Poetry

cieslik lucyna
PROFILE About me Poetry (531)


cieslik lucyna

cieslik lucyna, 9 july 2011

Zmagania natury

Zerwała się burza
w górze szuka zwady
na chmury się wkurza
z wiatrem ma układy

Grad jak kurze jajo
sponiewierał trawę
i ciemno się stało
nie czas na zabawę

Piorun się rozgościł
na niebie i błyska
siecze strzały proste
zaczyna igrzyska

Ciemno się zrobiło
ludzie wystraszeni
gdy wiatr swoją siłą
chwali się w przestrzeni

Staje z nimi w szranki
dumna błyskawica
chce noce i ranki
swym blaskiem zachwycać

Tylko księżyc cicho
przymrużył już oko
odgoni złe licho
tam w górze wysoko.


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 december 2011

Stonka ziemnaczana/z cyklu klapka wspomnień/

Pomysł to był chory
lecz jaki skuteczny
jeszcze do tej pory
krążą te bajeczki

plotka była głośna
i bardzo kłamliwa
z nas robiła osła
propaganda chciwa

rósł w narodzie mit
że zgniłe są Stany
i wcisnęli kit
w nasz lud zacofany

i dlatego tkwiło
takie przekonanie
że stonkę zrzucili
źli Amerykanie.


number of comments: 5 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 29 july 2011

Zbożowa pełnia

Kołyszą się zboża ściany
ku górze głowy unoszą
falują w słońcu łany
jasne kłosy stroszą

pełne ziarna kieszenie
monety złote brzęczące
dojrzałe pełne jęczmienia
w nich ziarenek tysiące

zboża warkocz dojrzały
sypie ziarno jak brokat
rozrzuca niczym strzały
swoje skarby z wysoka

buszuje bociek dziobaty
dłubie małe ziarenko
plewy niczym dukaty
spadają na ziemię miękko

zbożowa nadeszła pełnia
urocza prawdziwa sielanka
pora żniw nowa kolejna
będzie chleb oraz owsianka.


number of comments: 4 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 15 september 2013

Jesienne kwiaty

zamknij oczy i myślami wędruj po ogrodach
obraz ich pod powiekami zatrzymaj bo szkoda
mija lato więc przekwitną pogubią swe płatki
jesień przetka złotą nitką klomby i rabatki

naciesz oczy ich widokiem nim je mgła przykryje
takie piękne kolorowe jeszcze jest ich tyle
tylko zrywać i bukiety z wyobraźnią tworzyć
śpiesz się tylko bo za chwilę przyjdą pierwsze mrozy

może zasusz je w wazonie tak przetrwają dłużej
będą ładnie wyglądały wrzosy oraz róże
gdy zatęsknisz nagle zimą do zwiastunów letnich
w wyobraźni ujrzysz wtedy najpiękniejszy kwietnik

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 13 march 2012

Mieszkanko z PRL-u/z cyklu klapka wspomnień/

Na ścianie słomianka
w pokoju wisiała
musztardowa szklanka
na kredensie stała

a w kuchni makatki
ręcznie haftowane
słoneczniki kwiatki
wiadra cynkowane

barwną kapą wersalka
od święta przykryta
adapter bambino
winylowa płyta

na wysoki połysk
półki i regały
kryształy w segmencie
równo sobie stały

zegarek z kukułką
w miejscu honorowym
oraz tapczan z półką
obrus szydełkowy

na stole cerata
i poczciwa Frania
do sufitu fikus
to dawne mieszkania.


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 may 2013

Psi pupilek

Psi pupilek
             
W pokoiku na kanapce śpi mój pupil sobie smacznie
co i rusz to oczkiem strzyże przybrudzone łapki liże
gdy ja krok on za mną dwa taka jest natura psa
lubi spać koło nóg pani czasem pani za to gani
      
wpycha mi się pod przykrycie lubi luksusowe życie
a że śpi na zawołanie często słyszę psie chrapanie
miska stoi w swoim kątku pamięta o psim żołądku
czysta woda dobra strawa to dla pieska fajna sprawa
    
jak frykasów pełna miska to mu ślinka leci z pyska
a jak gorsze ma potrawki to dostaje zaraz czkawki
taki jest ten mój czworonóg gdyby jeszcze mówić mógł

wita mnie uradowany jest oddany swojej pani
czeka tęskni gdy pracuję z dala moje kroki czuje
a gdy domu drzwi otwieram psie całusy zaraz zbieram
liże skacze z tej radości tyle w nim tej psiej miłości.
                                        
 Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 10 october 2011

Cukrowa wata,ale jaka


cukrowa wata do łask wróciła
od razu smaku mi narobiła
widzę jak rośnie biała pierzynka
jak puch leciutka aż leci ślinka
kręci się lekko w tym automacie
którego z tamtej epoki znacie
tyle lat przetrwał i jeszcze chodzi
więc jedzą watę starzy i młodzi
i na patyczek lekko się wkręca
cóż widzę ładna powstaje tęcza
już schodzi masa jej kolorowa
bo w środku farba ale niezdrowa
barwa jest cudna lecz smak nie taki
patrzę jak smacznie liżą dzieciaki
tą chemię co jest we wszystkim cóż
weszło i tu te cholerstwo już...
biedna ta zwykła wata cukrowa
tradycji swojej już nie zachowa
przed laty biała jak śniegu płatek
dziś kolorowa niczym bławatek
tylko ta barwa sztuczna do licha
do tamtej waty ja jednak wzdycham.


number of comments: 3 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 13 march 2012

Szukam jej wszędzie

Pójdę i wiosny poszukam
znajdę ją w zakamarkach
dzięcioł już w drzewo stuka
ławek przybywa w parkach

może ukryła się w liściach
zbutwiałych z tamtego roku
zobaczyć ją pragnę z bliska
albo dostrzec wysoko

być może znajdę w altance
tam zimą miała schronienie
stoję tak myślę i patrzę
czując jej pierwsze tchnienie

dostrzegam w gałęziach drzewa
gdzie deszczu osiadły kropelki
we mgle co wiatr rozwiewa
w kałużach małych i wielkich.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 29 june 2011

Wszystko dla Ciebie Ojcze

Ofiaruję wszystkie kwiaty wiosny
bukiety zrobię złożę w Twe ręce
i jeszcze dam w ten czas radosny
moje miłością przepełnione serce

Padam do nóg o Błogosławiony
Ojcze Papieżu Karolu z Wadowic
chcę się pomodlić oddać pokłony
tylko z Tobą w samotności pobyć

Umiłowałeś po świecie wojaże
pielgrzymem byłeś orędownikiem
ja po cichutku tak sobie marzę
byś moich trosk był powiernikiem

Modlę się teraz pokornie kłaniam
wspominam miły serdeczny śmiech
tyle mam Tobie do opowiadania
zanim dogoni mnie życia zmierzch

Kremówkę taką jak lubisz zrobię
chociaż góralką nigdy nie byłam
i już wyglądam ku Twej osobie
nocą na niebie Cię wypatrzyłam

Wszystko dla Ciebie Drogi Papieżu
bezsenne noce i blade świtania
Mój przewodniku duchowy Pasterzu
będę Ci zawsze wierna i oddana

Idziesz a mgły biało drogę ścielą
takim jak kiedyś dostojnym krokiem
do swoich wiernych a jest ich wielu
Mój Ojcze Święty tak z każdym rokiem.


number of comments: 3 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 19 september 2013

pomału chłodnieje-wiersz gwarowy




apiać zacznie duć
pomału chłodnieje
klekotun poleci
pietuch nie zapieje

trza wdziewać faradyny
gumniaki od ranka
jesień ta chazjajka
to nie ciamcialamcia

po kołdobach się szwenda
we wrota kołata
rychtyk swego pewna
kukrzysko jej chata

już się sztafiruje
i zakłada łachy
barabani w okna
ma ubaw po pachy

L.Mróz-Cieślik 


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 8 january 2014

Mój rower

jeżdżę moim rowerem nawet gdy pada i wieje
ja kierownicą on sterem a ile wtedy się dzieje
wyruszam sobie śmiało nawet gdy trochę ślisko
jazdy zawsze mi mało już objeździłam wszystko

mam jak należy hamulec ręczny i przy pedale
kraksie nie mogę ulec rowerem swym jeżdżę stale
rozgrzewka to znakomita ciepło wypełnia mnie całą
czasami ktoś jednak zapyta czy jeszcze mnie przewiało

jestem zahartowana i zdrowa jak ryba czy mors
a taka przejażdżka z rana uwalnia od razu z trosk
paliwa przy tym nie tracę dotlenię się znakomicie
nim dojeżdżałam do pracy lat wiele czy uwierzycie

pokonam każdą przeszkodę zaspę i dziurę w chodniku
i nigdy się nie zawiodę na moim ręcznym silniku
przy tym i środowisku nie szkodzę a to już wiele
nie słychać wcale aut pisku a to jest bardzo wiele



Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 17 february 2014

Pragnę tylko tak niewiele

pragnę teraz tylko snu
i długich miesięcy
żeby było ciemno znów
dzień mnie bardzo męczy

pragnę ładu w życiu moim
już tych trosk nie zniosę
bo gdy ciągle brak spokoju
wytrzymać nie sposób

pragnę zrzucić z serca balast
nabrzmiały od zgryzot
przestań już mnie losie karać
smutek z serca wyrzuć

pragnę tylko spraw to Boże
radości z istnienia
żeby już nie było gorzej
oszczędź mi cierpienia

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 13 january 2014

Atrament-z cyklu klapka wspomnień

Niby zwykła czarna ciecz
jednak zapomniana
unikalna stara rzecz
inkaust do pisania

niegdyś atramentem zwany
w potocznym sloganie
robił kleksy oraz plamy
to było pisanie

stalówki i wieczne pióra
kałamarz staruszek
czarne palce oraz skóra
o tym wspomnieć muszę
 
jednak mimo tych trudności
nie było tak strasznie
do momentu gdy zagościł
długopis na zawsze.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 28 february 2014

Smutek

mrok czasem przesłoni jasną stronę życia
i już smutek goni  radość nie zachwyca
on przejmuje rolę odpędza uśmiechy
odchodzą  swawole i wszelkie uciechy

coś będzie od środka gryzło dokuczało
zdominuje uśmiech sponiewiera ciało
jak woda i ogień tak się kręci droczy
przejmuje dzień cały nie daje spać w nocy
 
przychodzi nie w porę lubi się zasiedzieć
oczy we łzach toną trudno coś powiedzieć
niech już mu się znudzi przyjdzie ukojenie
dłuży się ogromnie to moje cierpienie


