poezja

poezja
Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 6 września 2023

Głos dla Pani Małgorzaty. Uśmiech, wdzięczność, a poza tym:

Bolały nad tym przez lata
Targówek, Szmulki, Utrata
i Grochów wraz z Saską Kępą,
gdy czuły się pominiętą
stroną po każdych wyborach.
.
Pomyślmy. może jest pora
na Sprawiedliwą Warszawę.
Niech dziś się nad mediów wrzawę
kobiecym wdziękiem przebija,
że nasza ma być - nie czyjaś...
piecza i reprezemtacja,
na obcych często fumdacjach
zdobywajaca mandaty.
.
Chcę głos swój oddawać za Tym,
kto ma już siłę przebicia,
otwartość - nic do ukrycia
i da się lubić zwyczajnie.
Posprząta Augiasza Stajnię
po Pani Hani aferach.
.
Niech znów Warszawa wybiera
i Sprawiedliwość i Prawo.
Nie przez przez partyjną łaskawość
jest Dama na miejscu drugim,
ale za swoje zasługi!
.
W wyborach zawsze ma wartość
serdeczność i popularność!
Dla mnie - spojrzenie na Pragę,
gdy Chciała zwrócić uwagę,
że w czas haseł i szaleństwa -
ktoś tam ŻYCZY JEJ ZWYCIĘSTWA!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Robert Hiena

Robert Hiena, 5 września 2023

Teoria Niezrozumienia

Zapleśniałe słowa budzą ukradkiem
strumienie strun drżących echem

Czy myśli kiedykolwiek miały sens?

Zapycham oczy pustymi myślami,
gnijącymi od lat w piwnicy

tego co-
...
Czasami sam nie wiem.

Strząsam z ramion pył osiadły
na myśl o którym
chce mi się rzygać.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 4 września 2023

jeszcze dzisiaj

jesienią błyszczą w słońcu ni złotem ni purpurą
nie wiem ile tym z klonu brakuje do czerwieni
a tym z kasztanowca do ochry rdzy czy sepii
natura maluje wszystkie w niespotykanych barwach
zostawiając w nich szept
oddzielnie dla każdej pory roku
jak niedokończony sen

uśmiecham się wtedy do księżyca
rozmawiam o jutrzejszej pogodzie z wiatrem nie-wiatrem
a niezwyczajnie drżące liście łączą się w bezsłownym szeleście
w tło obrazu

nie znam się na kolorach liści
ani na piórach ze skrzydeł ptaków
nie wiem też pod którym parasolem wejdziemy w listopad
jeszcze dzisiaj natura maluje obrazy


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 4 września 2023

w szeptach

we śnie maluję nas bez końca
wiążę tęsknoty po obłokach
pośród kolorów tęczy pląsam
jakbym gdzieś w chmurach miał cię kochać

i w labiryncie niedosytu
gubię się z tobą w pocałunkach
nocnym spełnieniem - jeszcze przytul
niechaj ta miłość się rozhuśta

wszak kiedy jesień czas zawiąże
i zmarszczy ciepło naszych dłoni
lato się skończy - czy choć zdążę
tobie i niebu się pokłonić

światło dojrzewa echem pragnień
noc nadziejami już okrzepła
wiesz jak o świcie słońce pachnie
i księżyc gaśnie w naszych szeptach


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 3 września 2023

Sen o winie

Arka zacumowała
przy bocznej drodze do piekła.
Na pokładzie piją cierpkie wino,
aż do zdrętwienia podniebień.

Pielgrzymi przeklinają słońce,
które wciąż spada
prosto do szklanek, rozbijając je
na lśniące fragmenty mozaiki.

Czas w drogę, ale strasznie chrzęści
pod bosymi stopami,
czerwone plamy na piasku
nie chcą znikać.

Nawet gdy szeroko otwieram oczy.
Pościel powoli nasiąka
ciężkim odorem niestrawionego wina.
Za oknem majaczy cień
przepływającej arki.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Yaro

Yaro, 3 września 2023

szpilki

podnoszę głos
w ciasnym
jak komora serca pomieszczeniu

rozbierasz wzrokiem kobietę z kalendarza
ślinisz się na widok morskiej świnki
w takich jak ty wbijam szpilki

szary dzień maluje znużenie
niechętnie uśmiecham się do nieba
słońca dziś mi potrzeba

tylko narzekasz
jeszcze jedna szpilka
to taka gra chińska receptura

na gorsze dni
zamykam się do puszki po śledziach
przy nabrzeżnych tawernach
wyciągam wnioski ze starej wersalki
na desce prasuję wspomnienia
nic dodać nic ująć

wystarczy nadstawić uszy i kogoś podpuścić
wiesz kto co mówi na podwórku
wbijam szpilkę
niezgoda kiełkuje
jak ręką o stół


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Andrzej Talarek

Andrzej Talarek, 3 września 2023

Psalm Trzydziesty Trzeci. Coraz mniej w partyturach nut ku chwale Boga .

Psalm Trzydziesty Trzeci. Coraz mniej w partyturach nut ku chwale Boga .

Biblia Tysiąclecia: Bóg władcą świata
Jan Kochanowski: Pana sercem wesołym wspomieńcie, cnotliwi,
Księga Psalmów Dzisiejszych: Coraz mniej w partyturach nut ku chale Boga

Coraz mniej w partyturach nut ku chwale Boga.
Pieśń nowa brzmi jak larum na trwogę.
Cytra i harfa nie gra w świątyni radośnie
Gitara brzdąka, niepokój rośnie.

