poezja

poezja
kb

kb, 5 grudnia 2023

Karitas

czekamy na siebie blisko przejścia dla pieszych
w jego wiśniowe usta wtykam papierosa
by o nic więcej nie prosił
rozum i tak znajdzie motyw do rozdwojenia
w doświadczaniu ego plus minus
serologiczny konflikt między prawą a lewą
ręką


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

Trepifajksel

Trepifajksel, 4 grudnia 2023

na drzewie wiedzy wiszą niecierpliwi, kruk im nuci do snu

zamieszkam w jabłku
którym wąż skusił ewę
ewa uwiodła adama

i będę pestką w gardle
by można złorzeczyć
sobie oraz winowajcom

mimo wielkich ambicji
wciąż brak pomysłów
na koniec świata


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 4 grudnia 2023

bądź Kobietą

najbardziej lubię twój niedosyt
nieokreśloną tęsknotę za czymś ulotnym
nieskończony apetyt na przykładowe ciastko
które z każdym gryzem staje się słodsze

lubię gdy oblizujesz uszczęśliwione wargi
wierzę że nigdy nie powiesz - dość

po prostu wyrzucimy na śmietnik wszystkie lustra
z przekonaniem
że nie tylko Rubens malował najpiękniejsze kształty


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 4 grudnia 2023

Fazowanie

Nocami obcinam fragmenty nieznanego
wszechświata.
Prawowierni krzyczą: grzech,
mimo że to tylko zabawa
w podchody.

Rano, ze spokojem godnym lepszej sprawy,
zjadam śniadanie. Chleb przekładany
chlebem powszednim.
Obrazoburczo zapijając kawą, w filiżance
podobno pamiętającej lepsze.

Pomiędzy ustami a brzegiem,
dziś wyszczerbionym jak czas leniwie
spędzany na nieprzechodzeniu na stronę,
w domniemaniu drugą.

Zresztą słońce zawsze oślepia,
szczególnie przy pełnym zachmurzeniu.
Ciemne okulary nieprzyzwojcie pojaśniały
podczas zaćmienia księżyca.

To i tylko to jest oburzające, reszta
nawet nie milczeniem.
Chociaż te nocne fragmenty
więzną w przełyku. Jednak grzesznie
nieprzygotowanym na konsekwencje.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

Yaro

Yaro, 3 grudnia 2023

czy tak było

noc pełzała niebem nie było nas
gdzieś poza światem widzialnym
słońce błyszczało ze szczerym uśmiechem
nie byłem pewien narodzin pod niebem

nie mogłem nic zrobić do teraz
nikt nie pytał czy chcę być człowiekiem
tylko gwiazdy migotały a ojciec upijał kieliszki
tak się cieszył że zapomniał o bożym świecie

teraz inaczej liczę się z czasem
to świat niewolników i sprytnych ludzi
życie nie wybiera życie szkołą życia
jak przetrwać w chaosie istnienia


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 3 grudnia 2023

na płatku śniegu

gdy wieczór bajki opowiada
a noc podaje nocy ramię
gdy snów na zapas można naspać
rankiem obudzić senną pamięć

po świeżym śniegu pójść na spacer
poczuć wykwintny zapach zimy
gdy z tyłu ślady tylko nasze
co w świetle gwiazd się roziskrzyły

tak jakby tym na krańcu nieba
i słowom śpiącym po obłokach
na płatku śniegu podać trzeba
dwa najpiękniejsze
kochasz - kocham


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Arsis

Arsis, 3 grudnia 2023

Misterium

Oto ołtarz. Ten oto ołtarz z zimnego kamienia, z pajęczyną pęknięć. Po jego obu stronach
wsącza się światło z księżyca przez szpary wąskich witraży.
Światło lodowatej jak grób nocy.

Jakieś stukania i szepty z pogłosem echa.
Jakieś roje nie wiadomo czego. Rozmyte cienie w niekończącym się korowodzie
sennej maligny.

Gdzieś tutaj… Gdzieś tam i nigdzie.
Zatopione
w ekstazie smutku…

Trwające przygotowania do nocnego misterium.