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 17 january 2014

Dawne bajki na dobranoc-z cyklu klapka wspomnień

Bajki tamtych czasów
Jacek i Agatka
oraz Miś z okienka
nie było Puchatka

za to Ptyś z Balbiną
Muchomorek Żwirek
małe wielkie kino
przed spaniem na chwilę

Reksia nie zapomnę
sentymentem darzę
tak to wraca do mnie
gdy czuję się starzej

Bolkowej kompanii
mało było zawsze
świat bajek zabawny
wspominam a jakże.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 28 december 2013

Spóźnia się zima



pora by śnieg przykrył brudy
wkoło błoto w grudy zbite
przez to nudy są na pudy
z zimy żaden to pożytek

świszcze wiatr i żwawo hula
jakby opił się rycyny
grudnia inna jest natura
brak śniegowej jest pierzyny

lepkiej puszystej materii
już lepić bałwany trzeba
zimowej białej scenerii
niech nareszcie spadnie z nieba

a tu szaro i matowo
brudno smętnie i nijak
zimo styczniowa królowo
daj już wreszcie jakiś znak

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 11 february 2014

Antywalentynki

Ja nie wierzę w te androny
i nie zrobię nic na siłę
zawsze swego będę bronić
słowem lub sękatym kijem

nie chcę kubków z napisami
i nie znoszę serc czerwonych
już najwyższy czas na zmiany
kicz ten ma być zakończony

ja zrozumieć nie potrafię
dla mnie to wszystko do kitu
ukryję się może w szafie
i przeczekam aż do świtu

a gdy nowy dzień się zacznie
zaraz szybko się obudzę
i ogłoszę taką akcję
że się zlecą wszyscy ludzie

może wreszcie was przekonam
że to święto z Ameryki
to koncepcja pomylona
niepotrzebne te zachwyty


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 18 february 2012

Marzenie raczej nierealne

Marzenie raczej nierealne....



Marzy mi się letnia plucha

taki dzień deszczowy cały

zamiast palta i kożucha

sukienka oraz sandały



taka jak na zdjęciu burza

okolica w strugach tonie

z kropel tworzy się kałuża

a wkoło wszystko zielone



grzmoty piorun i ulewa

woda co wszystko przemoczy

wiatr wyrywa liście z drzewa

mogłoby tak padać do nocy



po burzy wyszłabym chętnie

i kałuże rozchlapała

takie myśli mam natrętne

jakbym lato zapomniała



zamiast tego biel dookoła

rzeczywistość jest styczniowa

widok marzenia przywołał

lato przyszło mi żałować.


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 15 march 2013

Podłość nie zna granic

jak tu zrozumieć ludzi
i jak zaufać komuś
gdy zaraz zło się budzi
kiedy zaprosisz do domu

dajesz serce na dłoni
przyjmujesz jak siostrę
od ludzkich zawiści bronisz
dostajesz słowa oschłe

czy warto wierzyć było
w gesty serdeczne słowa
z uczuć moich zakpiłaś
lecz jestem honorowa

jak tu zrozumieć ludzi
znowu podać im rękę
gdy zaraz gorycz się budzi
a serce przeżywa mękę

gniew gorycz odtrącenie
to tylko w głowie mi świta
ale czy to już ma znaczenie
ja jestem silna kobieta

płakać nie będę płacz Ty
do Ciebie zapuka sumienie
a kto jest podły i zły
wcale się szybko nie zmieni

może zrozumiesz niebawem
że komuś ranę zadałaś
wtedy zdasz sobie sprawę
jak bardzo mnie okłamałaś

nie piszę aby się żalić
daję Ci tylko przestrogę
nie można ludzi ranić
idź dalej w swoją drogę

podłość nie zna granic
fałsz kłamstwo i obłuda
mnie się udało omamić
ale czy innych się uda.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 december 2011

Gwiazdkę z nieba i dokładkę

Nic mi więcej nie potrzeba
gdy tak patrzę na gromadkę
dałabym Wam gwiazdkę z nieba
jeszcze księżyc na dokładkę

rozhuśtała białą chmurkę
 żeby do snu kołysała
zebrała gwiazdki na półkę
i ładnie  poukładała

aby jasno Wam świeciły
noc calutką aż do brzasku
sen przyniosły błogi miły
gdy nie możecie zasnąć

zerwałabym ciemnej nocy
mroku ciemną szatkę
i księżyca całą pełnię
dała na dokładkę.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 december 2011

Szal ze wspomnień czapka z kwiatów

Pochwycę zapach kwiatów
z letniej łąki lipcowej
rumianków i bławatów
zrobię okrycie na głowę

zamiast czapki z pomponem
woń okryje przed chłodem
może i zimę przegonię
i zaczaruję pogodę

utkam szal aksamitny
ze wspomnień pory minionej
odpędzę listopad brzydki
w ciemnicy nieskończonej

myślami przywołam kwiaty
postawię w wazonie kilka
wspomnę krajobraz bogaty
przede mną cudowna chwilka

przypomnę jak je zbierałam
takie świeże pachnące
wspomnieniem lecą do mnie
wraz z nimi lato gorące


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 15 december 2011

Kim jesteś

Przemykasz się jak kot
czarny jak węgiel ze Śląska
w ciemności wyostrzasz wzrok
uliczka każda za wąska

płaszcz cały wiatrem podszyty
dziura na dziurze bez łat
niechlujny nieumyty
masz chyba ze sto lat

dłonie długie kościste
wystaje coś z pod pazuchy
intencje masz niezbyt czyste
dziwne miny i ruchy

w jakim tu celu przybyłeś
masz tu diabelską robotę
Twe ścieżki kręte zawiłe
wracaj do siebie z powrotem.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 21 october 2013

Dopadł mnie

wstrętne katarzysko dopadło i trzyma
już nie czuję mięty wlecze się godzina
teraz tylko kicham równo raz za razem
nastrój byle jaki o łóżku wciąż marzę

głowa niczym kamień ciężka obolała
to dyskomfort wielki dla mojego ciała
kap kap krople płyną po policzku słone
źle z każdą godziną liczę że ochłonę

miksturę wypijam choć jak piołun gorzka
na ból głowy także muszę zażyć proszki
nos jak rak czerwony i naskórek schodzi
byle jak i ciężko leżeć oraz chodzić

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 9 april 2013

Złodziej czasu

nie pogardzi nie oszuka
nie wypowie słowa złego
taka z niego twarda sztuka
trudno byłoby  bez niego

i ma on jedyną wadę
ideałów wcale nie ma
ze wszystkimi daje radę
i przy sobie mocno trzyma

zaczaruje nas i basta
bo ma w sobie tyle mocy
z nim spotkanie nie igraszka
ciągle w ruchu w dzień i w nocy

i ja wpadłam z nim z kretesem
w otchłań sieci wirtualnej
złodziej czasu ale niesie
wrażeń sto i w życiu fajniej.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 17 october 2013

Pytania stamtąd

Piszę ten wiersz przejęta wzruszenia i łez nie kryję
zawsze gdy idą Święta Ty pytasz jak nam się żyje
widzisz nas dobrze stamtąd i wiesz jak jest na dole
tu coraz częściej niestety targają nas niepokoje

próżno szukać sielanki złe teraz czasy przyszły
ludzie szukają pracy depresja ogarnia zmysły
kościół już nie jest nauką sztuczność i zakłamanie
żyć teraz to wielka sztuka pieniądz przejął władanie

widzisz świat dziś taki inny pełen blasku splendoru
klimat zmienia na zimny w ludziach mało honoru
i do mnie się zbliża powoli jesień nie złota życiowa
częściej coś tam zaboli i srebrem pokrywa głowa

lecz nie narzekam na los dźwigam ten krzyż mi dany
często zadrży mi głos gdy nas wspominam kochany
w pisaniu mam ukojenie w rodzinie wsparcie i siłę
i jedno tylko życzenie by godnie w zdrowiu się żyło

myślę często nocami ten świat jest niesprawiedliwy
Ty powinieneś tu z nami być jeszcze pośród żywych
nic już nie będzie jak było i już niczego nie zmienię
jednak do losu żal za wcześnie zostałeś wspomnieniem


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 3 july 2011

kosiarka

Poszła w ruch rośnie trawa
praca z nią to nie zabawa

tnie jak brzytwa po gęstwinie
tak że robak nawet zginie

jak żyletka lśni na słońcu
żeby zielsko skosić w końcu

burczy brzęczy ostro skręca
dobrze człowieka wyręcza

w niej moc wielka oraz siła
wcale się nie narobiła

wystarczy paliwa miarka
i daje popis kosiarka

trawę jak szczaw posiekała
ta maszynka doskonała

kosiarz by się męczył sapał
do wieczora trawę drapał

ona w mig ją po kolana
zamieniła w kupkę siana.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 4 july 2011

Magiczna noc

Czekają spragnione miłości
czas zalotów nadchodzi
Sobótka znowu zagości
i bawić się będą młodzi

Wzdychają proszą cichutko
o pierwsze miłości uniesienia
więc obdarz ich Sobótko
chwilą bliskości scalenia

Noc niezwykła bez wątpienia
wraz z nią cuda i czary
miłosne spełniają marzenia
kojarzą się szczęśliwie pary

Kwiat paproci zakwitnie
tak po prostu raz w roku
żar miłości przeniknie
jak w bajce będzie o zmroku

A wróżby zaczarowane
spełnią skryte życzenia
szczęście w miłości dostanie
i piękne od losu marzenia

Zaklęcia magiczne rytuały
swobodne miłosne igraszki
potrwają w tę noc Kupały
do rana aż obudzą ptaszki.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 5 july 2011

Krople deszczu

Kropelkami deszcz maluje
rysunki na oknach
nadciąga czarna chmura
a ja będę mokła

Zanim zrobi figle psoty
i wszystko przemoczy
we mnie dziś tyle ochoty
spojrzę jemu w oczy

Nie rozkładam parasola
choć zaczyna lać
jest gorąca letnia pora
więc będę tak stać

Deszczu strugi spadają
chłostają jak biczem
a tyle kropelek mają
może je policzę

Słońce za chmury zerka
z deszczem się oswaja
czuję się jak harcerka
jestem w skowronkach cała

Chwytam te krople w dłonie
podaruję Tobie
perełki deszczu dogonię
i korale zrobię.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 1 november 2013

Jedyna sprawiedliwa

próżno szukać innej drogi
dla wszystkich ta sama ścieżka
nieważne bogaty ubogi
i tak z nią kiedyś zamieszka

jednakowe ma powitanie
tu nie na pokaz stroje
nie ważne czy osoby znane
te same otwiera pokoje

nie przekupimy niczym
tej pani w czarnej sukience
rachunek nam równy wyliczy
za swoje u siebie przyjęcie

nie dla niej luksusy wygody
nikt za plecami nie stoi
a człowiek stary czy młody
nie oprze się smutnej pani

na jednej szali postawi
nie ważny status społeczny
równo praw ziemskich pozbawi
bo człowiek nie jest wieczny

jest sprawiedliwa jedyna
dumna  nieustraszona
przychodzi ostatnia godzina
zabierze w swoje ramiona.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 20 march 2012

Ramka na zdjecia

Ramka na zdjęcia
lubi przyjęcia...
wszystkie dowolne pozy
tam wkładam zdjęcia
reszta się sama ułoży
Na półce godne
stoją ozdobne...
sięgają mego wzroku
twarze wesołe i pogodne
mój rozświetlają pokój
Serce się cieszy
oglądać śpieszy...
fotek i zdjęć całą gamę
co stoją równo jak należy
w nich bliskie osoby kochane
Ramka urzeka
na więcej czeka...
zdjęć i pamiątek uroczych
czas szybko płynie
jak wartka rzeka
cieszę więc nimi oczy.


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 9 july 2011

Święto Niezapominajki

Na przekór Walentynkom
tradycji znad oceanu
Pan Zalewski roślinkom
naszym zadał szpanu
i uczynił to właśnie
z Ekoradiem na wiosnę
Niezapominajki Święto
ustanowił radosne
bliskie sercu polskie
święto całej przyrody
gdzie klimaty swojskie
pełne majowej urody
Nasze małe ojczyzny
wsie osady miasta
gdzie łan pola żyzny
rzepakiem porasta
gdzie szpaki rodzime
wyjadają czereśnie
a bociany na zimę
odlatują wcześnie
mlecz żółty wiankami
włosy barwnie splata
a w niezapominajkach
tonie łąki szata
tudzież dworek stary
cały w bzach jaśminie
dawnych czasów dary
swą historią słynie
i refleksję budzi
by szanować naturę
kochać zwierzęta ludzi
dbać o architekturę
mamy piękne tradycje
lokalne zwyczaje
wsie i miasta liczne
zimną Zośkę w maju
Chwała redaktorowi
krajowej jedynki
co święto ustanowił
dla małej roślinki.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 4 july 2011

Piłkarskie Mistrzostwa Świata

Piłkarskie Mistrzostwa Świata
na afrykańskiej kontynencie
w dodatku będzie zapłata
więc grać będą zawzięcie

Trzydzieści milionów dolarów
zwycięzca mundialu odbierze
oraz najcenniejszy z pucharów
więc stawka wysoka w grze

Już maskotka mundialowa
oficjalnie puściła oko
lamparta symbol zachowaj
to kopać będą wysoko

Szamani pobłogosławili
dla nich wszystkie stadiony
i świętą ofiarę złożyli
w cztery świata strony

O cenne trofeum na świecie
grać będą niemal bez przerwy
choć zimny front dopadł w lecie
piłkarze są pełni werwy

Trwa mundial tego lata
kibice są w swoim żywiole
dla nich to ważna data
do bramki wpadają gole

Żal tylko że nasza ekipa
słabą jest reprezentacją
już nikt nawet nie pyta
i nie jest żadną atrakcją

Kciuki więc trzymajmy
cóż.... za obce narody
i zwycięzcę powitajmy
godnego tej nagrody.


number of comments: 2 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 11 march 2013

Tydzień

TYDZIEŃ

trudzą się ludzie wciąż niesłychanie
rano się budzą jedzą śniadanie

biegną szybciutko z rosą na czole
chociaż im smutno to muszą w porę

dotrzeć do celu zacząć robotę
wśród zadań wielu aż do soboty

tak poniedziałek mija bezwolnie
miejsce zagrzewasz swoje spokojnie

wtorek i lepiej wszystko wychodzi
z większą ochotą do pracy chodzisz

środa półmetek w sercu radośniej
czas jest jak woda i z górki prościej

czwartek już żwawiej idzie robota
za dwa dni wreszcie będzie sobota

piątek tygodnia dzień urokliwy
wracasz do domu cały szczęśliwy

sobota wreszcie jest odpoczynek
wypijesz piwo skoczysz na rynek

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 6 november 2012

Podróż w torbie

Raz pewien pies z małej mieściny
zwiedzać zapragnął wspaniałe Chiny
kraj ten mu ciągle śni się po nocach
i ludzie stamtąd o skośnych oczach

z Chin jest obroża smycz oraz miska
marzy to państwo podziwiać z bliska
zobaczyć słynny ich chiński mur
i rowerzystów jeżdżących sznur

ludzi co robią szybko jak mrówki
przez cały dzień aż do szarówki
poćwiczyć sobie kung-fu karate
zobaczyć wiejską słomianą chatę

ukrył się w torbie made in china
i czeka kiedy przyjdzie godzina
odlotu ptaka ze srebrnej stali
by podróżować w podniebnej dali

kiedy do celu doleciał zwierzak
sam własnym oczom już nie dowierza
zamiast do kraju Buddy i ryżu
znalazł się piesek w pięknym Paryżu.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 20 october 2013

Jest Ci dobrze u Pana Boga

Ty tam wysoko już stół przykrywasz

białym obrusem w jasnej sukience
jest ci tam dobrze jesteś szczęśliwa
i już nie pragniesz niczego więcej

my tu na ziemi też uroczyście
chcemy świętować dzień Twych urodzin
u nas już jesień spadają liście
a Ty jak wiosna po niebie chodzisz

i gości będziesz miała nieziemskich
już aniołowie zadbają o to
tutaj niejedna osoba tęskni
a tam cichutko i wieczny spokój

będziecie tańczyć unosić lekko
kwiatem usłana niebieska droga
choć tu nie jesteś na sercu ciepło
bo jest Ci dobrze u Pana Boga

żal jeszcze w duszy lecz pogodzeni
z losem bo taki był Ci pisany
też podążymy w krainę cieni
i kiedyś wszyscy razem spotkamy

dedykacja dla św.pamięci Oli

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 15 march 2012

Guma do żucia/z cyklu klapka wspomnień/

Gumy do żucia dzieci marzenie
balony szybko puszczane z buzi
u nas nie było bo ich istnienie
blokował system co długo służył

tylko na zdjęciach filmie z zachodu
co to takiego podpatrywano
nie dane było żuć nam za młodu
towar dla dzieci za tamtą ścianą

Donald nam marzył się kolorowy
pachnące to coś w środku kusiło
wmawiano że jest bardzo niezdrowy
dziś wiemy że tak wcale nie było

potem śpiewała o tych frykasach
Janda w Opolskim amfiteatrze
dane nam było żyć w takich czasach
na które dzisiaj inaczej patrzę.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 28 october 2013

Po drodze do mojej ławeczki

Po drodze do mojej ławeczki

moja ławeczka w zieleni tonie
zapach kwiatowy przyciąga do niej
więc idę szybko odgonić stresy
i oczy pięknym widokiem cieszyć

po drodze liczę ślimaki w trawie
zdmuchuję mlecze dobrze się bawię
tylko od bąka uciekam z wrzaskiem
spasł się wygląda jak bułka z masłem

czuję się dzieckiem fajna odmiana
samopoczucie świetne od rana
głowę po drodze straciłam prawie
oddając z wiosną miłej zabawie

nawet kropeczki liczę biedronce
chęci wciąż większe nieustające
chwytam motylka muska mi dłonie
z nim na ławeczkę posiedzieć gonię

spotykam Zośkę i ogrodników
straszyli zimnem i już po krzyku
teraz się ciepłem błogim upajam
jak się nie cieszyć z takiego maja

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 18 march 2013

Modliszka

modli się pod figurą
taka skupiona skwapliwa
a diabła ma za skórą
i piecze jak pokrzywa

gdy tylko wyjdzie z kościoła
zaraz obgada wyśmieje
plotki swoje przywoła
wie co się dokoła się dzieje

sztuczny uśmiech na twarzy
chłód już czuć z daleka
zawsze wie co się zdarzy
kłamstwa na nić nawleka

temu źle się powodzi
tamten znów się poprawił
o już rozstają się młodzi
lub ktoś się nieźle zabawił

sieje plotki bez końca
nad nimi trzyma straż
pod figurą klęcząca
potem traci swą twarz

kobieto uderz się w pierś
kościół to nie jest magiel
czemu straciłaś swoją cześć
z ciebie prawdziwy diabeł

nie boisz się potępienia
grzeszysz w obliczu Boga
po co więc do świątyni
śpieszysz nie tędy droga

taka współczesna modliszka
obłudna i dwulicowa
szybko z kościoła wyszła
zacznie się zaraz obmowa.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 24 march 2013

Nim sen zmruży oczy

Nim sen zmruży oczy
na głowie spraw tyle
później długo w nocy
przypominam chwile

troski i powodzenia
te duże i małe
dzień je pozamieniał
w wydarzenia całe

tak minął kolejny dzień
jak oka mrugnięcie
i zanim zapadnę w sen
złożę w modlitwie ręce

podziękuję Panu Bogu
za dzień darowany
każdy inny mi drogi
jego łaską usłany

i poproszę stwórcę
by chronił od złego
rankiem się obudzę
znów wrócę do niego.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 19 march 2012

Żarłok

Tylko je i wszystko wcina
ledwo skończył już zaczyna
nowe dania i deserki
bo apetyt wciąż ma wielki

Że niezdrowo się objada
każdy mu tak podpowiada
ale on nie ma umiaru
i je znów po chwilach paru

Brzuch mu rośnie jak donica
już widokiem nie zachwyca
piersi też jak u kobiety
przykry widok to niestety

Chodzi tak dyszy i sapie
piwo trzyma ciągle w łapie
bo jak nie je to popija
tak się tuczy a czas mija

Nie zagląda do lusterka
przeszła mu ochota wszelka
na pieszczoty i kochania
bo mu sadło to przesłania

Musi żarłok gar odstawić
harmonogram nowy sprawić
i przejść na warzywną dietę
gdy zatrzymać chce kobietę.


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 may 2013

Reklamy

Reklamy.

Już od tego głowa boli..
nic oglądnąć nie pozwoli,
bo gdy leci film ciekawy
w przerwie reklamują kawy

Śledzisz serial przygodowy
wyskakuje szampon nowy,
nim wstaniesz od odbiornika
to już łupież całkiem znika

Sport jest zdrowy,każdy wie
smakosz ogląda i je,,,,,,
więc by wymaganiom sprostać
czekoladkę może dostać

Gdy wieczorna dobranocka
reklamują tusz na oczka
a że, to nie jest dla dzieci
to co z tego... niechaj leci

Już oglądasz wiadomości.....
zaraz proszki przyjdą w gości
wypiorą nawet kieszenie!!!
i są zawsze w niskiej cenie

Wszędobylskie te reklamy,
i co z tego wszyscy mamy!!
może kupią to i owo,,,,,
i uwierzą im na słowo...

autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 10 march 2013

Lato z radiem

dziś ruszyło pełną parą
"Lato z radiem" w eterze
choć jest audycją starą
w nową podróż zabierze

lat czterdzieści bawi prawie
Polka-dziadek wita ranek
zna się na dobrej zabawie
wnosi dużo niespodzianek

hit za hitem nowe stare
i te strofy białe kruki
tej audycji za lat parę
słuchać będą nasze wnuki

w innych językach czytane
ze świata przeróżne wieści
głosy tak dobrze znane
radio wszystko pomieści

choć trąci audycja myszką
nic sławy jej nie przebije
i sercu memu jest bliską
tak wiele wspomnień kryje

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 october 2013

Coraz ich więcej

jedna za drugą jak balon pęka
a za nią sobie leci następna
potem kolejna i tak do skutku
pędzą szalone lecz po cichutku

małe kryształki srebrne i złote
nie przewidują co będzie potem
jak z łuku strzałą przebite ostrą
znowu do nieba bańki poniosło

światło odbite czyste jak lustro
unoszą lekko a w środku pusto
krążą figlarnie w tęczy kolorach
mydlanych bąbli otoczka spora

z góry do dołu póki czar pryśnie
w powietrzu płyną tak zamaszyście
strącane cicho lekkim muśnięciem
znów powracają coraz ich więcej


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 28 may 2013

Kierat domowy

wciąż od nowa ciągle w akcji
od śniadania do kolacji
w codzienności się zatraca
niby taka prosta praca

łóżka ściele walczy z kurzem
wróżką jest i nocnym stróżem
w pracy tej za krótka doba
by się mogła przypodobać

samo się nie zrobi przecież
więc gotuje ciasto piecze
krząta się stoi przy garach
gospodyni więc się stara

pracy mnóstwo droga kręta
w domu zawsze jest zajęta
tkwiąc po uszy w tym kieracie
niech zapomni o wypłacie.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 14 september 2013

Ja lubię i pluchę

Ja lubię i pluchę..

deszcz leje jak z cebra
zimno się zrobiło
szybko wiatr się zerwał
wcale nie jest miło

tak gwałtownie zaczął
i już nie ustąpi
bedzie przez dni parę
padał albo siąpił

lecz mi nie przeszkadza
ja słuchać go umiem
i mnie uspokaja
kropelkowy strumień

nocą śpię jak suseł
gdy kapanie słyszę
bo tak działa na mnie
i do snu kołysze

czasem na mnie nitki
nie zostawi suchej
ktoś powie że brzydki
ja lubię i pluchę

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 11 july 2013

Nie umiem uciec od tamtej chwili

To jakby wczoraj było się zdaje
powraca ciągle serce się kraje
wraca pytanie dlaczego właśnie
mnie to spotkało-bo jeśli gaśnie

tak szybko życie to ból się rodzi
byliśmy jeszcze zupełnie młodzi
przed nami cele nowe zamiary
codzienne troski dziecięce gwary

start dobry na te lata przemiany
ale los wspólny nie był nam dany
przepadło wszystko nagle w minucie
od tamtej chwili nie umiem uciec

udało mi się pogodzić z losem
ale wciąż tęsknię za Twoim głosem
za rozmowami przy stole razem
tego z pamięci nic nie wymaże 
 
L.Mróz-Cieślik
 
 ....Dla męża w siedemnastą rocznicę śmierci


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 6 september 2013

Lampka nocna tulipany-z cyklu klapka wspomnień

jak na tamte czasy robiła wrażenie
bardzo kolorowa i w rozsądnej cenie
wazon tulipany lampka plastikowa
to od sojuszników sprowadzany towar

po włączeniu zapach nieprzyjemny taki
można było stwierdzić produkt byle jaki
jednak wtedy dorośli oraz małe dzieci
z zachwytem patrzyli jak w pokoju świeci

miała ona wady tak na pozór drobne
psuły się żarówki i powstawał problem
gdzie i jak je kupić zagranicą może
sklep pustkami świecił było coraz gorzej

wyrzucić przecież szkoda taka inna ładna
ale bez żarówki to lampka z niej żadna
może dzięki temu do dziś mogła przetrwać
podobała się kiedyś nawet niekompletna

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 5 march 2013

Widok z okna,rozmyślania

często gdy budzę się z rana
skłaniam się do rozmyślania
wspominam spotkania z rodziną
pragnę by dzień dobrze minął

słucham radia wenę czuję
w rytm muzyki podśpiewuję
ranek szybko się toczy
południe czymś miłym zaskoczy

kawę po turecku parzę
siadam przy oknie i marzę
czasem spojrzę na ulicę
i widokiem się zachwycę

bujna zieleń oczy cieszy
sąsiad się do pracy śpieszy
widok jakże mam wspaniały
piękny ten mój światek mały

nie mieszkam w mieście
więc pejzażem oczy pieszczę
teren zdrowy nieskażony
widać działki z każdej strony

w nich altanki z ławeczkami
oraz grządki z truskawkami
kot się łasi pies zaszczeka
to idylla dla człowieka

z okna można i dzień cały
podziwiać widok wspaniały
i zachwycać się pejzażem
co dostarcza wiele wrażeń.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 1 november 2013

Czy warto

na cmentarzach wielki ruch sprzątanie i krzątanina
ale często pryska czar i rozgrywka się zaczyna

kto postawił większy znicz na pomniku marmurowym
jeden piękny tamten kicz i tym zaprzątamy głowy

za skromna tamta wiązanka lub bukiet za okazały
trwa długo ta wyliczanka a słowa ranią jak strzały

rozmowy o pracy i domu za ile ktoś kupił futro
tylko po co to komu będzie czas na to jutro

zamiast wspomnień i zadumy trwa bliźniego obmowa
i z czego mamy być dumni po co te wszystkie słowa

to nie festiwal próżności więc pomilczmy przy grobie
tu przychodzimy w gości hołd złożyć zmarłej osobie

i pomyślmy czy warto słowami ranić bliźniego
życie otwartą kartą lecz przyjdzie i koniec jego


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 13 august 2013

Zakupomania

Zakupomania

to powszechne dziś zjawisko
w sklepach teraz mamy wszystko
asortyment w pełnej krasie
kupisz nawet coś przy kasie

diablik kusi skąd brać na to
jeden ma a drugi za to
musi wydać grosz ostatni
trwamy więc w zakupów matni

wkoło wiele różnych rzeczy
konta zakładają w sieci
wszechobecna też reklama
do zakupów ludzi skłania

aby tylko sprzedać produkt
byle naprzód bez wywodów
jakość marna czyste zyski
do marketów gonią wszyscy

bo niedrogo bo promocje
potem jest niejeden w kropce
myśli z czego dług zapłaci
gdy niebawem pracę straci

bierze debetową kartę
ważne że konto otwarte
i już poszło co tam długi
spłacać będzie przez czas długi

i tak wpada w to z kretesem
traci pieniądz i rozsądek
potem to przypłaca stresem
boli głowa i żołądek

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 10 march 2013

Byłam jestem będę

gdy byłam dziewczynką małą
miałam swój własny świat
lecz wyobraźnią całą
pragnęłam mieć więcej lat

chciałam być mamą dla lalek
taką jak mamy mej postać
mój światek składał się z bajek
ja chciałam stać się dorosła

a gdy dorosłam dojrzałam
to się ziściło marzenie
prawdziwą matką zostałam
i byłam w siódmym niebie

potem następna kruszyna
z wrzaskiem świat powitała
tak powiększona rodzina
mym światem zawojowała

życie w szarości i złocie
mijało przecież czas leci
tak przy codziennej robocie
jak kwiaty rosły mi dzieci

i odfrunęły jak ptaki
kochać zakładać gniazda
a dla mnie czas dawał znaki
zmieniała się wyobraźnia

dziś jestem babcią prawdziwą
co tamtą dziewczynkę pamięta
co teraz miłością tkliwą
otacza śliczne wnuczęta

pragnienia małej dziewczynki
spełniły się odleciały
wnuczęta jak upominki
najdroższe mi się dostały

dziś czekam na nowy podarek
na życie maleńkie kochane
za chwilę w ten czas czerwcowy
kolejny raz babcią zostanę.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 august 2013

Całkowity marazm

nie da się przeskoczyć
progi za wysokie
spojrzeć prosto w oczy
łzy lecą potokiem

noc podszyta strachem
na jawie koszmary
za jednym zamachem
nieszczęścia do pary

dwoję się i troję
już nic nie pomaga
marzę o spokoju
to piecze jak zgaga

od środka wypala
niszczy jak zaraza
choć bardzo się staram
to się częściej zdarza

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 23 november 2013

Szatynka czy brunetka

Czy to szatynka może brunetka
wychodzi jakaś pani z poletka
w długich koralach jarzębinowych
ma wieniec z liści dokoła głowy

idzie tak dumna i bardzo pewna
suknia z mgieł tkana lekka i zwiewna
kapelusz nicią pajęczą szyty
ma tyle wdzięku i gracji przy tym

pantofel niski z zakrytym nosem
idzie ta dama z rozwianym włosem
który uroczym warkoczem splata
wszystkie momenty ciepłego lata

jest umówiona z wiatrem o brzasku
ubrana w suknię z wrzosów i astrów
magiczne słowa szepcze cichutko
aby dać życie żołędnym ludkom

deszcz oczekuje pod muchomorem
wielka ulewa teraz nie w porę
musi odprawić dzieci do szkoły
zjawił się wrzesień taki wesoły

i babie lato w wielkim koszyku
dumna jest z tego pełna zachwytu
jeszcze nim zimnem ranki okrasi
nam podaruje trel koncert ptasi

potem już tylko w długie wieczory
usiądzie w sadzie pełna pokory
albo w ogrodzie koło skalniaka
trochę zmarznięta lecz pewna taka.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 15 september 2013

Ziołowe wiązanki

Ziołowe wiązanki

podaruję ci bukiecik zasuszonych ziół
lato szybko mija chwycę zapach z pól
wplotę go w naręcze mięty oraz dziurawca
powstanie barwna tęcza piękna jak z obrazka

potem do domu przyniosę rumianku i trawy woń
grzecznie lato poproszę nie odchodź jeszcze stąd
zostaw barwne motyle nawłocie i macierzanki
nim odejdziesz na chwilę zasuszę ziołowe wiązanki

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 15 september 2013

żniwa

kołyszą się zboża łany
unoszą ku górze
owies jęczmień roześmiany
przygląda się chmurze

proszą sierpień o pogodę
w tym ważnym momencie
zaczynają swą przygodę
trwa na polach żęcie

jak sakiewki pełne kłosy
falują na wietrze
ich rozwiane złote włosy
tańcują w powietrzu

czas ku temu bo dojrzały
trzeba zebrać z pola
kłosy całe już nabrzmiały
czas żniw przyszła pora

będzie mąka chleb na stole
lato nam łaskawe było
i choć rżysko zajmie pole
zboża w spichrzu nam przybyło.


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 1 june 2013

Obserwacja klienta na wesoło

Obserwacja klienta na wesoło

ludzkie twarze obserwuję
na zakupach w sklepie
jeden tu dużo kupuje
chociaż biedę klepie
wyda ostatni grosz
aby mieć pełen kosz

drugi  taszczy towary
choć sam ciężko choruje
chyba jak będzie stary
odpocząć sobie spróbuje

trzecia po kilka razy
przychodzi po papierosy
choć z tym nie do twarzy
to dymkiem się zanosi

czwarty  to kart miłośnik
tych kredytowych rzecz jasna
kupuje radio lub głośnik
lecz torba trochę przyciasna

piąta to pani od książek
sobie je często funduje
na to ma stale pieniążek
czytanie ją pasjonuje

szóste zwyczajne małżeństwo
kupuje zupy z torebki
gotuje tę chemię często
chyba im brak "piątej klepki"

siódme to są dziwacy
ubrani w cudaczne czapy
chyba nie chodzą do pracy
bo ciągle proszą o mapy

ósma to osóbka miła
bardzo lubi bibeloty
pewnego razu kupiła
za bezcen świecznik złoty

dziewiąta to pani tęgawa
przeciska się przez kasy
raz jej wypadł z rękawa
kawał suszonej kiełbasy

dziesiąty jogurty serki
z przeceny wynajduje
apetyt ma chyba niewielki
gdyż tylko to wykupuje
............................
oto koniec mojej obserwacji.....
miło jest patrzeć na klienta w akcji
i myślę sobie gdy towar kupuję
może mnie ktoś też tak obserwuje.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 18 march 2013

Nikczemnik

Nikczemnik

Diabła nosi za skórą
co go ciągle kusi
gardzi swoją kulturą
i obrażać musi.......
wszelkie uszczypliwości
to są jego zalety
irytuje się złości
nawet na kobiety...

Manier taki osobnik
nie posiada ni cnót
spluwa sobie na chodnik
oraz kłamie jak z nut
słowa kocha wulgarne
miesza bliźniego z błotem
jego oblicze czarne
jest diabelskim pomiotem
...........
Gardzi dobrem zło ceni
podły do ludzi i wrogi
może kiedyś się zmieni
spraw to Boże Drogi....

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 12 october 2013

Żuk dostawczy-z cyklu klapka wspomnień

jeździł kiedyś taki żuk
i był królem naszych dróg
każdy przecież o nim słyszał
popularny tak jak nysa

albo jak dostawczy tarpan
dziś historią są te auta
z lat komuny samochody
dawno temu wyszły z mody

jednak tamto dziś powraca
i nie lada to atrakcja
przejazd nim przez okolicę
mocno trzymać kierownicę

dziś składają je z tą myślą
odnawiają że aż błyszczą
mą uwagę też żuk przykuł
będę mu zadawać szyku

L.Mróz-Cieślik 


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 9 october 2013

Czyżby tak miało się stać

Czyżby tak miało się stać...

krążą takie opowieści w wirtualnej sieci
przerażają owe treści że coś do nas leci
kometa lub meteoryt jakiś psikus spłata
niepokój się zjawia spory że to koniec świata

czytam wierzę i nie wierzę jak ogarnąć wszystko
boję się też powiem szczerze bo grudzień już blisko
po co weszłam na tą stronę sama siebie pytam
ktoś pomysły miał szalone po co ja to czytam

teraz myśl wizji ponurej przesłania rozsądek
wiadomość zalazła za skórę rozbolał żołądek
już o niczym nie chcę słyszeć nic po takim słowie
po co piszą takie rzeczy nigdy się nie dowiem

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 1 june 2013

Satyra na pracę w markecie cz.I

Satyra na pracę w markecie - część I

Ciekawe czy wszyscy wiecie
jak się pracuje w markecie
napiszę z obserwacji.....
do jakich dochodzi akcji,
co ludzie są zdolni zrobić
żeby grosz marny zarobić,
jak muszą się zniżyć,płaszczyć
by wkraść się w "ich" łaski

A dyrektorstwo się czuje
że tutaj rządzi, panuje,
i pracownikiem pomiata
ten tylko cały czas lata....
.........
Z piekarni na kiełbasy,
musi też usiąść na kasy,
podać przetwory,cukierki,
i porozstawiać butelki,
potem sortuje warzywa
szefostwa natura chciwa

Zegarek ukryty głęboko
zerkać nie może oko,,,
tam tylko należy pracować
trzeba go w szatni schować

Po co ma widnieć godzina
trzeba zrobić manekina
co bez wytchnienia lata
liczy się przecież sałata

Rozmowa przy telefonie
to,również zabronione
nawet gdy ważna rzecz
szybciej wyrzucą precz!!
..............
Nie posiedzisz ani chwilki
bo ich oczy są jak szpilki,
na monitoringu śledzą
ile robisz,wszystko wiedzą

Ty zaś za tysiak niecały,,,,
musisz przeżyć miesiąc cały,
wijesz się więc jak w ukropie
choć kierownik w tyłek kopie

Grafik zmienia,Twoje plany
choć już dawno jest rozdany
dobrze wie że kodeks pracy
nieprzychylnie na to patrzy

Spróbuj tylko na żądanie
urlop mieć zaplanowany
zaraz Ci nagada tyle,,,
że to Twe ostatnie chwile
a,gdy weźmiesz raz ten dzień
już w ich oczach jesteś leń

Dalszy ciąg nastąpi niebawem
bo trzeba nagłośnić tę sprawę...

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 17 march 2013

Nie ma tego złego

"Nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło"
od przysłowia znanego zaczęło się wszystko

Często mamy pod górkę wszystko idzie nie tak
kłopoty mkną sznurkiem i perspektyw brak

Boli ząb zaraz głowa w parze inne troski
i tak wszystko od nowa dzień upływa w złości

I jak na ironię losu nie widać poprawy
żaden na to sposób on nie jest łaskawy

Polepszenia żadnego nie widać wokoło
ciągle nam do płaczu i nie jest wesoło

Już tracimy nadzieję i marzenia cudne
a los w nos się śmieje drwi sobie paskudnie

Aż tu naraz odmiana radość wyjrzała z kąta
i już od samego rana po domu się krząta

Jak po burzy słońce i grzyby po deszczu
nadejdą dni miesiące szczęśliwe nareszcie

Również się przypomniało inne przysłowie znane
że nie tylko jest życie różami usłane.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 17 march 2013

Wena

Siedzę sobie rozmyślam
wspominam o tym i owym
aż nagle ona przyszła
świat zrobił się kolorowy

rozsiadła się wygodnie
pełna werwy i spełnienia
poczułam się bardzo swobodnie
powróciła moja wena

razem bez końca piszemy
w głowie powstają tematy
moja muza nie z tej ziemi
wierny anioł skrzydlaty

Przeniosłam światek fantazji
do małego pokoiku
by dać upust wyobraźni
i opisać to w wierszyku.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 29 september 2013

okrucieństwo

wysłać w kosmos lub rozstrzelać
w jednej chwili tu i teraz
tego co bez dania racji
pieska bierze dla atrakcji

a gdy mu się zwierzak znudzi
niepodobny jest do ludzi
ten co go związuje w lesie
sznurkiem mocnym-echo niesie

skowyt piski oraz wycie
takie często pies ma życie
za co cierpi czym zasłużył
krew się aż w człowieku burzy

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 9 october 2013

Czasem przydałyby się czary

Czasem przydałyby się czary.

Gdyby tak móc zaczarować
i smutki odgonić
rozterki wszystkie pochować
nic dobrego po nich
zaprosić radość otuchę
myśli jasne ciche
przetrwać tą zawieruchę
co targa jak wicher
wyciszyć rozedrgane ciało
lamentem i płaczem
zapomnieć co się stało
i znów żyć inaczej...

Gdyby tak móc zaczarować
wrócić do dawnego
jednak nie pomogą słowa
coś wkradło się złego
zszarpało znienacka nerwy
odrzuciło spokój
serce kołacze bez przerwy
targa nim niepokój
może zły urok pryśnie
szczęście się wychyli
z nadzieją o tym myślę
w każdej wolnej chwili...

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 12 march 2012

Meczy mnie taki stan




Szczelnie okna zasłaniam

razi mnie słońce i męczy

gdy zmartwieniami styrana

na nic już nie mam chęci



wewnętrzną swą walkę toczę

dzień moim jest utrapieniem

tylko wieczory i noce

stają się ukojeniem



wtedy jakoś mi lżej

choć snu za mało ciut

dlatego z przyczyny tej

szybko zwala mnie z nóg



niejedna mam taki stan

lecz cóż to za pocieszenie

udrękę tę dobrze znam

chyba już tego nie zmienię



i żadne to przesilenie

zamykam żaluzje mrok tworzę

a gdy odejdzie zwątpienie

znów promyk powitam na dworze .



number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 1 may 2013

Bazie

wierzbowe dzieci tworki puchate
urosły szybko w cieple marcowym
pierwsze oznaki wiosennej szaty
pokornie chylą srebrzyste głowy

i coraz więcej na witce pączków
chyli się iwa pod ich balastem
tak dojrzewają szybko na słońcu
zaraz im będzie na krzaku ciasno

w białe futerko jeszcze ubrane
figielka spłatać potrafi marzec
wpiszą w śniegową się panoramę
by z ciepłem znowu oczom ukazać.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 29 july 2011

Strach ma wielkie oczy

Noc popsuła nam humory
dała bagaż wrażeń spory
z tą walizką kiepskich snów
zasnąć nie mogliśmy znów

burza pioruny i grzmoty
miały dziś sporo roboty
ruszały w podboje zygzakiem
emocje nie byle jakie

huk niczym wystrzał z armaty
deszcz chłostał rozdawał baty
rozbijał tłukł się o okna
i rosła wciąż deszczu kropla

to wszystko działo się nocą
ze strachu ręce się pocą
ciągle tak grzmot za grzmotem
nie śpimy ja głupstwa plotę

strach jednak ma wielkie oczy
i wszystko kiedyś się kończy
odeszła w dal nawałnica
teraz nas ranek zachwyca.


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 20 november 2013

Obmowa

Nie przejdzie obojętnie
nie ominie nikogo
krąży wokół namiętnie
nastawiona wrogo

zawsze łatkę przypnie
upokorzy zbruka
i szybko nie zniknie
swoich ofiar szuka

wyskoczy znienacka
jak sztylet ukłuje
pewna zawadiacka
nigdy nie próżnuje

obgada na wskroś
od głowy po pięty
szerzy tylko złość
i w głowie zamęty

nikczemna fałszywa
jej celem obłuda
na nas się wyżywa
i wymyśla cuda

zawsze dopnie swego
i nie zna litości
dotknie do żywego
ta siostra zazdrości.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 18 february 2012

Kubek gorącej herbaty





Ogrzej swe zmarznięte dłonie

na podwórku ziąb szaruga

poczuj się tu jak na tronie

już w kominku iskra mruga



zaraz ciepłem swym otuli

i jasnością zamigoce

odpędzi widok ponury

przykryje ciepłem jak kocem



odpoczywaj dziś niedziela

herbata się zaraz zaparzy

drewno już ogniem strzela

płomieniem smyra po twarzy



Kubek gorący weź w ręce

rozkoszuj się aromatem

przyniosę zaraz drew więcej

i znowu zrobię herbatę.


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 1 may 2013

Budzi się wiosna będzie się działo

Budzi się wiosna będzie się działo

przestało padać i mróz nie trzyma
brzmi jak ballada odchodzi zima
spadają deszczem strącane sople
pozamieniane w perłowe krople

budzi się wiosna z wolna ospale
dała namiastkę już w karnawale
tańczyła z zimą na lodzie walca
potem odeszła cicho na palcach

by wystrojona wrócić z powrotem
z naręczem bazi ptaków świergotem
jeszcze w płaszczyku bo noce zimne
jednak nie lubi siedzieć bezczynnie

za nią jak zawsze wierni kompani
w przedwiośnia obraz mocno wpisani
krokus z zawilcem w całej ozdobie
za nimi bociek z kaczeńcem w dziobie

wrócił z południa skowronek wreszcie
uwije gniazdko widno już wcześnie
leszczyna pierwsza zakwitła w lesie
zapach pierwiosnków wokół się niesie

wszyscy gotowi na wielkie zmiany
nawet na wróble pan strach słomiany
głowę wychylił zza drzew w ogrodzie
będą się działy cuda w przyrodzie.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 5 april 2013

Optymistycznie

Z uśmiechem Ci ślicznie
błyszczą Twe źrenice
myśl optymistycznie
usłysz serca bicie

po co masz się smucić
chodzić jak w amoku
czas już go porzucić
dać mu wreszcie spokój

powiedz czarnym myślom
niech odejdą precz
bo nastrój fatalny
to niedobra rzecz

optymizm wiec zaproś
do swojego wnętrza
on przepełni na wskroś
wzejdzie niczym tęcza

weź uśmiech w ramiona
on rozświetli twarz
sama się przekonasz
że go w sobie masz.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 6 april 2013

Ona się boi

ONA SIĘ BOI.......

Straszno i ciemno ona się boi
wieczorów szarych ciemności lęka
dygocze cała dwoi się troi
dla mnie uciecha dla niej udręka

posępna mina grymas na twarzy
i w migrenowy stan często wpada
ona się lęka o świetle marzy
jesienny nastrój mi odpowiada

pragnie jak miś przespać zapomnieć
długie wieczory wczesne ciemnice
może zaproszę ją teraz do mnie
i trochę słońca dla niej przemycę

ona się boi i nie pokocha
tych szarych dni oraz szarugi
często w poduszkę płacze i szlocha
jesienny okres dla niej za długi.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 20 april 2013

Coraz ich więcej

jedna za drugą jak balon pęka
za nią już sobie leci następna
potem kolejna i tak do skutku
pędzą szalone lecz po cichutku

małe kryształki srebrne i złote
nie przewidują co będzie potem
jak z łuku strzałą przebite ostrą
znowu do nieba bańki poniosło

światło odbite czyste jak lustro
unoszą lekko a w środku pusto
krążą figlarnie w tęczy kolorach
mydlanych bąbli otoczka spora

z góry do dołu póki czar pryśnie
w powietrzu tańczą kulki jak liście
strącane cicho lekkim muśnięciem
znów powracają coraz ich więcej.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 17 august 2011

Jarzębina

__Jarzębina____

Ociężała się chyli
dźwiga swoje brzemię
dojrzała i za chwilę
opadnie na ziemię

korali miękkich masa
w słońcu się rumieni
każda gałązka zaprasza
puszy się w czerwieni

dumna że rozkwitła
w sierpniowy początek
co roku jesień wita
w tym mały wyjątek

upodobała sobie lato
na przekór pogodzie
przystrojona bogato
stoi tuż przy drodze.


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 1 september 2011

Musująca oranżadka/z cyklu klapka wspomnień/

Palce lizać dobre takie
gdy pomyślę jak ze smakiem
zajadałam oranżadki
to kolejne wspomnień klapki

tak bez wody choć niezdrowe
z pomarańczą cytrynowe
wylizana do ostatka
musująca oranżadka

niczym lizak na patyku
słodki palec na języku
cóż za frajda i przeżycie
tak lizana sobie skrycie

ona w ustach jak lawina
na wspomnienie leci ślina
nie ma dziś takich frykasów
jak za tamtych dobrych czasów.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 23 november 2013

Cienko przędzie nasza klasa



niestety już nasza klasa
się wykrusza a to szkoda
w sieci jest portali masa
inna teraz przyszła moda

widać to jest bardzo jasno
gdy otworzy się okienko
każdy ma już stronę własną
jednym słowem bardzo cienko

mniej utworów jest i fotek
z wierszykami na profilach
i nawet w wolną sobotę
mniej tu osób się przewija

cóż facebook teraz znany
w zawrotnym rozwija tempie
i swoimi kliknięciami
przyjmuje nas bardzo chętnie

przysłowiowa mała garstka
z sentymentu jeszcze trzyma
nasza klasa chociaż starsza
siły przebicia już nie ma

tak jak wszędzie konkurencja
i tu w sieci jest zaraza
czy potrzebne to do szczęścia
zostawię bez komentarza

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 25 november 2013

Teleturniej Wielka Gra-z cyklu klapka wspomnień

wykończyła konkurencja
nasz rodzimy show
tyle lat był na antenie
całkiem nieźle szło

i nagle przestali puszczać
zapytam dlaczego
lepsze zagraniczne bzdury
niźli coś naszego

przecież oglądalność była
celowo ją zdjęto
Wielka Gra dużo znaczyła
była prawie świętem

tak ambitnego programu
próżno teraz szukać
zakupili zaś licencje
i to ma być sztuka

tak oglądać go lubiłam
czekałam emisji
jednak teraz inna siła
trawi nasze zmysły

że powróci mam nadzieję
znajdzie się na wizji
jak kiedyś w każdą niedzielę
w polskiej telewizji

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 12 march 2012

Kochajcie nas panowie

Kochajcie nas panowie
wypijcie za nasze zdrowie
dziś macie pozwolenie
to my stoimy na scenie

Kochajcie jak maskotki
jesteśmy Wasze kotki
czasami skrzeczące żabki
zdejmujcie przed nami czapki

Kochajcie jak nożną piłkę
poświęćcie chociaż chwilkę
prześlijcie małego całuska
szepnijcie kocham do uszka

Kochajcie jak małe piwko
jesteśmy waszą rozrywką
kwiatem z tysiąca nocy
co pieści wasze oczy

Kochajcie za swoje grzechy
dajemy wam tyle uciechy
jesteśmy jak dobra wróżka
przynoście śniadanie do łóżka.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 23 december 2013

Szkoda ryby

był w markecie na zakupach
w takiej wielkiej znanej sieci
myślał o zimowych butach
i prezentach dla swych dzieci

w tym molochu gwar i wrzawa
ludzie chodzą jak w amoku
lecz zakupy nie zabawa
trudno tu o święty spokój

wcisnąć chcieli to i tamto
trudno się promocji oprzeć
jakiś krem i tani szampon
chociaż jest już dużym chłopcem

lecz nic jeszcze to dopiero
śmieszne co się stało potem
biegnie jakiś pan z siekierą
za nim drugi z ciężkim młotem

chce rozprawić z biednym karpiem
by go zrobić w galarecie
śmiechu kupa jakież starcie
miało miejsce w tym markecie

wrócił więc natchniony miło
zajściem tym tak rozbawiony
zamiast z karpiem z rybą piłą
niespodziankę ma dla żony

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 17 february 2014

Chcę zatrzymać jak najdłużej

znowu byłam jak co roku
całym sercem całą sobą
i poczułam błogi spokój
będąc znów mamusiu z tobą

chcę zatrzymać wspólny moment
na ciut za długie rozłąki
wraz z rodzinnym moim domem
chłonąć zapach naszej łąki

pragnę zapach bzów przy drodze
zapamiętać na rok długi
swoje troski nim złagodzę
gdy nastaną znów szarugi

poukładać chcę wspomnienia
trochę ich się już zebrało
bo wciąż mogę bez wytchnienia
wbiegać w przeszłość i wciąż mało

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 5 january 2014

Może by to coś zmieniło

Może by to coś zmieniło..

