
Jan Łukaszewski, 17 stycznia 2014
Nie wiem jak to nazwać.
Dzisiaj wydarzyło się coś dla mnie niezwykłego. Dzień zaczął się zwykle. Wstałem ubrałem się i pojechałem do pracy
W pracy na początku czułem światło jasne lecz nie oślepiające, mleczne, ciepłe, myślałem że to po prostu oświetlenie sufitowe ale (... więcej)
Wieśniak M, 17 stycznia 2014
cień trawiła światłość od niemal godziny
muchy przyleciały odleciały znów są
kolega z woja ma dziś imieniny
pod pekaesową wiatą parę myśli stąd
pamiętasz? pamiętam! jak to było zaraz
i ten no jak mu tam zresztą szkoda słów
ech bracie! mordo! sypie nam się wiara!
(... więcej)
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 16 stycznia 2014
Jest wiosna 2012 roku. Jakaś sobota. Kilka minut po szóstej rano odjeżdżam z Olsztyna pośpiesznym do Katowic. Jestem tam umówiony od kilku dni. Mam być w Katowicach zaraz po 14:00.
Około ósmej rano docieram do Ciechanowa. Pociąg stoi tam trochę dłużej, wreszcie rusza. (... więcej)
birczin, 15 stycznia 2014
Wyszedł od dziewczyny późnym wieczorem, pozostawiając ją na wpół drzemiącą, jak cudo entropii, rozproszoną na sofie, zatopioną w niebieskim blasku telewizora.
Zabrał ze sobą napoczęte Porto i udał się do Piotra na krótkie odwiedziny. Otworzył mu chudy, wysoki facet z zakolami i w okularach.
(... więcej)
Wiadomsky, 15 stycznia 2014
Pokora jest córką mądrości, która zrodzona z trudu jej zdobycia, poprzez cierpliwość i wytrwałość, powiela ją w innych. Cwaniactwo zaś wydala z siebie arogancję i pychę, które karmiąc się szyderstwem i kpiną wobec tych mniej bystrych, zaszczepiają w nich gniew i rezygnację.
rafa grabiec, 14 stycznia 2014
Z Markiem spędziliśmy niejeden wspólny wieczór. Zawsze przy szklaneczce czegoś mocniejszego. Zawsze rozmowy trwały o kilka godzin za długo, aż świt właził przez okno bez pukania. Byliśmy jak ci "piękni dwudziestoletni", co wszystko mogą i wszystko się może zdarzyć, i nic (... więcej)
Wieśniak M, 14 stycznia 2014
zdziwiłby się zbawiciel
że jest taka kraina
gdzie pierwszy lepszy
w rzucaniu kamieniem
z winą
a choćby bez wina
Waldemar Kazubek, 13 stycznia 2014
„Wolałbym to zdanie zacząć w trakcie Twojego usypiania tutaj, Pani, a dokończyć chwilę po obudzeniu, wtedy byłoby zdaniem złożonym, a tak, cóż, mogę tylko napisać: śnij o nas”.*
* Fobian Siembaum, Listy miłosne tom 5, Jean Coeur Edition, Paryż 1968, s. 69.
zaczęłosięodjabłka, 13 stycznia 2014
Akt I
Sklep z warzywami. Sprzedawczyni. Na pierwszym planie ona i on.
On : Antonówki ! Co bierzemy?
Ona : W sumie.... nie wiem ...
(mówiłam mu przecież w zeszły czwaretek że nie lubię, mógłby pamiętać )
On : (...)
To co robimy jak zdecydowałem. Da Pani pół kilo!
Wąż (... więcej)
Slawrys, 13 stycznia 2014
szok intelektualny to nie tylko być chorym .. szok to uzdrowienie! już nie jestem inwalida umiarkowany ... nawet leczyć takich schorzeń nie trzeba (uszkodzony kregoslup) ... wystarczy przyjść do głupiego i wytłumaczyć by nawet nie próbował kontynuować leczenia i składania papierów o przyznanie (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 listopada 2025
violetta
21 listopada 2025
tetu
21 listopada 2025
wiesiek
21 listopada 2025
sam53
21 listopada 2025
absynt
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
sam53
20 listopada 2025
violetta
20 listopada 2025
wiesiek