Sztelak Marcin, 19 czerwca 2023
Spotkanie ostatnie z powodu braku
dni tygodnia, czystych sztućców
i odpowiedniego miejsca do przechowywania
ulotnych idei. Oraz myśli tak górnolotnych,
że trzeba je trzymać na uwięzi
pod kuchennym stołem.
Ponadto w kasie pustka, wciąż
przelewana w próżnię
strychu, na którym kiedyś mieszkały
kruki. Nie wiedzieć czemu srebrne.
Odleciały, nawet nie w stronę zachodzącego,
co byłoby jak najbardziej na miejscu.
Zapanowała beznadzieja, tylko gdzieniegdzie
poprzetykana półpustą szklanką.
Na pocieszenie
albo jego tradycyjną namiastkę.
sam53, 18 czerwca 2023
lato za pasem noce krótkie
a ty śnisz mi się - śnisz i śnisz
jakby nie można było później
z miłością pukać do twych drzwi
wonią jaśminu zajrzeć w okno
z czerwcową nutką tak jak świerszcz
który pożegnał się już z wiosną
gdy tuż za drzwiami lata śpiew
gdy tuż za drzwiami księżyc w chmurze
zauroczone gwiazdy śpią
sen którym w tobie się zadurzę
i wiersz napiszę - znasz mnie skądś
otworzę tobie drzwi na oścież
a ty pozwolisz snom w noc wejść
i kochać będziesz - może prościej
byłoby znudzić się przed snem
drachma, 17 czerwca 2023
Jest dziurą
zapieczętowaną pieczęciami małej apokalipsy
to nie Tompkins Park na Manhattanie
gdzie wyskoczyłbym z telewizyjnego pudełka
niczym Basquiat w kryzysie bezdomności
i stałbym się jak Deus ex machina
przed którym otworzyłyby się wszystkie drzwi
możnych
A tu bywało radio telewizja i znani aktorzy
noszący się po zamojskim kwadracie
byłem dla nich niewidzialny czułem się tak
jakby mnie wymazano ze zbiorowej pamięci
twórcę który tworzył dla beki by mieć ubaw
i się przekonać ilu jest głupców na ziemi
sam53, 17 czerwca 2023
zanim stałem się mężczyzną odkryłem swoją wyobraźnię
dojrzewała razem ze mną powoli i skutecznie
wydawała się oryginalną nietuzinkową
i choć była nieprzewidywalnie nonszalancka
patrzyłem w nią jak w obraz
obiecywałem wszystko
atrakcyjne wykształcenie i towarzystwo
ciepły szklany dom z widokiem na...
bogate życie erotyczne
żeby nawet słońce o wschodzie nabierało rumieńców
a każda noc wydawała się poślubną
wytrwaliśmy razem tyle lat
było ciekawie i niepowtarzalnie
Jakże miło gdy upominasz się o jeszcze
Marek Gajowniczek, 16 czerwca 2023
"Wojna w każdym miejscu śmierdzi"
a najbardziej w mediach,
gdzie o życiu albo śmierci
rozważa komediant
albo cynik, który liczy
szufladkując straty
w kategorii win i przyczyn,
miejsca oraz daty.
.
Bez emocji wojna cuchnie
strategicznym chłodem,
nawet tam, gdzie płacz wybuchnie
wspólczucia z narodem,
który życie, zwykle młode
w szaniec ofiar składa -
nawet tam, ktoś z piekła rodem
zło pragnie zagadać.
.
Szczególnie wojna medialna
w głąb duszy przenika.
Każda zdobycz tryumfalna
w suchy komunikat
dla potrzeby utajnienia
z wrażeń okrojona
pozostawia ślad cierpienia
mierzącego do nas.
.
Straszenie nas złym wyborem
jest wówczas nie w porę,
kiedy mierzy się z horrorem
wsparcie pod pozorem
swobody oraz debaty
ile, komu dać?
Kto jest przeciw? Kto jest za tym...
i czego się bać?
Tomek i Agatka, 16 czerwca 2023
stawiam wazoniki
Matce Objawionej
przynoszę w naręczach
omdlałe konwalie
znowu jestem Łucją
co cierpliwie klęczy
w sanktuarium ciszy
z głową pochyloną
nad czernią skarbczyka
przewiercam na wylot
cieńsze niż opłatek
bibułki z modlitwą
szukając tej jednej
co uniesie ciężar
gdy nie znajdę żadnej
wyszepczę je wszystkie
od świtu do świtu
najdłuższe litanie
w zaciśniętych wargach
zaniosę na wzgórze
każdą jedną skargę
przed Twoje oblicze
i będzie mi błogo
kiedy w jednej chwili
u stóp Twoich sina
złożę przebłaganie
za rękę podniesioną
na żarliwe dziecko:
wybacz Madonno temu
co nie wie, co czyni
.
ile trzeba wiary
nawbijanej dziecku
żeby uwierzyło
że moc się zatrzyma
na drugim policzku?
violetta, 15 czerwca 2023
w słoneczny dzień
mam wspaniały park
iść by zobaczyć
jak zielony bardziej
ucieszona gorącą kawą przed latem
a małe ptaki ślicznie
użyły papieru toaletowego
Teresa Tomys, 15 czerwca 2023
w złotym wianku z mleczy
spaceruję po stokrotkach
mocno chłodnych
delikatnych jak aksamit
w towarzystwie chabrów maków
i kąkoli
białe główki na łodyżkach
małym oczkiem zapraszają
na dywanik w trawach
w tej feerii barw spacerują
jeszcze bardziej delikatne jedwabniki
sekutnica z kumką
mają tutaj dzisiaj plażę
trawnik piękny ale nie mój
ja o takim tylko marzę
VI.2023/T.Tomys/eliteraci.pl
Yaro, 15 czerwca 2023
Mesjasza zejdzie z Nieba
co mu rzeczesz czlowiecze
wierzysz w sztuczną inteligencją
masz zegarek damski komórkę w ręce
Al wierzysz w sztuczną inteligencją
nawet nie zauważysz swojego zbawienia
przejdzie obok jak po jeziorze mgła
zamknięty wątek zamknięty świat
wolność zakazana wskazana konsumpcja
pełne koryta pełne oczy diamentem
człowiek jako istota jako rzecz
nic nie warty na smyczy śmieć
nie dajmy się zwieść pozorom
nie jest dobrze jestem świadomy
robią z nas potwory talerancja
nienormalne zachowania
zło równa się dobro nie odróżnia się zbyt
zmieszane wartości śmierć i życie
ogień i woda wiatrem nad przepaścią
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
10 października 2024
TelepatiaMarek Gajowniczek
10 października 2024
jesień którą zapamiętajsam53
9 października 2024
ze wspomnień: o rzucaniusam53
9 października 2024
0910wiesiek
9 października 2024
Sanatorium pod KlepsydrąMarek Gajowniczek
8 października 2024
0810wiesiek
8 października 2024
prawdę mówiącYaro
8 października 2024
pewneYaro
8 października 2024
to takie prosteYaro
8 października 2024
Najtrudniejszy drugi krokBelamonte/Senograsta