówiącYaro
8 października 2024
pewneYaro
8 października 2024
to takie prosteYaro
8 października 2024
Najtrudniejszy drugi krokBelamonte/Senograsta