Gdyby dziś tym hasłem
zacząć się kierować
wiele zmian by zaszło
znów wszystko od nowa

każdy by miał etat
pensję jak należy
a w domu rodzina
miała za co przeżyć

skończyłby się wyzysk
praca ponad normę
odzyskał by człowiek
sen i dobrą formę

pan kapitalista
puknąłby się w głowę
wyrzucił do kosza
umowy śmieciowe

ale tak nie będzie
to już inne czasy
i takie orędzie
tylko ludzi straszy.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 18 february 2014

Pewex-z cyklu klapka wspomnień

towar w gazetę pakowany oraz spod lady wszystko
i nagle wielkie zmiany Pewex to było zjawisko
produkty że dech zapiera kolory takie jak tęcza
trzeba dolarów nazbierać konik nam je nastręczał

na półce tyle dobrego w oczach wszystko migocze
lecz trudny dostęp do tego a u nas musztarda i ocet
i nasza smutna szarzyzna kolejki kartki przymusy
taka była Ojczyzna jak wtedy ten Pewex kusił

słodycze i kosmetyki pamiętam Ariel do prania
snickersy batoniki towarów tych cała gama
to luksusu namiastka tkwiła w towarze siła
i tylko ludzi garstka tam coś dla siebie kupiła.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 18 february 2014

Niewidzialna ręka-z cyklu klapka wspomnień

Niewidzialna ręka czy mi uwierzycie
wtedy dla nas ludzi pomagała skrycie
akcja Teleranka czarna dłoń oddana
była wtedy wszędzie od samego rana

gotowa i zwarta niczym rękawica
niosła pomoc ludziom taki był obyczaj
to głównie harcerze pomagali starszym
ludziom także chorym i szli równym marszem

tajemniczy sposób ślad odbitej dłoni
zostawiali wszędzie to pamiątka po nich
swoisty altruizm pomoc bez wątpienia
wyrabiała postawę godną poświęcenia

bez zysku więc z chęcią pomagali młodzi
świetny się pomysł w tamtych czasach zrodził
dziś też młodzież pomaga nie jest taka zła
swoich podopiecznych wolontariat ma.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 25 february 2014

Ciut za szybko

Kto jest winien że ta chwila
w ekspresowym tempie mija
trwa sekundę ciut za krótko
i na sercu zaraz smutno

chciałam złapać tę przygodę
poczuć zapach i swobodę
zamknąć w świadomości sidłach
by mi nigdy nie obrzydła

a tu trach jak bańka pęka
i przebrzmiała już piosenka
uleciała chwila słodka
czy ją jeszcze kiedyś spotkam

czy ją kiedyś jeszcze chwycę
przecież to jest moje życie
wspomnień wiele się nawarstwia
dobra chociaż mała garstka.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 21 february 2014

Wiosenne zwiastuny

Gdy już słońca coraz więcej to do wiosny liczę dni
i jak w znanej brzmi piosence wiosna wiosna ach to Ty"
usłyszałam świergot ptaka dziś jak wstawał cicho ranek
wiosno jesteś porą taką pełną różnych niespodzianek

zaściel kaczeńcami łąki przytul śnieżnobiałe bazie
obsyp drzewa w białe pąki to wystarczy mi na razie
marzec już przedwiośniem kusi topi się bałwan śniegowy
wyłaniają się krokusy chyba zimę mamy z głowy

i już myśl pędzi ku wiośnie zapach kwiatów przypominam
w duszy lekko i radośnie bo odchodzi właśnie zima
już przebiśnieg się pokazał zaraz bociek przywędruje
choć co roku się powtarza jednak serce nowe czuje

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 29 december 2013

Moje przesłanie noworoczne

Moje noworoczne przesłanie

Pod płaszczem deszczu i mokrą głową
znów w pełnym biegu w tę noc zimową
śpieszy Rok Nowy dać coś każdemu
życzliwy hojny światu całemu

pragnę by zdrowia więcej darował
słowem otulił urazy schował
dla siebie mili bądźmy i szczerzy
bo ta serdeczność nam się należy

w pełni wrażliwi na los człowieka
co gdzieś w pobliżu na pomoc czeka
tolerancyjni na innych gusta
żeby odeszły fałsz i rozpusta

niech będzie obca zawiść obłuda
otwarte serca zdziałają cuda
a tym co w życiu swym pogubili
życzę by w siebie znów uwierzyli

otwórzmy serca do Pana Boga
nie tylko wtedy gdy pełna trwoga
On z Nowym Rokiem plan już układa
niechaj się pięknie Wam zapowiada

żeby Nam lepiej się powodziło
grosza w portfelu również przybyło
i spokój ludziom bez waśni sporów
niech będzie ten rok pełen kolorów

stary już mija szybko ucieka
dwanaście nowych miesięcy czeka
i niespodzianki swe różne niesie
z czego ja także bardzo się cieszę

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 21 february 2014

Mam swego bzika

Sensu nie widziałam lat kilka niestety
depresja ta bolączką niejednej kobiety
wyleczona już radosna jak na łące motyl
znów pisałam wiersze wylewałam poty

pomogło i do dzisiaj układam wierszyki
to co w duszy mi zagra swoje mam nawyki
nie dla mnie są konkursy bo nie daję rady
tylko tu i w Literatach wstawiam bez żenady

nie przypłacam zdrowiem ani żadnym stresem
a przeciwnie gra dusza i bardzo się cieszę
zwał jak zwał hobby pasja relaks albo konik
najważniejsze że umie smuteczki przegonić.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 february 2014

Nowożeńcy

NOWOŻEŃCY-dedykacja

Na ślubnym kobiercu stanie dzisiaj para
On bardzo o względy wybranki się starał
pokochał ją zaraz gdy ujrzał jej postać
więc Ona musiała żoną jego zostać

On też obojętnym dla niej nie był wcale
chociaż na początku miała małe ale...
lecz szybko rozeszły się te wątpliwości
bo dużo w ich sercach wzajemnej miłości

i będzie za chwilę wspaniałe wesele
On jej szepcze do ucha kocham cię aniele
Ona cała w bieli piękna jak z żurnala
urok swój roztacza żądze w nim rozpala

piękni młodzi oboje trochę wystraszeni
teraz wasze życie bardzo się odmieni
pilnuj mężu żony każdy ci to powie
że w niej się kochali od zawsze panowie

a ty żono droga drzwi zamknij na kłódki
bo go ci odbiją panny i rozwódki
czas na weselisko tańce i hulanki
niech się napełniają kieliszki i szklanki

niech wódeczka w głowach trochę Wam zakręci
może będzie dziecko za dziewięć miesięcy
a tymczasem w tany drodzy przyjaciele
długie lata pamiętajcie to piękne wesele

wznieśmy toast za nich niech się im powodzi
sto lat w zdrowiu szczęściu żyjcie Państwo Młodzi

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 20 january 2014

Miliony w portfelu-z cyklu klapka wspomnień

Szalała inflacja
jak cyklon tornado
więc denominacja
dobrą była radą

choć każdy milioner
to jak piskorz cienki
zero zera goni
pieniężne udręki

pensja pięć milionów
chleb tysięcy siedem
w każdym polskim domu
zwitek był niejeden

schab aż dziewięćdziesiąt
tysięcy kosztował
dzisiaj młodzież powie
że naród zwariował

miliony w portfelu
miliardy na kontach
a te mniejsze zera
można było sprzątać

bańka tak mawiano
na sześć zer tak licznych
a najprościej siano
z kwot astronomicznych

każdy jednak sprawnie
liczył te miliardy
tak to było dawniej
dziś już pieniądz twardy.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 12 february 2014

Nie chcę tego ale muszę

proszę państwa to już skandal
nie widzicie co jest grane
ja nie jestem żaden wandal
przecież muszę zjeść śniadanie

głód mi całkiem skręca kiszki
a z was bardzo skąpi ludzie
w misce ledwie ze trzy łyżki
mieszkam w domu a nie w budzie

nie chcę tego ale muszę
do lodówki się podkradać
tyle tam jedzenia kusi
a to wielka jest żenada

ser baleron i kiełbaski
widząc to dostaję skurczy
sam je wezmę więc bez łaski
aż przestanie w brzuchu burczeć

miało być mi u was dobrze
w bród jedzenia kąt wygodny
a ja tylko siedzę w domu
sam do tego jeszcze głodny

i choć brzmi to nierealnie
psie sumienie mam ja swoje
wszystko teraz wam wyszczekam
wcale tego się nie boję


L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 12 february 2014

Wałkiem po ścianie-z cyklu klapka wspomnień

Wałki na ścianie kółeczka kreski
w farbie maczane i takie freski
zdobiły domy na wsi i w miastach
nie był to wcale wałek do ciasta

tapety to już ta wyższa półka
nie było przecież rządził Gomułka
i wałka trudno też było kupić
ale nasz naród nie taki głupi.....

główkował każdy malarz amator
i nie próżnował zima czy lato
do nowych wyzwań musiał być skory
wymyślał nowe szlaczki i wzory

dziś znów powraca wtrącę dwa zdania
modne są wałki w naszych mieszkaniach
minęła tamta rzeczywistość wstrętna
dziś sklepy biją się o klienta

w różnych kolorach ściany sufity
szlaczek kwiatuszek drewniane płyty
co tylko nasza zapragnie dusza
gdy to wspominam zaraz się wzruszam.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 january 2014

Peerelowskie papierosy-z cyklu klapka wspomnień

Nie jest to pochlebny temat
nawet trochę bierze trema
wstrętna trutka papierosy
o wspomnienie też się prosi

chociaż wybór był niewielki
dobrze że tak było nawet
za to kartki i kolejki
dziś nie każdy zdaje sprawę

wszędzie wszechobecny dym
w biurze na ulicy smród
wszystkim było dobrze z tym
niereformowalny lud

wchłaniał tę mieszankę w płuca
sporty mocne i klubowe
skąpy zakaz nie nauczał
że trujące i niezdrowe.

tak bez filtra i osłony
więc rak zbierał swoje żniwa
nikotyna z każdej strony
zabójcza i bardzo chciwa.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 14 january 2014

Sennik

noc włosy ma czarne i oczy urocze
daje sny koszmarne miłe i prorocze
jak na jawie śnimy wtuleni w posłanie
nim się obudzimy już mamy pytanie

co nam darowała jakie ma znaczenie
w senniku jest prawda i snu określenie
objaśnienie symbole wszystko opisane
więc poznajmy to co nam jest nieznane

sennik jest ciekawy dowiesz się wszystkiego
to dobra zabawa że fikcja co z tego
daje do myślenia bez szkody i strat
bez wątpienia sennik stary jest jak świat.

