28 march 2012
poddasze pełne skosów
żył we mnie kiedyś
krajobraz wyrzeźbiony
z domów i dziecięcych buzi
szczęściem umorusanych
zawieszone
na kruchej gałęzi
szkarłatne słońce
kołysało się w rytm
miętowego wiatru
mówiłeś że to sen
marzenie szczelnie zamknięte
a ja wciąż stałam
wśród pasmowych widm
usilnie wlewając
czerwień na otwarte serce
teraz
siedzisz przy stole sam
licząc ślady na obrusie
brunatne półksiężyce
raz dwa
raz dwa
raz
1 september 2025
wiesiek
1 september 2025
Jaga
29 august 2025
Jaga
29 august 2025
ajw
28 august 2025
absynt
27 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
18 august 2025
Jaga
14 august 2025
absynt