Rzeźby świętych, tandetne wydmuszki z plastiku,
świętych ikon w drukarniach bez liku.
Wiara słabnie, choć rośnie potrzeba cudu.
To jest pragnienie bożego ludu.

A Pan odszedł cicho, stanął na uboczu
z dala od głosów, skryty dla oczu.
Chwalić Boga jest passe i wielu się boi,
stać się niemodnym jak rycerz w zbroi.

Wierzę jednak, że wróci, prośby ludzi spełni
Wypełni pustkę, da życiu głębi.
I hymn pochwalny z domieszką goryczy
Kto się Boga nie wstydzi, wykrzyczy.

Wierzymy w jego sprawczość, o nią się modlimy,
Czekamy, Pana łaski prosimy.
Jego głos mamy w sobie i ponad wodami,
bo nasz Bóg nie jest nami, jest z nami.

Stworzył światy i myśli, dał wolność wyboru,
oko uzbroił w czujnik koloru.
Dobru zło przeciwstawił, byśmy dobro znali,
miłość, byśmy ze szczęścia płakali.

Życia rozsiewa ziarna, nim nicość poraża.
W macicy je i pod szkłem rozmnaża.
Zamiary jego stwórcze trwają poprzez wieki.
Nasze życie jak drgnienie powieki

Pan, gdy chce, na nas patrzy i słucha w nas myśli,
Mimo to wybieramy, zawiśli.
Zbyt wielki jak na grzechów naszych małe sprawy,
w miłosierdziu mordercom łaskawy.

W swojej sprawiedliwości ludziom niepojęty.
Dobry, czy aż do piekła zawzięty?
Nawet najbogatszemu da, co się należy,
biedny mu w sprawiedliwość uwierzy.

Pan jest Bogiem rozumu, jest matematyką,
w sferach muzycznych nieba, muzyką.
Pan jest poezją dla tych, co w nim wiersz znajdują,
obrazem, jeśli Boga malują.

Nasz rozum, nasza dusza, takiego czekają
Boga, którego w sobie już mają.
Łatwiej będzie nam nieba zrozumieć zawiłość,
kiedy rozum odpowie na miłość.

Więc chwalmy Boga słowem, sławmy go muzyką,
hołd rzeźbą mu składajmy, liryką.
W ciszy go wysławiajmy, gdy cuda w nas czyni,
śpiewajmy Panu chórem, w świątyni.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 3 września 2023

z wiatrem

przy tobie wszystko jest piękniejsze
lżejsze powietrze
i wiatr czuję
przy tobie wrzosem pachną wiersze
na srebrnych nitkach jesień frunie

myśli związane pocałunkiem
szept jeszcze cichy niewyspany
słowa wybrane z tych na później
czasem gorące jak kasztany

niektóre w ochrze i patynie
niczym zmoczone mchy na płotach
jesień nas nigdy nie ominie
teraz pocałuj
kochaj
kochaj


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

samoA

samoA, 3 września 2023

Po prawej stronie drogi

przekwitły lipą miesiąc
przeszłam w poszukiwaniu
niedokończonego słowa,
na wiele języków
szumiało przy wodzie
Warsze, Warszewa, Warushawa,
Barsobia, Beer Szewa

na krańcu ziemi obiecanej
odkryłam źródło w studni,
na pustyni wędrowców
wypłynęłaś z ręki Abrahama
Warszawo

nad Wisłą, w miejscu spotkania
zbudowaliśmy ołtarz Bogu Wiekuistemu
i tu śnimy schody do nieba,
a Bug wyznacza granice.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Andrzej Talarek

Andrzej Talarek, 2 września 2023

Psalm Trzydziesty Drugi. Czyste sumienie. Co to dzisiaj znaczy?

Biblia Tysiąclecia: Szczęście płynące z odpuszczenia win
Jan Kochanowski: Szczęśliwy, komu grzechy odpuszczono
Księga Psalmów dzisiejszych: Czyste sumienie. Co to dzisiaj znaczy?

Czyste sumienie. Co to dzisiaj znaczy?
Kto w zmiennym świecie prosto wytłumaczy
co grzechem, dobrem, co złem? Kto wyjaśni?
Nim życie minie lub świadomość zgaśnie.

Czas stępia grzechów ostrza, pisze nowe,
wbrew katechizmom, drętwym świętym mowom.
Szczęśliwy człowiek, który jest bez winy!
W swoim mniemaniu. Choćby zła lawiny

zrzucał bliźniemu swemu na ramiona.
Bo kto wie, co grzech, kto kogo przekona
i na podstawie czego wytłumaczy,
że żyć bez winy, winno się inaczej?

Gdy milczę grzechom, jestem ich wspólnikiem.
Gdy je wykrzyczę, zostaję strażnikiem
drogi do Ciebie, Panie mój i Boże.
Ale kto moich grzechów słuchać może?

Czy ściany wokół, czy wiatr na gór hali?
Ludzie co grzechy z teorii poznali?
Czy ty, mój Boże, który jesteś wszędzie
i chociaż milczę, wiesz, co grzechem będzie?

Będę się modlił wciąż do ciebie Panie,
w lęku, w potrzebie. Choćby nieustannie
fala pogardy zmywała Twe słowa
z naszego życia. Ja w nim je zachowam.

Jednak zbaw Boże tych, co o to proszą,
którzy w swe życie choć cień dobra wnoszą.
Choćby Cię, Panie, nigdy nie poznali,
zbaw, by na wieczność przy Bogu zostali.

Ja zaś na koniec nie na śmierci sznurze
jak muł do ciebie chcę iść, byle dłużej,
ale spokojnie, z wolnej własnej woli
pragnę swe życie do Ciebie wyzwolić.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1