W półmroku, w sennym widzeniu.
W dobywających się z otchłani gongach stojącego zegara…

Ktoś tu kiedyś umarł, nie umierając wcale… Ty żyjesz, prawda? Żyjąc raz jeszcze
po śmierci.

Żyjąc w pamięci, bądź na jawie
tuż po przebudzeniu,
kiedy jeszcze,
kiedy wciąż jeszcze…

Srebrzą się krawędzie przedmiotów
w świetle schodzącym z wysoka.
Ono zstępuje, gdzieś spod łukowego sklepienia.

Gdzieś znad
regału
zakurzonych książek?

Prezbiterium?

Albo księgozbioru,
które stało się prezbiterium?

Zstępuje za plecami długowłosej, tworząc nad jej głową coś w rodzaju aureoli.
W blasku stworzenia podczas milisekundowej ekspansji rodzącego się wszechświata.

Idzie wolno. Bardzo wolno, a raczej spływa,
jakby z Raju (z piekła?)
Pani w sukni do samej ziemi czarnej
i w czarnej na głowie zdobionej dziwnymi znakami infule…

Biskupie, to? Nie-biskupie?
Co to takiego?
Jakby nie z tego świata mędrca jakiegoś przybycie.

Albo tak się przynajmniej wydaje
skołatanemu,
choremu umysłowi.

To trwa od wieków, od wieczności całej.
Ta maestria smutku i melancholii
była już zapowiedzią podczas moich narodzin.

Przyszła wtedy
pierwszy raz
majowym deszczem.

W białej i opuszczonej od zawsze sali pustego szpitala.

Wybacz, wszystko mi się miesza.
Nachodzi na siebie falami szumiącego oceanu.

Pamiętasz, jak ci o tym mówiłem? Wtedy, w sennym widzeniu rzeczy.
Byłaś tam
i nie byłaś, zarazem.

Ale czułem twoją obecność
w tym jarzeniu z wnętrza przedmiotów.

Pełza po plątaninie żeliwnych rur moje zdegradowane jestestwo,
ukrywając się w falujących płachtach pajęczyn pełnych przeznaczenia dla martwych motyli
i ciem.

Kochanie. Tak, kochanie. Ale, czy to na pewno ty, kochanie?

Albowiem twoje milczenie
miażdży mnie,
jakby betonową płytą.

Zaciska się wokół głowy
stalową obręczą niemówienia.

Nie wiem.
Nic nie wiem…

Ale widzę, jak w jakieś coraz donioślejszej muzyce
rozkłada ramiona ta postać, ta zjawa kobiety
w mżącej gwiazdami sukni z bardzo szerokimi mankietami…

Odchyla głowę,
ukazując
w półmroku nocy
piękność swojej twarzy.

Odchyla ją
jak w orgazmie,
w pełnej melancholii ekstazie.

To trwa od milionów lat. W tym pozbawionym czasu miejscu. W tej świątyni skruchy…

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-12-03)

***

https://www.youtube.com/watch?v=cOUeBXE6IFU


liczba komentarzy: 1 | punkty: 5 | szczegóły

kb

kb, 3 grudnia 2023

Moja perełko

bojaźliwa matka do końca
nie uwierzy w alkoholizm
dorosłego dziecka

tym bardziej przed świętami
albo na złotych godach
gdy odkurzone ściany chłoną rzewną moc
pieśni i przyśpiewek
na kilkanaście swojskich gardeł
które tylko dla niego jedynego
są jak wyprute z sierści psów i kotów

pod stołem miejsca intymne


liczba komentarzy: 6 | punkty: 6 | szczegóły

violetta

violetta, 3 grudnia 2023

Marzenie

ciągle wymykający wiosną czekam na pąki
a jesienią czy w koronach są pomarańcze
teraz tęsknię za śnieżnymi gałązkami
z wplecionym głogiem do całowania


liczba komentarzy: 6 | punkty: 8 | szczegóły

Yaro

Yaro, 3 grudnia 2023

to boli

ubieram słowa
w zdania

gorycz
wyraz twarzy
maskuję pod powierzchnią

ból pali zwykły papier
maluję serce gdy stuka

żyj
dla mnie
dla siebie

wokół noc
świeżość powietrza
unosi kołysze elipsy


liczba komentarzy: 3 | punkty: 2 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1