30 december 2012
Dedykując Charlesowi Bukowskiemu
...na sprzedaż
bez legalizacji
obserwując inflacje
pieprząc zasady
i monopol
nie patrzą
na popyt i podaż
oddając wnętrzności
tak od siebie
innym
jak pomocną dłoń
są jak balsam
albo i uderzenie
skórzanego bata
są jak dotyk motyla
i jego śmierć dnia następnego
poeci goście tacy „swoiscy”
żadne alfy i omegi
pod zaciśniętym krawatem
poeci to nie pomniki
a góry przenoszone między wersami
ich myśli
czytane przez nas słowa
jak odbicia w lustrze
rachunki sumienia
to
ty
ja
on
ona
my
skóra kości i
utarte motywy
w nowych szatach
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek