Poetry

sikimora
PROFILE About me Friends (1) Poetry (23)


sikimora

sikimora, 17 january 2012

homo patiens

ja  proszę pani się nie skarżę
bo i komu
po co
człowiek wchodzi
w różne krajobrazy

kiedy umarła  żona
to się postawiłem Bogu
teraz myślę jednak  że nie obeszło go wcale
puste miejsce w ławce
skoro  czuby wierzb ponacinane
i zboże złote na czas
a kiedy zechcę widzę ją w tej sukience
przemoczonej tak że radość patrzeć
dobrzy ludzie tutaj
robią wszystko jak trzeba
gdyby mogła pani przynieść jutro paczkę 
tytoniu -  doktor ostatnio  pozwala


number of comments: 5 | rating: 11 | detail

sikimora

sikimora, 16 january 2012

gdybaśń z paziem

moje historie są dobrze strzeżone
dojrzewają w piwnicach oczu
nie dostaniesz się do nich nie zdołasz przejść
przez chłodne korytarze – władco piasku
i krwi krzepnącej w słońcu królu południa
boisz się kamiennych posadzek przeciw cieniom
nocy wysyłasz hebanowych wojowników
by nie śnić więcej jak dotykam wargami
twojej twarzy jak  rozbijam ją na tysiące
bryłek lodu – a przecież nie jestem silniejsza
od motyla który na chwilę przytulił się
do mnie możesz nas skruszyć w palcach
możesz ale nie chcesz i tego nie umiem 
zrozumieć czy ty też masz tajemnicę


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

sikimora

sikimora, 15 january 2012

miłości pieśń rytmizowana tudzież lekko rymowana

Ja jestem miłość, ta lepsza z  sióstr 
więc biorę tylko tyle, ile zechcesz dać, 
ale pamiętaj - moje imię 
nie lubi się odmieniać, jak schwytany ptak 
milknie w zdrobnieniach, gdy łatwo zbyt 
spływa z ust – traci brzmienie i przechodzi w fałsz. 

Nie lubię wełny a zapach róż 
sprawia mi ból nieznośny, od drogerii więc 
trzymam się z dala, od sztucznych nut 
zaczepiających zmysły jak komarów rój 
umykam prędzej niż perfum woń 
z otwartego flakonu – znikam wtarta w skroń. 

Nie jestem lalką, nie trzeba mnie 
stroić w pluszowe szatki, znoszę bardzo źle 
ciepłe kąpiele w pianie, nie cierpię też 
przechadzek po podwórku – zachwytu pisk 
odbiera mi słuch i ważnych słów 
nie odróżniam od (szl)ochów na nie moją cześć. 

Ja jestem miłość, ta lepsza z sióstr, 
nie wymagam poezji, trwam sama jak pieśń 
w historii dwojga, lecz jeśli chcesz, 
możesz o mnie napisać, niech będzie wiersz, 
byle bez (gi)piur, byle bez piór 
wrażonych dla ozdoby w najwrażliwsze z miejsc, 

w śmieszności czyha ta druga – śmierć.


number of comments: 15 | rating: 13 | detail

sikimora

sikimora, 15 january 2012

Madame Job i duchy

Arrivato ! Arrivato!  

Madame Job upuściła trąbkę,
ale jej nie podnosi - biegnie dalej
brzegiem morza,
przeskakuje fale i chichocze
z zimna, za każdym razem - 
jakby nieustannie traciła pamięć.

Do czego tak bardzo nie chce
dorosnąć, nucąc starą kołysankę
na wszystkie pytania? Jaką tajemnicę
zamknęła w twarzy dawno zmarłego
dziecka, które nie przestaje się uśmiechać,
jakby ze wstydu, że nie umie opowiedzieć
żadnej ze swoich histerii?

