3 march 2012
limerykowy absurd słowa
Raz pewna pani z Tarnowa
myślała, że mąż jej to sowa.
Huczał po nocach,
nie złaził z koca,
co pachniał jak szyszka sosnowa.
Pewnego razu w Malinach
sądzono, że chłop to dziewczyna.
Biodrem zarzucał,
figlarnie kucał,
niejeden się przed nim wyginał.
5 may 2025
wiesiek
4 may 2025
wiesiek
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka
2 may 2025
Eva T.
30 april 2025
Eva T.
29 april 2025
Eva T.