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 13 february 2014

Radio nigdy nie wyjdzie z mody

radio światowy dzień swój obchodzi
więc go obchodzić też nie zaszkodzi
przynajmniej jedno święto co znamy
pośród tych dziwactw powymyślanych

w mojej pamięci stare audycje
te piękne wiersze strofy liryczne
Jedynce wierna swojej zostanę
wnet Lato z Radiem moje kochane

pamiętam jeszcze listę przebojów
dźwięki muzyki w moim pokoju
wielbiłam Pana Sułka na Trójce
kabaret dobry w jednej pigułce

wiele atrakcji mądrej nauki
dzisiaj w eterze ogromne luki
komercja macki jak ośmiornica
swoje wessała innym zachwyca

muzyką obcą i nowym brzmieniem
tamto zostało pięknym wspomnieniem
lecz to są tylko moje wywody
bo radio nigdy nie wyjdzie z mody

to teatr naszej jest wyobraźni
będziemy zawsze z sobą w przyjaźni
zmienią się gusta lecz pokolenia
znajdą w nim zawsze ciekawy temat

Autorka L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 15 february 2014

Gwiazdkę z nieba i dokładkę

nic mi więcej nie potrzeba
gdy tak patrzę na gromadkę
dałabym wam gwiazdkę z nieba
jeszcze księżyc na dokładkę

rozhuśtała białą chmurkę
żeby do snu kołysała
a wszystkie gwiazdki na półkę
ładnie bym poukładała

aby jasno wam świeciły
noc calutką aż do brzasku
sen przyniosły błogi miły
kiedy nie możecie zasnąć

zerwałabym ciemnej nocy
mroku jego ciemną szatkę
i księżyca całą pełnię
jeszcze dała na dokładkę.


L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 11 january 2014

Niewolnica Izaura-z cyklu klapka wspomnień

Pustoszały ulice
we wtorkowe wieczory
żeby serial przechwycić
śledzić waśnie amory

zniewoleni w amoku
sercem przy niewolnicy
co z Leonsiem przy boku
on jej grozi i krzyczy

potem znów od początku
plotki dopowiedzenia
aby nie zgubić wątku
tyle jest do stracenia

oszalały rodziny
a Izaury spolszczone
mają dziś imieniny
to społeczny fenomen.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 february 2014

Tyle emocji naraz kolejne złoto

Kamil Stoch znowu swe laury zbiera
został zwycięzcą drugi raz teraz
jeszcze gorące są to emocje
tak pięknie skoczył na dużej skoczni

i mamy złoto czwarte z kolei
jak się nie cieszyć i nie weselić
tylu wspaniałych mamy zwycięzców
Bogu dziękować takiemu szczęściu

jesteśmy dumni że po Małyszu
mamy następcę cały świat słyszy
o młodym chłopcu z maleńkiej wioski
co bohaterem jest całej Polski

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 22 january 2014

Dziadek wszystko może

Dziadek weźmie na sanki
kupi w sklepie lizaka
z nim pogodne poranki
można biegać i skakać

silny więc na barana
weźmie oraz podrzuci
włoży ubiór batmana
wyda odgłos koguci

bajkę poczyta nawet
albo własną wymyśli
da tysiące zabawek
i ma fajne pomysły

do rozpuku rozśmieszy
i na pączka da grosik
włoży sportowe dresy
gdy wnuk o to poprosi.
 

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 17 december 2013

Wszystko takie piękne i urokliwe



śnieg mu się marzy to oczywiste
magię Świąt czuje na każdym kroku
upiekł już z mamą pierniki pyszne
stroją choinkę tak jak co roku

wszystko to piękne i urokliwe
kolędę śpiewa ładny ma głosik
jedyne Święta takie prawdziwe
gdy o prezenty świętego prosi

w liście co wysłał już w listopadzie
zapragnął klocki lego z fortecą
na pewno takie prezenty znajdzie
Mikołaj hojny jest grzecznym dzieciom

może odwiedzi go osobiście
to by dopiero była uciecha
chociaż ma tyle dzieci na liście
właśnie do niego teraz uśmiecha

-dedykacja dla wnuczka Filipka

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 8 december 2013

Długopis z tabliczką mnożenia-z cyklu klapka wspomnień

Kto z mnożeniem był na bakier
miał długopis z takim znakiem
jak piesek spuszczony ze smyczki
nie uczył się sztubak tabliczki

jak to nazwać może ściągą
z piórnika łatwo wyciągnął
takie cudo wynalazek
nietrafiony czas pokaże

leniwym stawał się uczeń
nie słuchał żadnych pouczeń
tabliczkę jak pacierz trzeba
powtarzać inaczej się nie da.

L.Mróz-Cieślik


number of comments: 1 | rating: 1 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: Liści kuferek, Jeszcze skromna i nieśmiała, Astry w kolorach tęczy, Ale frajda, Nie chcę tego ale muszę, Dokuczliwiec jakich mało, Błogostan wiosenny, Nie dam za wygraną, Oni wiedzą jak było, Wróć komuno nam trzeba pracy-z cyklu klapka wspomnień, Koncert ptasi, Skłam zrób komuś figla, Nie do wiary, Czasem przydałyby się czary, Kim jesteś, Głosuj na Mazury nasz cud natury, Dzień Mężczyzny na wesoło, Jacy jesteśmy, Chwile czarodzieje, Apel do ludzoi o skruchę, Nocne rozważania, Czas, Kawałek nieba, Wygrana w totka, Nastrojowa huśtawka, Dylematy grzesznika, Smutek, Balladka o gadule, Męczy mnie taki stan, Ciut za szybko, Trudno pozbyć się niestety, Zakochana po uszy, Tylko siedzieć i jeść do woli, Relaks dla mas, Poranna kawa, Natrętni goście, Wiosenne zwiastuny, A jednak nie taki diabeł straszny, Mam swego bzika, Jednak to już przeżytek, Guma do żucia-z cyklu klapka wspomnień, Niewidzialna ręka-z cyklu klapka wspomnień, Pewex-z cyklu klapka wspomnień, Społem-z cyklu klapka wspomnień, Chcę zatrzymać jak najdłużej, Pragnę tylko tak niewiele, Nowożeńcy, Trzecie złoto, Tyle emocji naraz kolejne złoto, Wcielenie małego chłopczyka, Gwiazdkę z nieba i dokładkę, Radio nigdy nie wyjdzie z mody, Mieszkanko z PRL-u - z cyklu klapka wspomnień, Wałkiem po ścianie-z cyklu klapka wspomnień, Nie chcę tego ale muszę, Antywalentynki, Ręczne robótki-z cyklu klapka wspomnień, Kolejki smutna rzeczywistość-z cyklu klapka wspomnień, Stare przepisy w zeszycie-z cyklu klapka wspomnień, Żyrandol - z cyklu klapka wspomnień, Syfon z nabojami-z cyklu klapka wspomnień, Wiatr hulaka, Temperówka na żyletkę-z cyklu klapka wspomnień, Wiosna zimą, Frania pralka-z cyklu klapka wspomnień, Elementarz Pana Falskiego-z cyklu klapka wspomnień, Rower zimą czemu nie, Tyle jeszcze mnie wzrusza, Moda ciążowa-z cyklu klapka wspomnień, Szydełkowe kapcie-z cyklu klapka wspomnień, Buty relaksy-z cyklu klapka wspomnień, Sznurek do snopowiązałek-z cyklu klapka wspomnień, Pewex-z cyklu klapka wspomnień, Ach te festiwale-z cyklu klapka wspomnień, Rolki jak korale -z cyklu klapka wspomnień, Akademie apele rocznice, Gabinet jak się patrzy, Miłość z rabatki, Mona Liza się gniewa, Zima, Jest na to sposób, Marzenie raczej nierealne, Teleranek-z cyklu klapka wspomnień, Mamy własne i piękniejsze, Mrówka robotnica, Kultowy serial-z cyklu klapka wspomnień, Siatka na zakupy-z cyklu klapka wspomnień, Pamiętniki-z cyklu klapka wspomnień, Śmiechoterapia, Naciera kolejna fala, Projektor rzutnik-z cyklu klapka wspomnień, Tych kilka dawnych rzeczy-z cyklu klapka wspomnień, Jak to jest babcią być, Dziadek wszystko może, Miliony w portfelu-z cyklu klapka wspomnień, ORŁY GORSKIEGO-z cyklu klapka wspomnień, Dzięki tej małej iskierce, Romet-komarek-z cyklu klapka wspomnień, Magnetofon ZK-120-z cyklu klapka wspomnień, Expres wieczorny z cyklu klapka wspomnień, Srogiej pani zimy rządy, Polska Kronika Filmowa-z cyklu klapka wspomnień, Dawne bajki na dobranoc-z cyklu klapka wspomnień, Ceramika geesowska-z cyklu klapka wspomnień, Peerelowskie papierosy-z cyklu klapka wspomnień, Sennik, Absurdalne reklamy-z cyklu klapka wspomnień-o piwie, Atrament-z cyklu klapka wspomnień, Zazdrość, Takie właśnie było pranie-z cyklu klapka wspomnień, Niewolnica Izaura-z cyklu klapka wspomnień, Twoje serce w poniewierce, Podłość nie zna granic, Przeziębienie, O Błogosławiony, Mój rower, Karnawałowy bal, Pani plotka, Może by to coś zmieniło, Podwórkowe zabawy-z cyklu klapka wspomnień, Miliard w środę miliard w sobotę-z cyklu klapka wspomnień, Aparat na żetony-z cyklu klapka wspomnień, Grzałka elektryczna-z cyklu klapka wspomnień, Środki czystości-z cyklu klapka wspomnień, Sokowirowka-z cyklu klapka wspomnień, Nowy Rok, Więcej złego niż dobrego pora zmienić to, Noc SYLWESTROWA, Sylwestrowe atrakcje, Moje przesłanie noworoczne, Spóźnia się zima, KOLOROFON-z cyklu klapka wspomnień, Autko zabawka-z cyklu klapka wspomnień, Kolekcja Włocławek-z cyklu klapka wspomnień, Pomysłowa popielniczka-z cyklu klapka wspomnień, Pocztówki dżwiękowe-z cyklu klapka wspomnień, Niebo daje znaki, Szkoda ryby, Co się tutaj będzie działo-z cyklu mini bajeczki dla dzieci, Inny Sylwester, Petardy na powitanie, Bałwanka świąteczne marzenie-z cyklu mini bajeczki dla dzieci, Porzucone wagoniki-z cyklu mini bajeczki dla dzieci, Jak to stary z mlodym, Moje przesłanie noworoczne, Dedykacja dla naszego komentatora Tomka, Co to się porobiło, Wszystko takie piękne i urokliwe, Każde Święta pachną inaczej, Niech to będą bajkowe Święta,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1