Któregoś dnia zwydmi się
i zapanuje spokój

na portalu,
jak po balu.


number of comments: 12 | rating: 12 | detail

sikimora

sikimora, 12 january 2012

madame Job sama nie wie czego chce

mogłaby umrzeć a tylko opowiada o śmierci
i czeka aż Pan Bóg ją wyręczy albo kierowca
autobusu podczas ostatniego kursu przed snem
uchodzi z życiem na ramieniu niesie gwiazdę
widomy znak zakazu schodzenia z krawędzi
potrącana przez przechodniów wykrzywia się
zabawnie grymasi tak bo nie ma już naskórka
i jest dotknięta do żywego za każdym razem
gdy znajdzie się między ludźmi o skończonych
ciałach lepiej omijać madame Job kto wie
co może przynieść lekki uścisk ręki

mogłaby milczeć i milknie chociaż bardzo
powoli Pan kiedyś lubił jej gadulstwo
trudno pozbyć się daru mowy w jedną
noc upłynie jeszcze wiele dni nim odgryzie
sobie język i zamknie usta jak furtkę
przed podróżą na koniec świata madame
Job nie opanowała sztuki pożegnań
choć rozstaje się nieustannie oczy ma wciąż
zdziwione jakby rozumiała mniej niż powinna
z tym swoim krzywym uśmiechem
który jedni biorą za przejaw mądrości
a inni za głęboko nabytą rozpacz

wiersze o madame Job są jak ona
długie i nudne
nie mogą się skończyć


number of comments: 16 | rating: 18 | detail

sikimora

sikimora, 11 january 2012

zbrodnie serca (chwilówka hossowa)

dobrze mieć w pobliżu
tabletki
sznurek
staw
piecyk już mniej - bo mogą wyłączyć gaz
i niewygodnie z żyrandolem też ambaras
chyba że kruszynka a krawat
ze stali

w takim otoczeniu wyobraźnia
robi się senna i nie podsuwa pomysłów
jak to zrobić naprawdę 

marzenia

a wpada się pod autobus
albo odpływa muszelką
w naczynkach


number of comments: 13 | rating: 7 | detail

sikimora

sikimora, 11 january 2012

gdybym umarła to w komodzie*

kiedy umrę
ale tak na śmierć
bez podglądania co robisz - spod rzęs
może wpuścisz do herbaty kilka łez
zamiast cukru
i tyle

ale wiesz
choć zmarli nie otwierają ust
bywają rozmowni – na przemilczane
tematy  nie trzeba im słów
żeby z dyskrecji między wierszami
wysupłać nitkę i pleść z niej
pleść

o tym jak szukali przejść
jak drążyli
chyłkiem milczkiem ukradkiem
korytarze do serc

trochę smutny ten tekst
o niczym z rymami w kratkę
możesz go zgnieść i wyrzucić
słowa niewiele są warte

gdy grypa szaleje
na świecie
wszystko się zdaje gorączkowym
żartem


*M.Dąbrowska Noce i dnie 


number of comments: 6 | rating: 12 | detail

sikimora

sikimora, 10 january 2012

Jestem w lesie

daremnie stroją się w sezonowe
brązy beże albo zielenie
na próżno prężą gałęzie
wystawiaja liście na deszcz
żeby lśniły 

znajdzie taką
z poranioną korą
z blizną po przejściach
łysą albo z jednym listkiem
na krzyż  i będzie cykał
jak najpiękniejszą 

chyba poeta
albo ekolog
w każdym razie nie zna się

na canonach


number of comments: 14 | rating: 18 | detail

sikimora

sikimora, 10 january 2012

z Andersena na swoje miejsce

mróz ścina kwiaty
ozdabia nimi szyby
na jeden wieczór

***

cieplarniana woń
zeszłoroczna stokrotka
pył w prędkich palcach

***

drewno na opał
bajka o starym drzewie
trzaska w kominku


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

sikimora

sikimora, 10 january 2012

nic to

szary martwy ptak
przykryty pierwszym śniegiem
księżyc w odnowie


number of comments: 2 | rating: 7 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1