4 august 2014
Lambada
Choć starszym panom to nie wypada,
jeszcze mi brzuszek rusza lambada.
Biodra już gorzej. Nogi się plączą,
a ty wciąż jesteś sarenką rączą.
Na plażowisku nie ma poślizgu.
Ludzie nie znają cię po nazwisku.
Zatańczyć można przy piwnym barze.
Da ci lambada jeszcze moc wrażeń.
Rozkołysane pulsują łona.
On jest zabawny. Szczęśliwa ona.
Migają w słońcu żółte bokserki.
Jest w tej lambadzie piękno muszelki.
Spijesz - wypocisz więcej niż litr.
Czy to filtr jeszcze, czy to już flirt.
Gdy płoną lasy nie żałuj róż.
Rytm. Wigibasy. Flądra pod nóż!
Po tej lambadzie każdy się kładzie.
Spada jak beczka po wodospadzie
rozochocenie letnim upałem.
Wybacz. Nie mogę. Się wyskakałem.
Lecz gdy lambadę znowu zagrają,
gdy wszystkie zmysły się poruszają,
gdy się schowały niteczki stringów -
wstajesz i jesteś znów na dopingu.
10 may 2025
wiesiek
10 may 2025
AS
9 may 2025
wiesiek
8 may 2025
wiesiek
7 may 2025
wiesiek
6 may 2025
Eva T.
5 may 2025
wiesiek
4 may 2025
wiesiek
3 may 2025
marka
3 may 2025
marka