4 january 2014
Za progiem
Jakby samochód jechał w twą stronę
z przedziwnym światłem coraz to większym.
Patrząc z podziwem w tło rozświetlone
stajesz się nagle wśród pierwszych - pierwszym.
Dziwny błogostan, wcześniej nieznany
daje się odczuć zalewem szczęścia
jakbyś był bardzo oczekiwany
i miał tę lekkość. Swobodę przejścia.
Jeżeli wrócisz, zostaje w tobie
tamto pragnienie. Uśmiech na twarzy.
Chciałbyś je znowu przypomnieć sobie
i jeszcze chwilę o śmierci marzysz.
Jest już ci bliska. Dobra. Znajoma.
Śmiejesz się do niej. Nie znasz obawy.
Miała cię nieraz w swoich ramionach.
Kazała wracać. Pan był łaskawy.
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.
18 november 2024
0006.
18 november 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma